Odrzuty z eksportu

 

W teatrze Buffo(!) zakończył  się Kongres Polski Plus Niezależnej Centroprawicy, która do tej pory funkcjonowała w sejmie jako koło parlamentarne liczące 8 posłów. Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego partii Polska +, Jarosław Sellin wierzy w sens ambitnej polityki i upatruje w nowej partii skuteczne narzędzie odnowy polskiego życia publicznego, które będzie w stanie zaspokoić aspiracje Polaków w myśl hasła: PLUS – znaczy więcej dla Polski.

Na Kongresie wybrano 28-osobowy zarząd, w którym znaleźli się działacze z 14 regionów. Tymczasowym prezesem ugrupowania został poseł i b. minister transportu Jerzy Polaczek, a audytorami zewnętrznymi partii mają być prof. Jadwiga Staniszkis oraz prof. Paweł Śpiewak.W skład 6-osobowego prezydium zarządu weszli, poza Polaczkiem, szef koła poselskiego Polska Plus Ludwik Dorn, były europoseł Marcin Libicki, a także posłowie Kazimierz Michał Ujazdowski,  Jarosław Sellin i Lucjan Karasiewicz, który został sekretarzem zarządu.
Przemawiając podczas kongresu, Dorn wyraził uznanie i szacunek dla polityków, którzy dotychczas reformowali Polskę, czyli - jak mówił - dla Tadeusza Mazowieckiego i Leszka Balcerowicza oraz Jerzego Buzka "wraz z ekipą". Jak jednocześnie zaznaczył, wyczerpały się impulsy dotychczasowych działań reformatorskich i dlatego istnieje potrzeba "wielkiego zbiorowego przedsięwzięcia".

  Komitet założycielski przyjął manifest polityczny "Plus dla Polski" i przesłanie zawierające propozycje programowe nowej partii, które zamieszczone są na stronie internetowej; http://www.polska-plus.pl/static/wizja-polski/ .

  Który z bajkopisarzy jest ich autorem, nie wiadomo. Fakt, że łamie wszystkie zasady manifestu, który, oprócz stanowiska, wyliczenia i argumentów, a także eksklamacji, powinien mieć adresata. Nie wiemy, do kogo zwracają się autorzy, choć piszą, że odpowiadając na apel wielu obywateli (?), czynią to jednak przy pomocy słów-wytrychów typu:  „silna i zasobna Polska, rywalizację międzynarodowa, cywilizacyjna, ekonomiczna i technologiczna, dynamika polskiej wolności, energia, pracowitość i wykształcenie Polaków,"które cechuje najwyższy stopień ogólności i tym samym wielość identyfikacji.

 

W kolejnym tekście : Plus dla Polski – Polska Plus, przygotowanym na Kongres Założycielski piszą, m.in.:

„Dwadzieścia lat po odzyskaniu niepodległości, Polacy mają prawo do satysfakcji i dumy.(…)Polska okazała wierność dziedzictwu chrześcijańskiemu i ukształtowała prawo służące cywilizacji życia.(…)  Jesteśmy krajem ludzi zaradnych i przedsiębiorczych, którzy potrafią zabiegać o pomyślność swoją i swoich bliskich.(…) Stworzenie z inicjatywy rządu Tadeusza Mazowieckiego samorządu gminnego, a następnie reforma samorządowo-administracyjna rządu Jerzego Buzka wyzwoliły społeczną i polityczną energię na poziomie lokalnym.Polska lokalna jest dziś administrowana i rządzona o wiele lepiej niż kilkanaście lat temu. (…) Pozytywny bilans Polski niepodległej jest również dziełem „rewolucji semantycznej” z lat2003-2005, która doprowadziła doodbudowy szacunku dla interesu publicznego i zbudowała przekonanie o konieczności walki z korupcją.”

 

Dalej natomiast sobie przeczą: „niska jakość instytucji państwowych i brak zdolności do odnoszenia sukcesów dziedzinie wielkich zbiorowych przedsięwzięć” ,”niski kapitał zaufania społecznego, przede wszystkim obywateli do władzy państwowej, polityki i instytucji politycznych”, proponując naprawę w formie trzeciej fali polskich reform i  składając jednocześnie  hołd poprzednim reformatorom: Mazowieckiemu i Balcerowiczowi obwiniając ich jedynie o wywołanie skojarzenia między reformami a „bolesnymi wyrzeczeniami”, które w ich odczuciu wywołały przypływ narodowej energii i mobilizacje społeczeństwa, a stworzenie wolnego rynku za sprawą pakietu zmian związanych z postacią Leszka Balcerowicza, uwolniły energię i dynamizm Polaków. 

 

Przed nami  „złota polska dekada” – piszą , pełni wiary w swe możliwości, dzięki którym „odblokują polskie społeczeństwo dla rozwoju”.Dalej przedstawiają  program, niczym nieróżniący się od programu PO: naprawa systemu emerytalnego, obniżenie podatków,przekształcenie szpitali w spółki użyteczności publicznej, określenie realnego koszyka gwarantowanych świadczeń zdrowotnych, opracowanie i konsekwentne egzekwowanie wyższych niż dotychczas standardów państwowego systemu ochrony zdrowia: równości i czasu dostępu do usług zdrowotnych oraz godnego traktowania pacjenta.

 

W pewnym miejscy popełniają nadużycie, którego Ludwik Dorn, jako były członek Pis-u powinien być świadomy. Piszą, że zarówno PO jak i PiS nie mają konkretnego programu naprawczego. Nawet  znani eksperci lewicy: prof. Janusz Reykowski, prof. Jacek Raciborski, prof. Jerzy Wiatr oraz dwaj wysłużeni działacze partyjni: Krzysztof Janik i Lech Nikolski, którzy przygotowali raport zamówiony przez W. Olejniczaka stwierdzają, że tylko PiS ma spójną wizję Polski, tylko PiS przedstawia sposoby radzenia sobie z problemami kraju i tylko PiS wie, po co wygrywać wybory,a "żaden z konkurentów PiS nie ma rozwiniętej, przekonującej oferty dla Polski". Z tych też powodów nowa partia Polska Plus nie ma szans na zmianę geografii politycznej, a jej hasła podobnie brzmią do Asnykowskiego przesłania: „Przyszłości podnoście gmach”.

Propaganda najczystszej wody, bez możliwości realizacji.

 

======================================================

Oświadczam, że początek tekstu nie pozostaje w związku z jego treścią, wyraża opinie i jest komentarzem autorki, a ktokolwiek sądzi inaczej, bierze odpowiedzialność na siebie.