Często przytaczanym argumentem na prawo decydowania w imieniu większości polaków jest stwierdzenie "zostaliśmy demokratycznie wybrani".
Osoby przytaczające ten argument zapominają o frekwencji wyborczej. A co ona mówi ?
Frekwencja wyborcza w ostatnich wyborach ( 2011) w Polsce wyniosła 55,31% ( druga tura). Głosowało więc nieco ponad połowe uprawnionych wyborców (uprawionych 30 833 924, głosujących 17 050 417). Z tego mniej niż połowę 39,18% zdobyła PO (tj.zaledwie 6 680 353)
Przypomnijmy, z 30 833 924 tylko 6 680 353 głosował na PO to(nie cały) co piąty Polak. Oznacza to że 24 153 571 polaków delikatnie mówiąc PO.... OLAŁO ! Powtórze 24mln153tyś 571 polaków PO ...OLAŁO!
Głosujący wyraźnie, było ich 9 718 737, reszta uznała że z żadną z startujących partii nie jest im po drodze.
Więc jaka demokratyczna większość?
Nie wystarczyło nawet na samodzielną większość w parlamencie !
Czy ci którzy nie głosowali sami wyłączyli się z brania pod uwagę? Nie, oni PO ani żadnej innej zgłoszonej do wyborów partii nie zaufali.
Mamy system wyborczy( stworzony przez eks komunistów i sprzedajną część solidarnościowych elit) który w żaden sposób nie oddaje prawdziwych nastrojów i sympati wyborców ma za to zapewnić im miejsca przy "korycie". . Czas najwyższy z tą fikcją skończyć.
ANGAŻUJCIE SIĘ W RUCH OPTUJĄCY ZA POWSTANIEM JEDNOMANDATOWYCH OKRĘGÓW WYBORCZYCH !
Inne tematy w dziale Polityka