Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
87
BLOG

Na prawo mosque, na lewo mosque (a dołem Wisła płynie)

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 60

“…projekt budowy meczetu w Warszawie powinien być dofinansowany przez polskie władze”. Nie, nie napisał tego Jacek Żakowski, Piotr Pacewicz, Wojciech Sadurski ani żaden inny tolerancjonista relatywista anty-katolicki multi-kulti. Zdanie to napisał Pan Tomasz Terlikowski w ostatnim „Wprost”, w artykule „Kalifat Polska” (26 października, str. 32-33). 

Otóż z góry uprzedzam: nie za moje pieniądze. Ani grosza z moich podatków, jakie płacę w Polsce, nie dam na budowę żadnego meczetu, synagogi, kościoła albo pagody buddyjskiej. Jak będę chciał, to sam się dołożę. Ale z budżetu państwa ani złotówka nie może wycieknąć na przedsięwzięcie, mające charakter czysto religijny. 

Mogę zrozumieć motywy, kierujące Panem Terlikowskim: jest zaniepokojony – pewno słusznie – groźbą dominacji nurtu radykalnego w polskim Islamie i chciałby, by państwo wspierało te nurty „które pozostają w zgodzie z polskimi tradycjami tatarskimi”. Ale metoda, jaką proponuje, jest fundamentalnie sprzeczna z zasadą państwa świeckiego. Państwo może i musi monitorować ruchy, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli – a w razie czego – interweniować bezwzględnie, gdy realna jest groźba terroryzmu, wszystko jedno, religijnie motywowanego czy nie. Ale nie może przebierać w rywalizujących między sobą tendencjach w łonie jakiejś zorganizowanej religii i wspierać jedne a dyskryminować inne nurty. A już osobliwie – nie może wydawać pieniędzy podatnika dla budowy świątyń, by manipulować jednymi członkami jakiejś grupy wyznaniowej przeciw innym. 

Dalszy ciąg zacytowanego na samym wstępie akapitu, po słowach o potrzebie dofinansowania meczetu w Warszawie, brzmi: „W ten sposób [polskie władze – przyp. WS] pokażą wyraźnie, że chcą wspierać tylko pewien model islamu i uznają go za integralną część polskiej kultury”. A co polskie władze mają do wspierania jednego modelu islamu – albo chrześcijaństwa, judaizmu, buddyzmu lub ateizmu?

Jedna z propozycji Pana Terlikowskiego jest taka: „wprowadzenie dla przyszłych imamów (szczególnie tych z zagranicy, choć nie jest to proste) konieczności zdawania egzaminów z kultury polskich Tatarów”. A co ma Pan Terlikowski (nie mówiąc już o władzach) do tego, jakie egzaminy mają zdać imamowie? Niech on od imamów trzyma się z daleka, jeśli chce, by imamowie nie mówili mu, kto może być wyświęcony na księdza. 

Mamy w Polsce zasadniczy problem w rozdziałem państwa i religii: najwyższe władze interweniują w obsadę najwyższego stanowiska w polskim Kościele katolickim, pieniądze podatnika idą na budowę Świątyni Opatrzności i utrzymywanie wydziałów teologicznych, mających znaczenie przede wszystkim wewnątrz-religijne, a teraz proponuje się rozszerzenie owej zasady mieszania się państwa w sprawy wewnątrz-religijne na wyznania mniejszościowe w Polsce. To najlepsza droga do końca państwa świeckiego – choć fakt, nie będzie dyskryminowało. Wtrącało się będzie po równo we wszystkie religie. 

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (60)

Inne tematy w dziale Polityka