Nie wierzę, że klasa średnia, w której będą obowiązywały zasady uczciwości i honoru, powstanie jedynie w wyniku zmiany pokoleniowej. Jeśli nie wprowadzi się odgórnie jasnych zasad w polskim biznesie i nie będzie ich konsekwentnie egzekwować oraz skutecznie ścigać korupcji, nigdy nie wyjdziemy z postprlowskich układów i układzików.
Nie jestem idealistką, wolę działania pragmatyczne, dlatego podobało mi się powołanie specjalnej służby ścigającej korupcję, jaką miała być CBA. Podobne służby powstawały w USA i świetnie sprawdziły się w walce z mafią.
Co do kwestionowania pozycji klasy średniej przez PiS: moim zdaniem Krzysztof Kłopotowski myli się. Oceniam jego opinię z punktu widzenia osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Malutką. Uważam, że w rządach PiS mieliśmy najbardziej propaństwowego i progospodarczego ministra finansów (Zyta Gilowska) i znakomitego ministra d/s wykorzystania środkow unijnych (ś.p. Grażyna Gęsicka). Choć pakiet Kluski nie wszedł w życie tak, jak na to liczyłam, jednak samo promowanie przedsiębiorcy spoza układu >skorumpowany samorząd-kumple w skarbówce-znajomi w lokalnym sądzie< dawało nadzieję na poprawę sytuacji. I mieliśmy w czasie rządów PiS konkretne przykłady ścigania korupcji, również na takim ugorze, jakim jest polski futbol. Wg ocen znanych mi drobnych przedsiębiorców nawet przetargi w czasie rządów PiS zaczęły wyglądać uczciwiej, gdyż nad urzędnikami zawisł miecz Damoklesa w postaci CBA.
A co do nowego prezydenta: swoje intencje i sposób działania zaprezentował podczas prawie 3 miesięcy bycia p.o. prezydenta. To było niemal 100 dni. Pospieszne ruchy w obsadzaniu stanowisk, brak reakcji na nieudolnie prowadzone śledztwo w/s katastrofy smoleńskiej, wykazanie się brakiem kompetencji nawet w tak podstawowych sprawach jak znajomość Konstytucji pozwoliły zapoznać się z jego priorytetami.
To nie oznacza, że będę obrażała instytucję prezydenta Polski, ale WSZYSTKIM działaniom prezydenta Bronisława Komorowskiego będę się przyglądała bardzo uważnie. I będę krytykowała merytorycznie, zgodnie z moją wiedzą i doświadczeniami, to, co nie będzie mi się podobało.
W sprawie obsady stanowisk w KRRiTV na razie widzę awanturę. Nie wiem jeszcze, czy sztucznie nadmuchaną, by zaprezentować medialnie niezależność nowego prezydenta wobec partii, czy faktyczny konflikt w łonie PO. Nie potrafię tej sytuacji ocenić, więc nie będę tego robiła. Poczekam na efekty działań.