Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
96
BLOG

Trybunał Konstytucyjny: ani tabu, ani chłopiec do bicia

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 70

Trybunał Konstytucyjny wzbudza gorące emocje w polskich debatach politycznych, wykraczające poza szacowny - i często nudny - dyskurs prawniczy o sądownictwie konstytucyjnym. Wczoraj w Rzepie opublikowałem polemikę z Bronisławem Wildsteinem na ten temat. Oto skrócona, przeredagowana wersja mojego artykułu. 

Ma, ponad wszelką wątpliwość, rację Bronisław Wildstein, gdy pisze, że podejmowanie dyskusji nad uprawnieniami Trybunału Konstytucyjnego nie jest zamachem na demokrację (Rz. 27.09). W samej rzeczy, kwestia statusu organu takiego jak TK - organu mogącego unieważniać ustawy, przyjęte przez parlament, z powodu ich domniemanej niekonstytucyjności - jest jednym z najczęściej dyskutowanych problemów w ramach nauk politycznych i teorii konstytucyjnej. Sam  do tych debat swoje dwa grosze dorzuciłem, więc byłbym ostatnim, który broniłby Trybunału przed poważną krytyką o charakterze ustrojowym.

 

W książce pt. „Rights Before Courts”, która ukazała się po angielsku 2 lata temu, a której tłumaczenie wyjdzie nakładem Wydawnictwa Sejmowego jako „Prawa przed sądem” w 2008, odrzucam bezkrytyczne podejście do „kontynentalnego” modelu sądownictwa konstytucyjnego (wzorowanego u nas na rozwiązaniach, obecnych m.in, w Niemczech, Hiszpanii, Włoszech, Francji) i wskazuję na liczne zalety rozwiązania amerykańskiego (zwanego w literaturze „zdecentralizowanym”). Są to sprawy, należące do najbardziej kontrowersyjnych w nauce konstytucjonalizmu i trudno powiedzieć, by któraś strona sporu przedstawiła racje nie do zbicia. 

Felieton Wildsteina nie był jednak zaproszeniem do debaty teoretycznej, ale osadzony był przecież w konkretnym kontekście politycznym. Jest nim dążenie partii rządzącej do „konsolidacji władzy”, czyli do erozji niezależnej władzy i wpływu jakichkolwiek instytucji, nie podporządkowanych dzisiejszej większości politycznej. Do tej strategii „konsolidacji” należy też działanie na rzecz podporządkowania sobie TK. 

Nie ma nic nagannego w stawianiu pytania o to, jakie rozwiązania ustrojowe są najlepsze dla Polski. I pytanie o sądownictwo konstytucyjne też nie powinno stanowić tabu. Sam takie pytanie stawiałem i sugerowałem, że być może lepszym dla Polski rozwiązaniem byłby model amerykański, w którym wszystkie sądy powszechne mogą odmówić stosowania ustawy, którą uznają za niezgodną z Konstytucją. 

Ale nie na takiej debacie systemowej polega krucjata dzisiejszej władzy przeciwko TK. Krucjata ta polega na obelgach i zniewagach pod adresem aktualnego składu Trybunału („Trybunał nie ma prawa zajmować się teraz ustawą lustracyjną, bo każdy z sędziów mógłby podlegać jakimś zarzutom” - powiedział premier Kaczyński w maju 2007); na wskazówkach ze strony władzy wykonawczej, jaka powinna być treść decyzji, mającej dopiero zapaść (w maju 2007 premier ostrzegł, że jeśli TK zakwestionuje ustawę lustracyjną, to trzeba się będzie zastanowić nad zmianą Konstytucji, by Trybunał osłabić); na pogróżkach przeprowadzenia takich zmian procedur i składu TK, które zmniejszą jego niezależność względem władzy administracyjnej (projekt nowelizacji ustawy o TK z czerwca 2007, proponujący m.in. skrócenie kadencji Prezesa do lat 3, uniemożliwienie decydowania o kolejności rozpatrywania spraw przez sam Trybunał itp); na odmowie skierowania ustawy do TK przez Prezydenta nawet gdy jest on przekonany o jej niekonstytucyjności (casus ustawy lustracyjnej) itp. 

Felieton Wildsteina sugeruje, że obrońcy Trybunału bronią „ograniczenia demokracji przez Trybunał Konstytucyjny”. Nie zauważa, że w Polsce ostatnich lat mamy do czynienia z ograniczaniem roli Konstytucji w stwarzaniu nieprzekraczalnych (dopóki konstytucja nie zostanie zmieniona) ram, w jakich gra demokratyczna powinna się odbywać. 

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (70)

Inne tematy w dziale Polityka