wzmianka wzmianka
469
BLOG

O bredzeniu i zapominaniu

wzmianka wzmianka Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Inspirację do napisania tej notki zaczerpnęłam z komentarzy pod dwoma notkami: 

  • Ci co uwierzyli w wiatraki mieli straty a ta bredzi że wiało jeden dzień. Raport z pola bitwy z wiatrakami 
  • A odnośnie turbin wiatrowych interesujące byłoby porównanie najnowszych 8 MW wiatraków i zapomnieć o 2 i 4,5 MW, bo koszty stałe tj. budowa wieży są podstawowym elementem kalkulacji i w mojej ocenie będą nieznacznie wyższe. Porównanie wydajności turbin wiatrowych 

Oznacza to, że negatywne opinie o naszej robocie powinny nas inspirować do lepszej pracy. Cieszę się, że znajduję obrońców przed atakami osób myślących inaczej. Tak więc ta co bredzi  postanowiła dodatkowo pokazać, że to nie są żadne brednie tylko zwykła przyrodnicza rzeczywistość, trafiająca się często, i to często niespodziewanie. 

imagePrzyjrzyjcie się szlaczkowi zamieszczonemu po lewej stronie. Szlaczek stanowi miniaturowy opis o dostawach energii z tysięcy turbin wiatrowych pracujących w Polsce. Danych jest 8760, czyli tyle ile godzin w roku. Sumaryczną średnią moc z każdej godziny pracy przedstawia długość szpileczki niebieskiej. Pola niebieskie informują o ilości pozyskanej w roku energii. Wykres zaczyna się od 1 stycznia od godziny 1 (na górze) i kończy o 24 w Sylwestra 2018 r. W styczniu 2018 zarejestrowano najwyższą sumaryczną generację 5,2 GW (przekroczona linia 5000 MWh/h wg PSE skierowana na słowo "przedstawia".

Zapotrzebowanie na energię w ciągu doby w Polsce można uogólnić jako stosunek maksimum do minimum w ciągu doby. Stała baza stanowi 2/3 zapotrzebowania w ciągu dnia, lub inaczej  w ciągu dnia zapotrzebowanie na moc rośnie do szczytu o około 50% zapotrzebowania nocnego (bazowego). Dzisiaj zapotrzebowanie waha się od niespełna 18 GW do ponad 25 GW - podstrona 3 na stronie PSE. Zapotrzebowanie to dla roku 2018 można przedstawić na takim samym rysunku, na którym 2/3 szerokości (np. do 3000) będzie miało barwę niebieską a 1/3 (od 3000 do 4500) przybierze postać szpileczek. Mieli już państwo okazję zobaczyć bardziej szczegółowy zapis zapotrzebowania na moc w notce pt. Mocowanie z wiatrem. Treść tej notki wskazuje na konieczność utrzymania elektrowni konwencjonalnych o mocach sumarycznych przekraczających zapotrzebowanie, bo na dostawy energii produkowanej na bieżąco z dostępnych zasobów przyrody nie można będzie liczyć. Proszę się zapoznać z komunikatem PSE o kolejnym rekordzie zapotrzebowania sprzed tygodnia, stwierdzonym w okresie "strajku" elektrowni wiatrowych. 

Dane o generacji energii z wiatraka 4,5 MW stanowią pewien zauważalny postęp, który może nieco spłycić głębokość rowów na rycinie obok, ale nie może ich całkowicie wyeliminować. Bajarz wprawdzie za darmo doradza "zapomnijcie o wiatrakach 2 i 4,5 MW a zainwestujcie w wiatraki 8 MW", ale nie daje żadnej podkładki do tego. Nie zrobił symulacji pokrycia zapotrzebowania na moc flotyllą takich smoków i nie udowodnił, że będzie to milowy krok ku wyeliminowaniu mocy zawartych w naturalnych magazynach kopalin energetycznych. To są naprawdę super wydajne koncentraty! 

Popatrzmy jeszcze na porównanie mocy turbiny 4,5 MW z danymi rzeczywistymi z notki pierwszej

image

Geolodzy salonowi, jeśli mnie odwiedzą, zauważą podobieństwo obrazu pracy wiatrów w Polsce z karotażami wykonywanymi w otworach wiertniczych w celu określenia litologii skał osadowych, choć nie tylko jej. Mnie najbardziej przypominają wyniki profilowań radiometrycznych. Dodam do linkowanego (bardzo ogólnikowego) źródła, że w zestawie sond są tzw. sondy stropowe i spągowe, pozwalające ustalić dokładnie głębokość granic pomiędzy zróżnicowanymi pokładami. W geologii naftowej głównie pomiędzy skałami zbiornikowymi oraz uszczelniającymi. 


wzmianka
O mnie wzmianka

Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie. Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka