achang
achang
Wiesław Pilch Wiesław Pilch
1148
BLOG

W Chinach współistnieje 56 narodowości

Wiesław Pilch Wiesław Pilch Kultura Obserwuj notkę 14

Dziś będzie o narodowościach zamieszkujących od tysiącleci Chiny. Lub kiedyś sąsiadów, a teraz również współobywateli.

Nie sądzę aby ktokolwiek zapamiętał te 56 narodowości. Bo też było by to bez sensu. Natomiast sensowne jest nie tylko zapamiętać tę cyfrę, ale i coś więcej. Choćby sam fakt, iż władza nie tylko nie pozwala na jakiekolwiek "wyskoki" Hanów w stosunku do mniejszosci. I to zarówno włądza centralna jak i regionalna.

Władza wręcz faworyzuje mniejszości. Najlepszym tego dowodem jest sprawa niezwykle w Chinach poważna, a mianowicie "polityka jednego dziecka". Otóż ta twarda, bezpardonowa i mająca wiele oblicz polityka jednolita w całym państwie... NIE ODNOSI SIĘ DO MNIEJSZOŚCI. Ma zastosowanie jedynie w stosunku do Hanów. Zatem staje pytanie: a co w małżeństwach mieszanych? Ano wybierają? Czy należą do Hanów czyli większości bez specjalnych praw, czy też są mniejszością ze specjalnymi prawami. I problemy w takim przypadku są realne, a nie wymyślone.

Niektóre mniejszości są wręcz hołubione. Nie wierzycie państwo? To zaglądnijcie do największej chińskiej gazety- organu KPCh- a przekonacie się, że Tybet i sprawy Tybnetańczyków sa wyróżnione.

Żadna inna mniejszość. Tylko Tybet.

Uważam to za głęboki ukłon w Ich stronę. Ale z drugiej strony- to jest przegięcie pały. Ale nie moja pała, nie moje kłopoty.

W ostatnim czasie widzę mocny nacisk na pokazanie mniejszości muzułmańskich. I niskie ukłony w Ich stronę. Oczywiście nie bez kozery.  Ale to jest polityka. Niedawno miał miejsce "zlot gwiaździsty" szefów rządów państw muzułmańskich w Chinach, ale nie w Pekinie a ...na terenach Mongolii Wewnętrznej. Przy okazji owe mniejszości muzułmańskie pokazały się. Kultura i okolice. Już widzę miny niektórych czytelników. "Chinole zrobili pokazówkę". Nie, to nie było tak jak w PRL-u czy w byłym ZSRR. Ostatnio czytałem jakiś tekst w którym analityk porównywał elementy kultury i nauki w Xinjiangu (czyli Ujgurowie, Kazachowie, Uzbecy, Kirgizi, Mongołowie ) np. wydawnictwa, szkoły i inne 50 lat temu i teraz. Teraz sie zaczną śmiechy. Co on porównuje???? 50 lat temu i teraz? Śmiechu warte!! Może,  jak się człowiek nie ma z czego śmiać, to się śmieje z oczywistości.   Ale myślę,  że wszystkie mniejszości od Półwyspu Iberyjskiego do Kamczatki chciały by mieć takie możliwości jak te  w Chinach! A wszystkie rządy które mają mniejszości na swoim terenie,  chciałyby mieć takie "problemy" jak Chińczycy.

Porównajcie problemy mniejszości np. w Hiszpanii z Chinami. No po prostu ręce sie same składają do oklasków dla sposobu w jaki Chińczycy scalają różne mniejszości w jedną całość. Ludzi tych mniejszości czują sie autentycznie Chińczykami. I wiem o tym z wielu źródeł. Władze w Chinach POTRAFIĄ I CHCĄ  integrować wszystkich pod jednym dachem. I to widać. Oni to czują. Pokażcie mi drugi taki kraj. Tylko przypadkiem nie pokazujcie USA. To pod względem nadzoru nad obywatelem najbardziej policyjne państwo śwata. USA przy Chinach to zamordyzm i cenzura do sześcianu. Wystarczy tylko chcieć wyjść poza ogólniki i poszperać.

Więc polityka władz w stosunku do mniejszości spowodowała, że ludzie z mniejszości czują sie Chińczykami- bo też nimi są- i są w dodatku dumni z tego faktu. A to juz nie jest oczywiste.

Nie bedę wchodził w liczby kogo ile jest w Chinach. W każdym razie Hanowie mają miażdżącą przewagę liczebną. I DLATEGO właśnie muszą sie zachowywyać racjonalnie, aby pozostali współobywatele nie czuli, że są jacyś inni. A z Europy wiemy jak można spaprać sprawy etniczne. Dlatego trzeba podglądać władze Chin.

Bo tak się składa, że oni używają głowy do myślenia.

Zobacz galerię zdjęć:

bai
bai Blang Bonan Bouyei Dai Daur Deang Derung Dong Dongxiang Ewenki Gaoshan-Tajwan Gelao Han Hani Hezhen Hui Jing Jingpo Jino Kazah Kirgiz Korean Lahu Lhoba Li Lisu Manchu Maonan Miao Monba Mongol Mulan Naxi Nu Oroqen Ozbek Pumi Qiang Russian Salar She Sui Tajik Tatar Tibetan Tu Tujia Uygur Va Xibe Yao Yi Yugur Zhuang

Moje credo:skromna osoba niegodna poznawania wspaniałych talentów, tylko sprawdza, czy to prawda, że nigdy nie pojmie ducha tej wielkiej kultury. _____________________________________________________ Zapraszam do czytania mojego blogu polityczno- makroekonomicznego "Chiny widziane z daleka". _____________________________________________________"W Chinach ideałem mężczyzny był przez stulecia młodzieniec-uczony i poeta, o wrażliwej duszy artysty, pretendujący do roli mandaryna-administratora, dzięki swej pracowitości, uczoności i cnotom moralnym zdobywający wysoką pozycję społeczną. Gardził on wszelkimi działaniami wymagającymi siły fizycznej, gdyż trenował jedynie swój umysł i samodyscyplinę, nie zaś ciało."- prof. Gawlikowski ________________________________________________ __ Adres: wiesiekp@poczta.onet.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Kultura