Magda Figurska Magda Figurska
80
BLOG

Zanurzeni w ciszę

Magda Figurska Magda Figurska Polityka Obserwuj notkę 60

 

                                          

„Wyobraźcie sobie tę ciszę, gdyby ludzie mówili tylko to, co wiedzą” -Karel Capek

Komu i czemu służy cisza wyborcza? Czy tylko odpoczynkowi po męczącej kampanii, czy może mieć wpływ na spadek frekwencji? Zdaniem ekspertów cisza wyborcza jest łamaniem  wolności  słowa. Czy ma jakikolwiek sens w demokracji, skoro wiele państw jej nie stosuje?I, przede wszystkim, czy jest przestrzegana i egzekwowana, czy jest tylko hipokryzją?
Jednym z pierwszych krajów, w którym zastosowano ciszę wyborczą, były po II wojnie światowej Niemcy. Obecnie w Niemczech nie występuje coś takiego jak „cisza wyborcza”. Gdy w 2005 roku sondaże nie były w stanie jednoznacznie wskazać, czy wybory wygra CDU, czy SPD, zarówno Gerhard Schröder, jak i Angela Merkel wspólnie zadeklarowali: „Walczymy do niedzieli wieczór”.
– W USA wprowadzenie ciszy wyborczej jest nie do pomyślenia. Gdyby Kongres uchwalił takie prawo, to uchyliłby je Sąd Najwyższy z powodu ograniczenia wolności słowa – powiedział dla Rzeczpospolitej Andrzej Bryk, amerykanista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W wielu krajach „cisza wyborcza” obowiązuje tylko partie i polityków, startujących w wyborach. W Polsce, głos obywatela, a więc także blogera jest złamaniem tej ciszy. -Internet traktowany jest jak prasa, a zatem w czasie ciszy wyborczej nie mogą ukazywać się nowe materiały agitacyjne - powiedział sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej Kazimierz Czaplicki. Zakazem objęte są wszelkie wystąpienia polityczne, manifestacje, audycje radiowe i telewizyjne z udziałem kandydatów, publikacje na ich temat, czy naklejanie plakatów. Zabronione jest także publikowanie sondaży wyborczych. . Za naruszenie ciszy wyborczej grozi grzywna.. Zgodnie z prawem, w czasie ciszy wyborczej mogą wisieć plakaty powieszone przed ciszą, ale nie mogą pojawiać się nowe. Kontrowersyjną sprawą są plakaty umieszczone na środkach transportu publicznego. Zostały one naklejone przed ciszą, ale w czasie ciszy wyborczej pojawiają się w miejscach, gdzie wcześniej ich nie było. Za zrywanie plakatów grozi kara grzywny od 20 do 5000 złotych lub od 2 do 60 dni aresztu.
Jest w tym trochę niekonsekwencji, bo np. przepisów o ciszy wyborczej nie stosuje się w przypadku wykonywania postanowień sądu - np. o publikacji przeprosin - w sprawach przeprowadzonych w trybie wyborczym.
Podobnie jest z sondażami. Kto w czasie ciszy wyborczej poda wyniki przedwyborczych sondaży, podlega karze grzywny od 500 tys. do 1 mln zł. Grzywna grozi także za prowadzenie agitacji w czasie ciszy wyborczej. Nie pamiętam jednak, aby kary zastosowano do Gazety Wyborczej w 2007 roku, która  złamała ciszę wyborczą, zamieszczając w wydaniu sobotnio-niedzielnym tekst „Zanim zapadła cisza” z agitacyjnymi wypowiedziami polityków oraz felieton Bartosza Węglarczyka zatytułowany “Sprostowanie w trybie ‘Wyborczej’, czyli… Kaczyński nie potrafi chodzić po wodzie”.
Zamieszczano też komentarze czytelników typu: “Głosuj. Bo ci ukradną księżyc”, “Podsłuchy niekontrolowane”, “PiS zagłuszyło TVP Info”, “CBA przychodzi o 6 rano”. Ani członkowie KPW ani obserwatorzy OBWE tego nie zauważyli.
Jeden z czytelników zgłosił do Komendy Stołecznej zawiadomienie o naruszeniu ciszy wyborczej przez GW oraz T.Lisa na jego blogu. Otrzymał odpowiedź, że policja nie jest pewna czy te agitacyjne treści były naniesione w piątek, czy w sobotę. Podobnie łagodnie potraktowano TVN24, który zamieścił w 2007 roku sondażowe wyniki niedzielnych wyborów. Tłumaczył się później, że to sprawka hakerów, ale podobne praktyki stosował w wyborach w 2005 roku,pokazując na antenie wyniki wyborów parlamentarnych. Wtedy jednak trwało to kilka sekund a PKW stwierdziła, że "wpadka" nie miała wpływu na przebieg głosowania, ponieważ została zanotowana tuż po zamknięciu lokali wyborczych.
 
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia Ferdynand Rymarz, dla Gazety Prawnej (2 czerwca 2009 r.) mówi,  czemu służy cisza wyborcza: ”W Polsce jest pewna tradycja ciszy wyborczej. Ponieważ kampania wyborcza jest intensywna i emocjonalna, to społeczeństwo chce mieć czas na refleksje, na podjęcie decyzji w spokojnej atmosferze. Okres ciszy jest po to, aby wyborca chwilę odpoczął od zgiełku kampanii i nabrał dystansu do ostatnich wydarzeń”, a także że: „cisza wyborcza przestaje obowiązywać od godziny 22, pod warunkiem że głosowanie zakończy się w całym kraju. Jeśli zdarzy się jakiś wypadek losowy, np. pożar w lokalu wyborczym, to przedłuża się głosowanie. Ale musi to być wydarzenie na skalę klęski żywiołowej” .
 
Pytam więc przewodniczącego, czy brak kart do głosowania można uznać za klęskę żywiołową?
 
Obserwujmy więc dokładnie dziś i jutro media, i zbierajmy wszystkie naruszenia ciszy wyborczej, póki jeszcze u nas obowiązuje ten anachroniczny przepis.
 
 
 

Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (60)

Inne tematy w dziale Polityka