Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
75
BLOG

Renegat Dorn

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 58

Pisałem tu ostatnio o rozmaitych drobiazgach: a to ścieżki rowerowe, a to porady telewizyjne, a to stażyści w programie Bronisława Wildsteina, a nie zabrałem jeszcze głosu w prawdziwie ważnej debacie, która przetoczyła się przez Polskę, Europę i świat. Chodzi oczywiście o sprawę Ludwika Dorna. (Z jeszcze ważniejszym problemem, a mianowicie sytuacją w PZPN – która nota bene, wygląda na sytuację w PZPR, jeśli wierzyć ocenom Jana Tomaszewskiego, że to ostatni bastion komuny - zmierzyć się na razie nie mam siły). Mój głos w tej ważkiej kwestii chciałbym poprzedzić rysem historycznym. 

Jak wiadomo, Michaił Bucharin od zawsze był nielojalny wobec kierownictwa WKP(b), uczestniczył w Wielkiej Rewolucji Październikowej bez przekonania i mało gorliwie, nie rozumiał prawdziwej istoty rewolucyjnych lekcji komunizmu naukowego opartego na nieśmiertelnej ideologii marksizmu-leninizmu, nie doceniał rewolucyjnego potencjału klasy robotniczej i chłopstwa (zwłaszcza mało- i średnio-rolnego), a na dodatek prowadził się w sposób nieobyczajny, czego dowodem wzięcie sobie za żonę młodziutkiej aktoreczki. Nigdy nie akceptował szczerze i z przekonaniem przywódczej roli towarzysza Stalina, knując po kątach kolejno z mienszewikami, trockistami, a także opozycją Zinowiewa-Kamieniewa, Radka i jeszcze paru innych. Miał też pogardliwy stosunek do dobrych, oddanych towarzyszy, których uznawał za ludzi mało inteligentnych a łatwych, np. do towarzyszy Mołotowa i Malenkowa. (Fakt, za mądrzy to oni może nie byli, ale za to realizowali lojalnie wolę partii uosabianą przez Przywódcę). Gdy Biuro Polityczne WKP(b) nie mogło już dłużej na to patrzeć i postawiło mu jasno zarzuty, kręcił i nie dokonał szczerej samo-krytyki; nie potrafił tego uczynić nawet gdy zostały mu ku temu stworzone właściwe warunki w celi w Łubiance. 

Tak samo Ludwik Dorn: jego poparcie dla partii i jej kierownictwa z Jarosławem Kaczyńskim na czele zawsze było udawane, nieautentyczne i dwuznaczne. Zafascynowany „inteligenckimi” nowinkami, nie doceniał rzeczywistej roli zwykłych, prostych, niewykształconych, ale głęboko uczciwych ludzi, stanowiących prawdziwy społeczny motor rewolucji moralnej. Wywyższał się, okazując pychę dobrym, uczciwym, choć niekoniecznie tak „błyskotliwym” (w cudzysłowie!) jak on działaczom, jak np. poseł Gosiewski albo ten drugi. Nie odcinał się od anty-partyjnych poglądów i kontr-rewolucyjnych doktryn w sposób jasny, uczciwy i prawdziwie partyjny. Na domiar złego, jego życie osobiste (o którym partia nie mogła dłużej milczeć, chociaż chciała) pozostawiało wiele do życzenia – tak wiele, że partia musiała mu postawić ultimatum: albo zapłacisz godziwe alimenty, albo precz. Nie skorzystał z szansy danej mu przez partię; nie przeprowadził autentycznej, szczerej samokrytyki, a wykorzystując burżuazyjne, drobnomieszczańskie media prowadził oszczerczą kampanię pod adresem Przywódcy partii i jego najbardziej zaufanych, oddanych towarzyszy broni. 

Jeśli Państwo uznają, że to ja w swej bezsilnej złośliwości kreślę ową demagogiczną analogię między zbrodniczą (bez ironii!) WKP(b) a demokratycznym przecie (choć mało dla mnie atrakcyjnym) PiS-em, to chciałbym zwrócić uwagę na to, że inspiracji dostarczył mi sam Renegat Dorn.

W ostatnim wywiadzie w Dzienniku, na pytanie redaktora Mazurka: 

W PiS nie ma cywilizowanych reguł?”


- Renegat Dorn odpowiada: 

Uczciwie mówiąc, to trudno je nawet nazwać regułami bolszewickimi, bo do 1919 r. Lenin liczył się z Komitetem Centralnym i wiele razy był przegłosowany. Stalin potrafił nie puszczać jego artykułów w "Prawdzie", bo kontrolował drukarnię! Absolutna władza Lenina w partii wzięła się od 1919 r., …” itp 

- sugerując, jak widać, wyższość moralno-polityczną WKP(b) nad PiS-em, w każdym razie jeśli chodzi o szanowanie reguł demokracji wewnątrz-partyjnej. 

http://www.dziennik.pl/opinie/article246880/Dorn_Kaczynski_jest_zafascynowany_Tuskiem.html 

Osobiście nie szedłbym tak daleko, ale chciałbym – jak na aspirującego naukowca przystało – wyciągnąć jakieś wnioski badawcze z całej tej sprawy. Lekcje, moim zdaniem, są trzy, a wymienię je w kolejności wzrastającej ważności: 

Po pierwsze – kto ma drukarnie, ten ma władzę. (Pod słowo drukarnia można podstawić słowo telewizja; myśl ta została już zresztą publicznie ogłoszona na późnym etapie PRL-u). 

Po drugie – najgorszym zagrożeniem jest sfrustrowany i inteligentny zarazem polityk. Ponieważ frustracji nigdy nie można wykluczyć, groźby tej Przywódca może uniknąć przez wykluczenie z góry inteligentnych z kręgu swych najbliższych współpracowników. 

Po trzecie – nigdy nie można być pewnym dnia ani godziny, bo na miejsce wykluczonego Renegata może przyjść jeszcze gorszy: lista Najbliższych Współpracowników jest nieuchronnie sekwencją kolejnych Renegatów. 

A skąd mi ta trzecia myśl przyszła do głowy? - zapytają Państwo zdumieni.

Ano z tego samego wywiadu z Renegatem Dornem. Wcześniej, na pytanie o przyczyny trudnych relacji między Prezesem a nim samym, Renegat Dorn odpowiada tak: 

Pan Kaczyński nie może mi darować, że musiał mnie wyrzucić z MSWiA, przez co powołał na stanowisko pana Kaczmarka, co z kolei skończyło się przyspieszonymi wyborami i oddaniem władzy. 

- Radzę wczytać się dobrze w to zdanie, pochylić się nad nim w zadumie i refleksji, a jak już wyprostujecie się z tego pochylenia, przemyśleć je jeszcze raz, po czym przetrawić. Dialektyka i złożoność procesu historycznego maluje się w tym zdaniu treściwie, bogato. I, wbrew filozofowi Heglowi, wcale nie prowadzi do nieuchronnego ukoronowania Historii zwycięstwem Rozumu. 

W każdym razie – jeszcze nie teraz.

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (58)

Inne tematy w dziale Polityka