witoldrepetowicz witoldrepetowicz
53
BLOG

Wojna

witoldrepetowicz witoldrepetowicz Polityka Obserwuj notkę 2

Czy wojna jest bez sensu? Być może, ale stwierdzenie, iż jest zła jest banalne i stanowi takie uproszczenie, które jest po prostu wyrazem ignorancji, naiwności lub życzeniowego myślenia. Od tego ile razy powtórzymy słowo „pokój” i przez ile przypadków je odmienimy nie przybędzie pokoju za grosz, a tak zwana „walka o pokój” jest całkowitym potworkiem pojęciowym. Również wskazywanie interesów wielkich korporacji, biznesu producentów broni czy też firm zajmujących się wydobyciem surowców naturalnych jako przyczynę wszelkich wojen jest tylko mantrą.

Czym jest zatem wojna? Jest częścią rzeczywistości, której wielu nie dostrzega bo nie chce dostrzec. Tymczasem wojna jest blisko, bliżej niż wielu sobie to wyobraża. Cała dekada lat 90-tych była epoką gigantycznych wojen. Właściwie można powiedzieć, że była to jedna, wielka III wojna światowa. Największym problemem jest to, że się nie skończyła. O ile trudno sobie dziś wyobrazić by na Bałkanach wybuchła nowa wojna o tyle kilka konfliktów zostało tylko zamrożonych. W świadomości opinii publicznej to zamrożenie tez nastąpiło. Weźmy taką Mołdowę, leżącą tuż tuż, niedaleko Polski, z dość dużą mniejszością Polską. Ile procent Polaków wie o tym co się tam dzieje? Ile procent Polaków ma świadomość istnienia tworu parapaństwowego o nazwie Naddniestrze? Przykłady można mnożyć. Cały Kaukaz jest beczką prochu. I ten północny, rządzony przez mafijne układy tolerowane przez Moskwę w zamian za nominalne posłuszeństwo i terroryzowane przez islamofaszystowskich psychopatów. I ten południowy z nierozwiązanymi problemami Abchazji czy Południowej Osetii i Rosją ostrzącą sobie zęby na niezależność Tbilisi. Wreszcie z Armenią i nierozwiązanym problemem Nagorno Karabachu. Tam nie ma pokoju, jest tylko zawieszenie broni. A że trwa już niemal 20 lat? No i cóż z tego skoro wojna trwa w świadomości ludzi. Od tego jak głośno będziemy krzyczeć „pokój” nie będzie zależeć to czy on tam zapanuje. Właśnie wróciłem z Armenii i Karabachu, między innymi z miasta Agdam, niegdyś 100-tysiecznego, teraz praktycznie zrównanego z ziemią. I można powiedzieć, po co to? To „bez sensu”. Nie, to nie jest bez sensu, bo to rzeczywistość.

Liczy się dla mnie przede wszystkim człowiek, jednostka, która ma prawo do wolności dopóty dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka