Jestem twórcą wszystkiego, co jest - powtarzam sobie jedną z afirmacji, bardzo często sobie powtarzam.
Właściwie, jest to bardzo głębokie stwierdzenie. I bynajmniej nie ma w tym sprzeczności z Krokiem Pierwszym: Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu – że nasze życie stało się niekierowalne. Nie kieruję moim życiem, pozwalam, by płynęło zgodnie z Boskim Planem wobec mnie i wszystkiego obok. Tym niemniej to ja robię z tego rzeczywistość.
Dziś mój Synek grał z kolegami, a że był lepszyMóg , oni sprzymierzyli się przeciwko niemu. Dobra, wychodzę - powiedział po kilku słowach zdenerwowania.
Mógł grać dalej i denerwować się bardziej, a żal i złość rosłyby w nim ponad normę. Mógł się obrazić i trzymać w sobie urazę, aż zatrułaby mu świat. Mógł spróbować z nimi rozmawiać i próbować dojść do porozumienia. Mógł pozwolić sobie męczyć się dalej.
Wybrał taką rzeczywistość i świetne było to, że potem jechaliśmy razem, rozmawiając.
I nie wiem, czy bardziej cieszę się z tego, że się uspokoił, czy że mi zaufał.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości