Nie jestem zwolennikiem kary śmierci a juz na pewno nie widowiskowych i okrutnych metod jej wykonywanie. Nie ma bowiem zadnego uzasadnienia zadawanie cierpienia jednostce eliminowanej ze spoleczenstwa w sposob trwaly. Sama eliminacja jest juz rzecza bardzo smutna. Natomiast widowiska w postaci publicznych egzekucji sa dla dewiantow. Pisze ten wstep dlatego zeby bylo jasne - zwolennikiem kary smierci nie jestem. Uwazam jednak ze dogmatyzm w tej sprawie - zarowno przeciwnikow jak i zwolennikow - jest jedynie swiadectwem fanatyzmu a nie racjonalnego podejscia. Innymi slowy - konieczne jest tu elastyczne podejscie. Nie chce teraz robic wykladu i opisywac jakie funkcje powinna spelniac kara i w jakich przypadkach kara smierci moze je spelniac. Ale wlasnie kierujac sie tymi przeslankami uwazam ze kara smierci powinna grozic za akty terroryzmu.
Mordercy Piotra Stanczaka nie maja prawa zyc. I nie chodzi o zemste. Chodzi o prewencje. Chodzi o to zeby kazdy terrorysta wiedzial ze jak zabije Polaka to pojdzie wachac kwiatki od spodu. Dlatego skandalem by bylo gdyby Polska wystapila o ekstradycje zlapanego mordercy Piotra Stanczaka. Ten czlowiek powinien zostac powieszony zgodnie z prawem Pakistanu. I wielkie brawa dla ministra Radoslawa Sikorskiego ze to rozumie. Ja tez sie ciesze ze ten bandyta bedzie sadzony w Pakistanie gdzie obowiazuje kara smierci. A ci co sie ta wypowiedzia oburzaja maja krew na rekach gdyz sa wspolodpowiedzialni za kolejne akty terroru przeciwdzialajac skutecznemu odstraszaniu przed takimi dzialaniami. Maja tez na rekach krew Piotra Stanczaka.
Liczy się dla mnie przede wszystkim człowiek, jednostka, która ma prawo do wolności dopóty dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka