Jestem na urlopie, którego część poświęciłem na udział w konwencji PiS i ZP w Katowicach, więc puszczam tylko krótki komunikat, o treści zawartej w tytule niniejszej notki.
W momencie, gdy opuszczałem ten Wielki Kongres, przepełniony intensywną intelektualną pracą dla Polski, w wykonaniu przedstawicieli kilku pokoleń, przewinęło się przez pomieszczenia Centrum Kongresowego jakieś 3,5 tyś. ludzi, mający święte prawo wznieść okrzyk: "Tu jest Polska".
A ja, zawzięty jako teleman szukałem znanych mi z telewizji - róznych kanałów - twarzy mediantów: reporterów, redaktorów, prezenterów. Wypatrzyłem dwie: Igora Janke (go) i pani redaktor ze Studia "Wschód". Wyraziłem głośno zaniepokojenie tym znamiennym faktem, a towarzysząca mi Pani Grażyna, doświadczona nauczycielka, mająca za sobą lata kontaktów i konfrontacji z setkami i tysiącami słuchaczy, odpowiedziała:
Nie rozumiesz, co się dzieje? Oni się boją!
Jakże trafna to była obserwacja! I jakże smutna!
Te dziesiątki i setki kłamców, codzienie oszukujących i manipulujących milionami widzów i słuchaczy, chyba rzeczywiście boją się "swojej" publiczności...
A niepotrzebnie, bo to wielkie i ważne dla Polski I Polaków spotkanie - to było Spotkanie Ludzi Godnych i Pogodnych , pewnych swej słuszności i zwycięstwa, już odniesionego i tego, które przed nimi, i przed nami.
Ale skąd mogą to wiedzieć te małpy w złotych klatkach?
I już dzisiaj, od rana, kłamią, manipulują, oszukują - za wszelką cenę starają się odwrócić uwage od czegoś ważnego, co się w Polsce wydarzyło: gadają więc o Grecji, o R. Petru, o upałach, o światłych i kompetentnych wystąpieniach premier Kopacz-Paździochowej i premiera Piechocińskiego, itp.
Czuję, że znów wieje PRL-em, a konkretnie klimatem września 1981, gdy zbierał się I Zjazd NSZZ "Solidarność", a komunistyczne "me(r)dia"x starały się wmówić Polakom:
"Towarzysze i obywatele, nic się nie dzieje!"
_____________________________________________________
x "merde" po francusku to "g...no"...
Inne tematy w dziale Polityka