Przez jedną noc łudziłem się, że nastapiła kolejna ważna zmiana kadrowa: zobaczyłam i usłyszałam, że pani premier zniosła "bramki" na jakiejś autostradzie, chyba A-1. No, pomyślałem sobie, naiwny, wreszcie "właściwy fachowiec na właściwym stanowisku": bądź co bądź stanowisko dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg publicznych to niezła "fucha" dla doktora-pediatry...
Jednak rano zobaczyłem ten sam obrazek i usłyszałem tę samą obietnicę, a z następnych obrazków wynikało, że pani premier pozostała na swoim stanowisku; i to z tego stanowiska składa "ludności" takie konkretne obietnice. Zrobiło mi się trochę przykro...
Potem jednak doszedłem do wniosku, że pani premier powinna iść dalej tą drogą...
Ot, np., w Polsce jest kilka milionów tzw. singli, którzy mają swoje towarzysko-seksualne potrzeby, często niezaspokojone. Może by tak pani premier wydała polecenie kierownikom odpowiednich instytucji, np. agencji towarzyskich, żeby znieśli "bramki finansowe" do takich przybytków, choćby na okres urlopowy?
Oczekuję na właściwy komunikat pani premier. Może jesienią zagłosuję na jej partię...
Inne tematy w dziale Polityka