Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
158
BLOG

Kukułeczka kuka (Szwajcarom)

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 33

Spędziłem ostatnio kilka dni w Szwajcarii. Nie, proszę mi nie współczuć: kraj faktycznie nudny, prawie jak dyskusje polityczne w dodatku „Europa”, ale byłem wszystkiego dwa dni, więc da się wytrzymać, a na dodatek nawiedziłem tylko francuską część, a zatem nieco bardziej bałaganiarską, czyli ciekawszą. Ale i tak ten porządek, czystość i rzetelność dają się trochę we znaki, zwłaszcza Polakowi mieszkającemu we Włoszech, a zatem człowiekowi przywykłemu do pewnej porcji zdrowego bałaganu, niezbędnej dla zachowania zdrowia psychicznego. 

Pierwszego ranka kupiłem lokalną gazetę, na oko wyglądającą najpoważniej i najbardziej solennie, czyli taką miejscową Rzepę, z nadzieją, że dowiem się, co rozsierdza szwajcarskiego Bronisława Wildsteina. Gazeta nazywa się „Le Temps”. Na pierwszej stronie: pod Genewą ma powstać wielkie centrum naukowo badawcze, będą laboratoria, akademiki itp. Zaraz pod tym, wiadomość, że znaleziono jakieś stare dzieło matematyczne, z początku siedemnastego wieku. Podobno ciekawe, zwłaszcza dla matematyków. Z polityki: rysunek satyryczny na temat wyborów we francuskiej Partii Socjalistycznej (gazeta była genewska, więc najbliżej jej do Francji).  

A gdzie polityka szwajcarska? Owszem, była: jakiś edytorial o partiach politycznych, ale analiza sucha i drętwa, kto w jakiej partii zwyżkuje a komu ubywa. I tak w całej gazecie. Jest coś o wejściu Szwajcarii do strefy Schengen, a poza tym dużo ekonomii, podatków itp. 

Ponieważ, jak niektórzy z Państwa może wiedzą, moja metodologia badań społeczno-politycznych jest wszechstronna, nie ogranicza się ona do przeczytania gazety, ale obejmuje także spożycie posiłku z tubylcem, celem przeprowadzenia wywiadu środowiskowego. Zjadłem zatem kolację ze Szwajcarką imieniem Samantha, ładną zresztą, w celu m.in. wypytania jej o tematy, jakimi żyje Szwajcaria. Jak to, zapytała, nie wiesz, w najbliższą niedzielę będzie kolejne referendum, a w nim bardzo wiele pytań i tym obecnie żyje cała Szwajcaria. A jakie to tematy będą przedmiotem referendum, zapytałem. Bardzo ważne, odpowiedziała, a już najważniejsze są zwłaszcza trzy. Po pierwsze – minimalne zwiększenie dostępności narkotyków, głównie w celach medycznych. Po drugie, ograniczenie prawa organizacji ekologicznych do wnoszenia pozwów, blokujących kontynuację budowy dróg. Po trzecie – zapomniałem, może dlatego, że uważnie przyglądałem się Samancie i nie notowałem, ale musiała to być taka sama pier*uła jak te dwie pierwsze, inaczej bym zapamiętał. 

No dobrze, a gdzie prawdziwa polityka, taka jaką my żyjemy na co dzień: gdzie o prawach zarodków do godności, o związkach homoseksualnych, o pamięci narodowej? Ani słowa. Nic, czym Rafał A. Ziemkiewicz mógłby się porządnie oburzyć i napisać tekst, zawierający słowo „nikczemność” przynajmniej dwa razy. Typowa „post-polityka”, czyli polityka jako technologia rozwiązywania problemów, jeśli da się - w miarę konsensualnie (czyli „dla każdego coś miłego” – jak z niesmakiem mówią polscy krytycy post-polityki). 

U nas, gdy rząd zaczyna mówić np. o reformie służby zdrowia albo o autostradach, wszyscy krzywią się, że ucieka w post-politykę od problemów prawdziwych, czyli od naszej Tożsamości, a także Zmierzenia się z Przeszłością. Polityka w Polsce traktowana jest jako Walka Kulturowa, zaś głównym problemem jest np. to, czy refundując zapłodnienia in vitro rząd bardzo obrazi redaktora Tomasza P. Terlikowskiego osobiście. Czołowi publicyści, czyli tuzin gadułów obsadzających wszystkie media, które same się określają jako opiniotwórcze, wybrzydzają na rozmowę o konkretach, głównie dlatego, że na nich się nie znają (kto może być jednocześnie specjalistą od prawa europejskiego, obrony przeciw-rakietowej i administracji szpitalnej?), więc wolą mówić o podmiotowości zarodków i o tym, czy Gazecie Polskiej udało się skutecznie zatopić Biskupa. Subtelna analiza dyskursu wiceprezesa radia publicznego, który nie lubi starszych kobiet, zawsze wygra nad analizą stopnia wykorzystania dotacji unijnych.  

Nie, nie chcę zanurzać się w kolejnym utyskiwaniu nad stanem polskiej publicystyki – to cel zbyt łatwy i mało ambitny. Interesuje mnie raczej powszechne pojmowanie „polityki”. Pisałem już tu kiedyś o innym kraju, który nieźle znam, a w którym też nie ma polityki (takiej, jak rozumie się ją w Polsce), czyli o Australii. Tam, podobnie jak w Szwajcarii, polityka jest domeną rozwiązywania problemów, a także technologią funkcjonowania partii. Znam kilka krajów, w których polityka jest sferą konfliktu wokół wartości i tożsamości: to m.in. Włochy i Filipiny. W praktyce oznacza to niekończące się, jałowe gadulstwo. 

Skrajnym przypadkiem tak rozumianej i uprawianej polityki – na styl włoski czy filipiński, wliczając w to filipińskie przypadłości zdrowotne – jest Polska. Główne polskie problemy polityczne, sądząc w każdym razie z debat medialnych, to pytanie o to, czy Michnik przechwala się bezpodstawnie swymi pobytami w więzieniu, czy metropolita lubelski mówi prawdę, że nie donosił ubecji, a także jak dowartościować zarodki a ukrócić bezprzykładną walkę homoseksualistów z Instytucją Rodziny.  

W porównaniu z nami, szwajcarska post-polityka jest pożałowania godna. Jak mówi Orson Welles w „Trzecim człowieku”, Szwajcarom udał się tylko zegar z kukułką. (Pamiętacie Państwo, w jakim miejscu wypowiedział tę wielką sentencję? Za pierwszą trafną odpowiedź – nagroda w postaci wirtualnego uścisku dłoni). No to niech sobie teraz słuchają tego kukania, pożerając ser z dziurami i czekoladę. Dużo tracą. Co oni na przykład mogą wiedzieć o trudnej, szorstkiej koabitacji?   

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka