Wiem że nie zawsze ilość przekłada się na jakość ale nie uważam żeby polscy chłopcy odbiegali rozwojem fizycznym i psychicznym od swoich zagranicznych rówieśników.
Nie wyszliśmy też z buszu i piłka nożna od dawna jest ulubioną grą naszej męskiej młodzieży.
Tak więc biorąc pod uwagę liczbe ludności powinniśmy wystawić przynajmniej trzy reprezentacje równe Czechom a dziesięć równorzędnych biorąc pod uwagę liczbę ludności Chorwacji czy Irlandii.
Dlaczego więc F.Smuda sięgał po naciąganych Polaków?
Wszystko sprowadza się do nędzy szkolenia kadr za który odpowiada PZPN. Nie rozumiem więc głosów które biorą w obronę jej szefa. Zgoda, Euro 2012 zorganizowano prawidłowo od strony organizacyjnej ale należy pamiętać że nie jest to tylko zasługą PZPN ale zbiorowy wysiłek całego narodu (i długo jeszcze za Euro 2012 będziemy płacić)
PZPN miał zadbać o strone sportową naszej reprezentacji i z tego się nie wywiązał. Co gorsze jego struktury i sposób pracy z młodzieżą nie gwarantują sukcesów w przyszłości. To nie szukanie kozła ofiarnego ale ostatni dzwonek żeby dotychczasowy skład "leśnych dziadów" rozgonić na cztery strony. Nie jest też żadnym argumentem że FIFA czy UEFA nam pogrozi. W końcu za ustawienie mebli w domu odpowiada gospodarz. Chyba jeszcze nim u siebie jesteśmy?
Inne tematy w dziale Rozmaitości
