Maciej Rysiewicz Maciej Rysiewicz
272
BLOG

Miłosierdzie III RP

Maciej Rysiewicz Maciej Rysiewicz Polityka Obserwuj notkę 0

Osama bin Laden nie żyje. Został z zimna krwią zabity przez komandosów US Navy na rozkaz prezydenta Stanów Zjednoczonych. Żaden niezawisły sąd nie wydał wyroku na bin Ladena. Wystarczyło polecenie demokratycznej władzy: musicie dostarczyć go żywego lub umarłego; z akcentem na umarłego.

Przed kamerami telewizyjnymi Barak Obama całe wydarzenie skomentował krótko. Sprawiedliwości stało się zadość! I koniec! Wielki Naród, reprezentowany przez suwerenną władzę, na przemoc i eksterminację własnych obywateli odpowiada przemocą i eksterminacją terrorystów. Terror za terror, „nie ma zmiłuj”. Pamiętacie agentów Mossadu, którzy eliminowali ze świata żywych palestyńskich terrorystów z „Czarnego Września” od Jasera Arafata, sprawców masakry w monachijskiej wiosce olimpijskiej? Przemoc ma zawsze dwa oblicza: to złe i to dobre…Ale tylko w świecie, w którym dominuje prawdziwy ład i porządek. Gdy ich nie ma, zaczynamy topić się w otchłani relatywizmu.
Amerykanie wylegli na ulice, żeby zamanifestować swoją radość po zabiciu bin Ladena. Bo przecież już do końca świata wieże Word Trade Center będą śnić im się po nocach. Nikomu nie przeszkadza, że niezawisły sąd nie tylko nie chce poprawiać historii, ale nie zamierza tracić czasu na wydawanie oczywistych wyroków skazujących.
 
W III RP, po uniewinniającym wyroku na Czesława Kiszczaka, naród nie wyszedł na ulice. Na terror komunistycznej władzy odpowiedzieliśmy kilkoma felietonami w gazetach. Terroryści Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak spokojnie dożywają swoich dni w III RP. A my możemy sobie powiedzieć, że po latach nie stanęliśmy w obronie Żołnierzy Wyklętych, uczestników „Procesu Szesnastu”, Win-u, PPS-u WRN-u, generała Nila, Popiełuszki, Przemyka, Zycha, braci Kowalczyków, żeby wspomnieć tylko ikony antysowieckiego oporu.
 
A przecież prezydent Polski w III PR, wzorem prezydenta Stanów Zjednoczonych miał także szansę stanąć przed Narodem i powiedzieć: sprawiedliwości musi stać się zadość – musicie dostarczyć ich żywych lub umarłych; z akcentem na umarłych.
 
Marny to kraj, który na terror odpowiada akceptacją załącznika nr 13. konwencji chicagowskiej.
Jeżów, 4 maja 2011 r.
 
 

Trudne zadanie, raczej niewykonalne!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka