Oczywiście, chodzi mi o porażkę ostatnią, bo opisywanie wszystkich zajęłoby zbyt wiele czasu, a zwolenników szalonej POlonistki (która nie odróżnia śledzia od śledzenia) i całej Platformy, wprawiłoby wieczorem w depresyjny nastrój.
Dzisiejszy wyrok TK jest wielką porażką PO i Julii Pitery, bo to właśnie ona jest autorką wpisania tej definicji korupcji, którą podważył dziś, jako niezgodną z konstytucja, Trybunał. "Zatarła się granica między korupcją a swobodą gospodarczą" - powiedział w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Marian Grzybowski.
Sebastian Karpiniuk, który o sobie mówi, że jest prostym radcą prawnym, (z czym nie da się niezgodzić), broni partyjnej koleżanki mówiąc, że minister Pitera zaczerpnęła definicję korupcji z jednej z konwencji ONZ. Znając zdolności Pani minister w pisaniu "utajnionych" raportów (6 stron A4 / 1 rok), pragnę zdementować pogłoski przeciwników administrującej partii, że plagiat jest formą korupcji.
A że zatarła się granica między korupcją a swobodą gospodarczą? A czyż nie o to właśnie chodziło?
Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka