Czy też - Wielki i szkodliwy Iluzjonista?
Słuchając i czytając bardzo liczne komentarze do tego "historycznego wydarzenia" - porównywanego nawet do wyboru Polaka na Stolicę Piotrową - odnoszę wrażenie, że wielu z nas - choć nie miliony - stało się przedmiotem Wielkiej Manipulacji. Z minuty na minutę facet, który doprowadził politykę polską na skraj przepaści - lub, w innej konwencji, "wpuścił w maliny", stał się Narodowym Bohaterem, a ma być - Zbawcą Europy, której stan, mówiąc delikatnie, jest dość marny i wymaga sił i energii jakiegoś dzisiejszego Herkulesa (Haraklesa)...
Z jednej strony, od 8 lat trwa w Europie, szczególnie Południowej i Południowo-Zachodniej kryzys gospodarczo-finansowy, który wygenerował milionowe bezrobocie, a niektóre państwa z Eurolandu doprowadził na skraj upadku. Nawet "zdrowe" Niemcy, według posiadanej przez nas wiedzy, nie są takie "zdrowe", na jakie wyglądają, co zresztą tłumaczy ich gospodarcze i polityczne uzależnienie od Rosji.
Z drugiej strony, nasilają się w UE tendencje odśrodkowe - najmocniej przejawia sie to w skłonnościach polityków brytyjskich, którzy nie bardzo chcą zgodzić sie na dyktat Niemiec - faktycznego "koordynatora" europejskiej polityki. To osoba reprezentująca tego "koordynatora" twardo zadeklarowała ostatnio swoją niezgodę na przeniesienie baz wojskowych na Wschód Europy, chyba bez uzgodnienia tej deklaracji z niektórymi waznymi "aktorami" ("graczami") tego Sojuszu, na czele z USA i W. Brytanią (chyba, że się mylę). A to te kraje podobno były gwarantami integralności terytorialnej i bezpieczeństwa Ukrainy w 1997 roku....
Po trzecie, coraz wyraźniej zarysowuje się nowy podział stref wpływów w Euro-Azji, chyba wyłącznie pomiędzy Niemcy a Rosję, przy czym aspiracje kraju i narodu, który od 10 lat rozpaczliwie walczy o wyjście ze strefy wpływów Rosji, tzn. Ukrainy i Ukraińców, sa wyraźnie ignorowane, co nie gwarantuje osiągnięcia kompromisu i porozumienia w tej sprawie. Ukraina jest zbyt duża by zgodzić się na status powojennej Finlandii; niestety, nawet niektórzy Polacy - obywatele także niewiele mniejszego kraju niż Ukraina - nie są w stanie zrozumieć i zaakceptowac tych dążeń, także żywotnych dla bezpieczeństwa ich kraju.
Mozna powiedzieć: niczego nie nauczyli się z ostatnich 400 lat historii swego Kraju i Państwa! Co więcej - firmowali oni przez 7 lat wobec Europy i Świata politykę agresywnego sąsiada, który krok po kroku rozszerzał swoją trefę wpływów, niebezpiecznie zbliżając sie do granic Rzeczpospolitej!
Na powyższy stan rzeczy złożyło się wiele przyczyn, decyzji, działań i zaniechań. Śmiem twierdzić, że o takim "upadku UE" zadecydowały: krótkowzroczność, egoizm i brak poczucia odpowiedzialności tzw. "europejskich elit", głównie zaś polityków i tzw. banksterów, którzy wpędzili Europę w kryzys porówywalny z tym z przełomu lat 20-tych i 30-tych XX wieku, a który doprowadził do katastrofy II Wojny Światowej...
Co oznacza zgoda głównych "graczy" dzisiejszej Europy i wybór Tuska na dość iluzoryczne stanowisko w jednej z instytucji UE, które słyną głównie z karkołomnych apanaży, przewyższających często "pensje" najmożniejszych ludzi tego Świata?
Moim zdaniem, oznacza to głównie podzielenie się odpowiedzialnością za stan spraw europejskich, który przedstawiłem w telegraficznym skrócie wyżej.
W momencie objęcia swego stanowiska "organizatora i koordynatora prac Kancelarii Prezydenta Europy" D.Tusk weźmie na siebie odpowiedzialność za stan rzeczy, na który zarówno on, jak i inni Polacy, głównie z jego "drużyny", tzn. PO i jej gabinetu, mogli mieć tylko bardzo pośredni wpływ, głównie poprzez wspomniane wyżej zaniechania i faktyczne dezinformowanie europejskich i NATO-wskich decydentów...
Co może zrobić Tusk dla UE, Europy, Polski czy Ukrainy w sytuacji, gdy agresywne wschodnie mocarstwo, faktycznie - państwo neofaszystowskie, będzie kontynuowało swój dotychczasowy "kurs" wobec Ukrainy, krajów bałtyckich, Polski, no i Europy, od miesięcy wykazującej swoją indolencję i impotencję - a może i skrywaną przychylność - w obliczu tych brutalnych i agresywnych działań?
Co może zrobić człowiek, na którego władca tego wschodniego mocarstwa dysponuje niejednym "hakiem", a i w Kraju przez niego dotychczas rządzonym zalegają podobno jakieś nagrania, mogące go skompromitować?
Czy ci, którzy go wskazali i wybrali, widzieli i wiedzą co czynią?
PS. No i jeszcze coś dla nas, Polaków! Mamy szybko wejść do Eurolandu, gdy kraje do niego należące, duszone przez Niemcy, ledwo "zipią"; to ma być jeszcze jedna zasługa Tuska dla Polski - kraju polskiej nienormalności....
Inne tematy w dziale Polityka