Był - żył kacapski sowiecki trep wojskowy, "mierny ale wierny" Kom-partii, więc powoli awansował aż na generała, mimo że wojnę swojego pokolenia (Afganistan 1979-89) ominął szerokim łukiem na bezpiecznym Dalekim Wschodzie (Władywostok). W II wojnie czeczeńskiej był zastępcą dowódcy Grupy Wojsk, więc też nie walczył. Po odejściu/wyrzuceniu już z rosyjskiej armii, wstąpił do Komunistycznej Partii RF, aby w niej kontynuować swoją niezbyt przebojową, ale stabilnie w górę niosącą karierę. Został parlamentarzystą rosyjskiej GosDumy i niczym szczególnym w tym obrzydliwym ludzkim bagnie nie wyróżniał się, nawet przez 15 miesięcy otwartej agresji na Ukrainę.
Aż do dania komentarza dziennikarzowi, w którym "ni z gruszki, ni z pietruszki" przypomniał sobie, że Grupa Wagnera jest nielegalna z punktu widzenia prawa Rosyjskiej Federacji. A działa ona w Rosji i okolicach otwarcie od 2015 roku - ma towarzysz gienierał refleks! Dodał jeszcze, że żołnierzy rosyjskiej armii, którzy z powodu złych warunków służby chcieliby przenieść się z oddziałów Ministerstwa Obrony do Wagnera, należy traktować i karać jak dezerterów.
Dyrektor "Prywatnej Wojskowej Kompanii" WAGNER Jewgienij Prigożin mający od początku tego roku olbrzymie problemy z rekrutowaniem nowych najemników - zabroniono mu werbować więźniów z rosyjskich kolonii karnych (sic!) i został on wręcz zmuszony do kupowania za swoją własną gotówkę żołnierzy z regularnych jednostek armii (pisałem o tym m.in."Oni nas zabiją i wyrzucą na pole" - nowy biznes rosyjskich generałów"),
bardzo się zdenerwował. Nowe "mięso armatnie" to dla niego przecież sprawa życia i śmierci.
Zwyzywał więc publicznie generała Soboliewa od ostatnich mend i kazał mu zapie...lać na front "pokazać, co jest wart".
Jakby oderwany od rosyjskiej rzeczywistości deputowany parlamentu od Kom.Partii RF próbował się Jewgienijowi Wiktorowiczu odgryzać i przedstawić wykładnię rosyjskiego prawa, a także pokazać jego i swoje miejsce w rosyjskim systemie władzy. Wykluczył jednak rozmowę z nim na te tematy.
Odpowiedź "młotkowego" Wagnera nie kazała długo czekać. W krótkim video wystąpiło 3 uzbrojonych ludzi, przedstawiwszych się jako: zmobilizowany żołnierz, najemnik Wagnera i ułaskawiony więzień, walczących razem w ruinach Bahmutu i zagroziło mu w krótkich, żołniersko-kryminalnych zdaniach:
- "Jeśli ty - pedale Soboliew, będziesz sunął swój nos i kraj przegra tę wojnę przez takich cweli jak ty, my będziemy musieli przyjść na Plac Czerwony w Moskwie i żeby obronić nasz naród - Rosjan, takich mend jak ty i tobie podobnych będziemy jechać w tyłek."
Po takiej konkretnej propozycji, jakby zbudzony brutalnym zderzeniem o twardy grunt rosyjskiego bezprawia i bezkarności (wybranych), ten odważny i bohaterski inaczej sowiecki, komunistyczny gienierał Soboliew przestał dawać jakiejkolwiek komentarze. Tylko nękającym go (delikatnie) dziennikarzy wystękał z siebie dezawuację wcześniejszych oskarżeń wobec kompanii Prigożyna i Wagnerowców. Czy ochroni to go od poniżającego symbolicznego aktu knajackiej wszechwładzy nad niewolnikiem, coraz bardziej popularnym w Rosji upadającego Putina?
Po-russki ładnie tę historię opowiedział Majkl Naki:
https://www.youtube.com/watch?v=cXH3acSYlj8
www.rbc.ru/politics/09/02/2023/63e4ab2f9a79470a2dd80607
https://kprf.ru/personal/sobolev-viktor-ivanovich
PS W ostatnich godzinach sam Ramzan Ahmetowicz Kadyrow próbował zastraszyć Jewgienija Wiktorowicza, ale ten ostro i adekwatnie odpowiedział "postrachowi całej Rosji" postami 3 swoich wyższych oficerów, w tym od legendarnego pułkownika Wagnera, m.in. przypominającemu Czeczenom I i II wojnę czeczeńską i ich los wtedy...
Z OSTATNIEJ: Wagnerowcy stoczyli pierwszy bój z rosyjskimi żołnierzami 72.brygady zmotoryzowanej. Stawką było ich wyjście z Bahmutu, na co nie chciało zgodzić się dowództwo Ministerstwa Obrony i zagrodziło im drogi ewakuacji m.in. oddziałami pow. 72.brygady. Wagner Prigożyna wezwanie to podjął i przetoczył się przez rosyjskich żołnierzy, zapewne cześć z nich zabijając i raniąc. Wzięli do niewoli jej dowódcę podpułkownika Wieniewitina, który był - ponoć - pijany!
"Drunken occupiers from the Russian armed forces opened fire on mercenaries from the "Wagner" PMC The head of the "Wagner" PMC, Prigozhin, published a report of his mercenaries and a video of them demining mines. According to the report, the mines were planted by the Russian regular troops to blow up the convoys of the PMC.
"I report that on 17.05.2023, we received information from our employees that groups of the Ministry of Defense were seen in the area of Opytnoye and Ozarianovka settlements, mining the roads in the rear zone of the "Wagner" PMC units.