Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
465
BLOG

Byli - i wciaż są - głupi!

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Polityka Obserwuj notkę 0

Trochę oczytani moi Czytelnicy wiedzą, kogo zacytowałem w tytule mojej notki: oczywiscie, prof. M.Króla. Wiedziałem, że jest głupi i zadufany nawet już wtedy, gdy on o tym jeszcze nie wiedział. Ale trzeba przyznać, że po 25 latach sam przyznał się do tej, delikatnie mówiąc, jak na profesora, "przywary"..., inni, podobni do niego, dotychczas nie są zdolni sami sobie i innym to uświadomić.

A w ostatnim numerze "Warszawskiej Gazety" (5-14 czerwca, str. 24)) jego zdjęcie pojawiło się wśród trzydziestu kilku innych zdjęć takich "mędrców", "ekspertów", celebrytów, polityków itp. znawców polskiego społecznego i politycznego świata, pod ogólnym tytułem "Kompromitacje wyborcze". Są też cytaty ich diagnoz i prognoz na temat ostatnich wyborów. Jak wiadomo, zdolność stawiania takich diagnoz i formułowania prognoz to jedna z podstawowych kompetencji polityków i członków elity.

Po tych cytatach możemy poznać, jaka jest ta nasza tzw. "elita" - niegdyś trafnie nazwana "łże-elitą" - która rości sobie niemal od zawsze (niektórzy od lat 60-tych XX wieku) prawo do narzucenia swoim Rodakom (?) standardów myślenia o polityce, kulturze, religii, ekonomii itp.

No ale wreszcie przyszedł moment prawdy, wyrażony zresztą niedawno przez wspomnianego wyżej profesora: byli głupi, są głupi i chyba, na szczęście, takimi pozostaną. Dobrze jednak byłoby, gdyby zniknęli, na zawsze, ze sceny polskiego życia publicznego. 

Bo są nie tylko głupcami ale, utrzymując od dziesiątków lat swoje wpływy na tę scenę - czy wręcz ją monopolizując - są wielkimi szkodnikami polskiej sprawy, polskich, narodowych interesów. Poszukajcie Państwo tego numeru "Warszawskiej Gazety", dowiecie się kogo mam na myśli, o kogo mi - i nam - chodzi...

A tak - przy okazji. Według dobrego - a może najlepszego - znawcy problematyki elit, hiszpańskiego socjologa Ortegi y Gasseta, elita to nie są ludzie "lepsi" - czy nawet "najlepsi" - pod jakimiś istotnymi względami nad swoimi rodakami; to są ludzie, którzy czują na swoim "karku" oddech - pragnienia, dążenia, aspiracje - tzw. "mas" i starają się stwarzać warunki dla ich spełnienia, osiągania, realizacji... Bycie członkiem elity to nie przywileje - to obowiązki względem tych "gorszych", to poczucie odpowiedzialności za losy wspólnoty!

Wytłumaczcie, moi drodzy, ten fakt, tym "paniusiom", "paniczom" i/czy "chamo-panom" z PO lub z PSL! 

Oczywiście, żartuję; szkoda Waszego czasu...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka