Pod poprzednią notką Wietrzne prognozy z lat 80. XX wieku w odpowiedzi na komentarz blogera @DotCa wyraziłam następującą opinię:
Dane z tabeli historycznej wprawiły mnie w osłupienie. Najważniejszą bowiem informacją z odnowionej lektury starej książki jest brak postępu technologicznego w budowie wiatraków. Postęp taki nastąpił w udostępnianiu gazu i ropy z łupków, o czym pisałam w cyklu notek dotyczących Ohio. Tu przewidywanego postępu na przełomie XX i XXI w. jeszcze nie widać.
Poszukałam w zbiorze rysunków dowodów potwierdzających zacytowaną opinię. Obok przypominam jeden z nich. Zestawione w prosty sposób dane z tej samej liczby odwiertów wykonanych w ciągu pierwszych pięciu lat eksploracji łupków Utica w stanie Ohio, stanowią świadectwo rzeczywistego postępu w sposobie udostępniania gazu.
Przez kilka lat opracowywałam dane publikowane co kwartał oraz po zakończeniu każdego roku, by choć po części zrozumieć postęp w branży kiedyś mi bliskiej.
Z pracy nad łupkami w Ohio wyrósł pomysł zrobienia belki z żądaniem danych o pracy wiatraków w Polsce. Energetyka wiatrowa, podobnie jak udostępnianie gazu z łupków są oprotestowywane przez ludność i dlatego dane o ich pracy powinny być jawne. Apeluję do rządu o prawne uregulowanie dostępu do danych o pracy wiatraków w Polsce. Apeluję także do właścicieli pojedynczych wiatraków oraz farm wiatrowych o publikowanie takich danych bez prawnego przymusu.
Postscriptum
Mój przedwyborczy apel o jawność wynagrodzeń w spółkach skarbu państwa
Rok 2019 jest rokiem podwójnie wyborczym, w którym nieobrzezane języki polityków oraz ludzi z ich zaplecza sączą wazelinę oraz jad bardziej zabójczy od jadu węży. Opublikowanie w podobny sposób danych o płacach np. 50 osób o najwyższych zarobkach z wszystkich grup kapitałowych z udziałem skarbu państwa od roku 2000 do 2018 może znacząco wpłynąć na podniesienie jakości dyskusji na wszystkich poziomach. Bezimienna lista z historią wynagrodzeń "kominiarzy" jest od dawna oczekiwana przez społeczeństwo.
