Toscana Toscana
73
BLOG

O "Katyniu" Wajdy i nie tylko

Toscana Toscana Polityka Obserwuj notkę 6

Dzisiaj pojawiła się w prasie informacja o tym, że "Katyń" Wajdy został odrzucony przez komisję festiwalu w Wenecji. I oczywiście cała masa postów na forach, wielu uogólnienień i opinii.

Filmu jeszcze nie oglądałem, i dlatego nie mogę się wypowiedzieć, jaki jest jego poziom artystyczny czy festiwalowy.

Z jedej strony nazwisko Wajda, który raczej nie powinien zejść poniżej jakiegoś poziomu, do tego opinia dość prestiżowego dziennika "Il Sole-24 Ore". http://www.ilsole24ore.com/

Niestety, tej recenzji nie udało mi się jeszcze znaleźć na stronie gazety, chyba faktycznie jest dostępna tylko w dodatku kulturalnym. Przypuszczalnie coś więcej pojawi się już jutro w innych gazetach a potem tygodnikach.

Podzielam jedną z uwag, że dobrze byłoby się zapoznać również z uzasadnieniem dlaczego ten film został odrzucony. Ciekawe dlaczego w naszej prasie nie ma na ten temat ani słowa. Słusznie zauważa też jeden z postowiczów, że problem komisji festwalu jest zupełnie czymś innym aniżeli powszechnej dostępności filmu.

Tu jednakże nie moge się absolutnie zgodzić z niektórymi uwagami, iż sprawa Katynia to tylko problem związany z Polską i z naszą martyrologią. Jest to taki sam problem jak np. Auschwitz, i dotyczy nie tylko jednego państwa czy narodu lecz dotyczy takich systemów totalitarnych jak nazizm, faszyzm i komunizm. Trzeba mieć również świadomość tego, iż jeszcze niedawno był to temat nie tylko zakłamany ale wręcz zabroniony. Za samo słowo katyń w Rosji można było po prostu otrzymać bilet w jedną stronę na zimowisko.

Odnośnie opinii na temat wpływu komunistów na życie we Włoszech (w szczególności na pracę komisji festiwalowej, a zatem upolitycznienia jej decyzji) to są to opinie chyba dość znacznie przesadzone. Nie znaczy to jednak, iż lewica nie ma takiego wpływu. Nie znaczy to również, że komuniści we Włoszech są partią zdelegalizowaną i nie mającą absolutnie żadnego poparcia. Przypuszczam jednak, że dla większości Włochów sama nazwa komunizm jest dość odległą teorią. Nawet dla tych, którzy do takiej partii należą. Coś w rodzaju filmu z drugiego krańca Europy.

O ile w Polsce obecna lewica kojarzy się z przefarbowanymi komunistami, to we Włoszech pomiędzy właściwą centrolewicą a komunistami istnieje dość duża różnica, pomimo tego iż należą one do tego samego ugrupowania składającego się z wielu różnych partii.
http://it.wikipedia.org/wiki/Partiti_politici_italiani
http://www.politicaonline.net/pol/link/italianpol.htm

Wszystkie partie centrolewicowe należą do jednego bloku L'Unione, a partie centroprawicowe do Casa delle Libertà. Są obecne tylko dwa duże ugrupowania. Po prostu All in 2. Nie ma przystawek, oddzielnych radykalnych ugrupowań, jak to ma miejsce u nas w Polsce

Faktem jest, że lewica w niektórych rejonach zdobyła przewagę. Dla samych Włochów pojęcie lewicy to raczej bardziej kojarzy się ze świadczeniami socjalnymi. Z całą pewnością wszyscy normalni Włosi nie chcą się pozbyć chociażby centa ze swojej własności prywatnej i "należnych" im przychodów, w mentalności wielu należnych tylko dlatego, że u nich jest po prostu trochę więcej słońca i wody. Oprócz tego "należnego", dobrze by mieć przecież jeszcze więcej dodatkowych świadczeń. Ale jest to bolączka nie tylko Włochów.

Aby być jednak całkiem sprawiedliwym, to nawet ta "lewica" jest też "niekochana", mówiąc bardzo delikatnie. W mieście, w którym mieszkamy wygrała dość znacznie prawica, jest to zresztą jedno z ulubionych miast Silvio Berlusconiego. Nie tylko zresztą dlatego, że bardzo blisko (ok. 20 km stąd) w porcie we Viareggio podobno stacjonuje jego jacht. To przede wszystkim sprawa poparcia społecznego.

Odnośnie Rosji - również w kontekście możliwości upolitycznienia decyzji komisji, to Rosja chyba dla przeciętnego Włocha raczej kojarzy się że śniegiem i mrozami na dalekiej północy. Podobnie zresztą jak Polska, nie widzą zresztą większej różnicy geograficznej pomiędzy Polską i Rosją - dla nich 10 stopni poniżej zera to prawdziwa tragedia. Mają jednakże wyraźny "kompleks" co do wielkości i mocarstwowości Rosji. Przykładem może być dość jednostronny stosunek do "trudnych spraw rosyjskich" (np. Czeczenia czy Beslan w Osetti na początku września 2004 r.)

Pytanie - czy i w jakim stopniu lewica lub komuniści we Włoszech mieli wpływ ma decyzję komisji festwalu w Wenecji - pozostaje więc, przynajmniej do poniedziałku, otwarte.

Wyborcze osobliwości (właśnie o komunistach we Włoszech) http://toscana.salon24.pl/43276,index.html

Toscana
O mnie Toscana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka