Znane przyslowie powiada, ze jesli cos sie wydarzy, zawsze trzeba patrzec, kto i jakie odnosi korzysci z danego wydarzenia, by mozna bylo go pozniej posadzac o udzial posredni, badz bezposredni w wydarzeniu. Jaki interes mieliby miec Niemcy w katastrofie smolenskiej.
By odpowiedziec na to pytanie, trzeba przypomniec, ze Niemcy od momentu zjednoczenia realizuja z duzym powodzeniem polityke hitlerowskich Niemiec, Bez zbrojnych najazdow, bez bezposredniej okupacji, bez obozow koncetracyjnych, bez jednego wystrzalu. Jak pamietamy, glownym celem polityki Hitlera, bylo zdobycie ogromnych przestrzeni na Wschodzie, kosztem Polski i Rosji Sowieckiej. Polityka prowadzona przy pomocy srodkow militarnych okazala sie dla Niemcow prawdziwa katastrofa, po ktorej to od roku 1990, zaczynaja powoli odzyskiwac to, co stracili w drugiej wojnie i rownoczesnie dokonywac podboju, tym razem nie militarnego ale ekspansja gospodarcza. Do tego celu swietnie nadaje sie Unia Europejska w obecnym ksztalcie. Prosze zauwazyc, jak inne kraje na poludniu Europy, popadaja w coraz wieksze klopoty finansowe i gospodarcze, a gospodarka niemiecka kwitnie. Zwlaszcza kiedy sie wezmie pod uwage fakt, ze Europejski Bank Centralny, emitujacy wspolna walute znajduje sie we Frankfurcie nad Menem.
Na przeszkodzie historycznego, niemieckiego parcia na Wschod, zawsze stala Polska, ktora sobie trzeba bylo calkowicie podporzadkowac, by moc kontynuowac teutonski marsz na wschod. Przy obecnym stanie Polski, Niemcy, przy pomocy Uni Europejskiej powoli zaczynaja sobie calkowicie podporzdkowac Polske. Pamietam jakie byly nieprzychylne komentarze w niemieckiej prasie, jak rzad Jaroslawa Kaczynskiego uzaleznil zgode na podpisanie pewnych umow przez Polske w ramach Uni, od odblokowania decyzji Rosji zgody na import miesa polskiego. Pamietamy rowniez, ze najbardziej na tych unijno-rosyjskich umowach zalezalo Niemcom, ktorym przewodzil kanclerz Schroeder. Podczas gdy agentura rosyjska jest widoczna i skoncentrowana wokol Palacu Namiesnikowskiego, agentura niemiecka jest niewidoczna i dziala z ukrycia. Musimy pamietac ze niemieckim cele wobec Polski jest odzyskanie przez Niemcy, ziem utraconych w wyniku drugiej wojny. Obejmuja one jedna trzecia obszaru dzisiejszej Polski. Polska wzasadzie nie ma armii majacej ja chronic. Na terenie Polski obowiazuje juz ustawodawstwo unijne w sprawach podstawowych. W ramach tego ustawodawstwa Niemcy wyprocesuja swoje ziemie, nie placac ani grosza naszemu panstwu. Jest to ogromny sukces niemieckiej agentury wplywu. Formalnie ziemie odzyskane przez panstwo polskie, a utracone przez Niemcy, moga oficjalnie nalezec do Polski, podczas gdy podatkiz tych ziem niekoniecznie musza plynac do Warszawy. Natomiast koszty administracyjne ponosic beda polscy podatnicy. Mysle, ze na podobnych zasadach, bedzie na reszcie terytorium polskiego panstwa nalezacego do protektoratu rosyjskiego.
Na przeszkodzie wspolnych na tym etapie planow rosyjsko-niemieckich stanela polityka braci Kaczynskich polskiej racji stanu. Niezaleznie od oceny jak ja pojmujemy, byla to proba prowadzenia samodzielnej polityki. Z punktu widzenia Rosji i Niemiec nie mozna bylo do tego dopuscic. Ta probe nalezalo zdusic w zarodku i pokazac Polakom, jaka jest obecna rzeczywistosc polityczna, ktorej nie wolno sie przeciwstawiac. Przy okazji nalezalo tez dac nauczke innym malym krajom, by nie odwazyly sie isc polska droga.
Katastrofa smolenska osiagnela swoje cele dla Niemiec i Rosji. Pozbyto sie proby odbudowy polskich elit politycznych, zdolnych kreowac polityke zgodna z polska racja stanu, jednoczenie umocniono rosyjska agenture wplywu skupiona wokol Palacu Namiestnikowskiego. Nie ma oczywiscie zadnego sladu ktore by wskazywaly na niemiecki udzial w katastrofie smolenskiej, ale jest niewatpliwym faktem, ze Niemcy odniesli z tej katastrofy korzysci. Gdyby do normalnej kampani wyborczej przystapil Lech Kaczynski, na pewno wyszlyby wszystkie cechy indywidualnosci Bula Komorowskiego i zadne zabiegi propagandowe nie przeszkodzilyby w reelekcji Lecha Kaczynskiego. A tego obawialy sie i Rosja i Niemcy.
