Lubię Przesłanie Pana Cogito, autorstwa Zbigniewa Herberta. Jest tam taka fraza: i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy / przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie. Nie żyłem w tamtych czasach. Nie donosiłem i nic nie wiem o tym, by moja rodzina donosiła. Podobnie, nigdy nie miałem wizyty milicji o poranku, rodzice trzymali się z dala od polityki.
Jednak zawsze to ja musiałem przepraszać.
Nie rozumiałem tego, czemu, bo w wielu przypadkach uważam, że miałem rację. Bo musiała być racja. I musiała być po czyjejś stronie. Najlepiej po mojej.
W małżeństwie nie chodzi o sprawiedliwość, kto miał rację, a kto jej nie miał, powiedział na naszym ślubie ksiądz. W małżeństwie chodzi o to, żeby było dobrze.
Z Żoną spędziliśmy już prawie dwadzieścia lat. Nie kłóciliśmy się, w rozumieniu rzucania do siebie przekleństw, ciskania talerzami czy czym innym. Mamy sprzeczki, mamy trudne tematy.
Pamiętamy wtedy o dzieciach z piaskownicy - one się poklócą, a chwilę potem wracają do zabawy, bo o sprawiedliwość, tylko dobrą zabawę.
Można przebaczyć, gdy nie szuka się winy.
Notkę można również obejrzeć w formie materiału w serwisie YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości