A konkretnie dodatek Społeczny. Taneczny. Tfu, Słoneczny. Najmocniej przepraszam, Satyryczny. Nie, nie, Stateczny. Co ja plotę. Samorządowy, Syfowy, Świąteczny. Cholera. Pardon. Podatek Stołeczny. Przepraszam Dostatek... eeee... Do-da-tek Spo-... Do-da-tek Sto-li-czny. Ech... No, kurde, ten Nowy Kurier Warszawski. O!
Dygresja dla niezorientowanych: instrukcja obsługi szmatławca.
1) Zakładamy kombinezon ochronny.
2) Wciągamy rękawice żaroodporne.
3) Baniak chowamy pod ekranowanym pancerzem z ołowiu.
4) Powtarzamy w kółko: "Jestem odkrywcą, pionierem, eksploratorem, Livingstonem i nic mnie nie przestraszy".
5) Podnosimy klapę śmietnika i za pomocą trzymetrowej lancy wyciągamy egzemplarz Nowego Kuriera Warszawskiego.
6) Czytamy (zakładam, że znacie języki obce, a w szczególności nienormalny).
7) Z obrzydzeniem kończymy lekturę.
8) Oblewamy to zadrukowane świństwo płynem łatwopalnym i dokonujemy zapłonu.
9) Wierzący mogą się pochwalić podczas spowiedzi, niewierzący mają satysfakcję.
Wczorajszy lokalny tabloid zamieścił relacje z pochodu zboczeńców i manifestacji normalnych. Oczywiście nikt nie jest zaskoczony tęczową czcionką w pierwszym artykule i cuchnącymi siarką treściami z drugiego, niczego innego nie sposób się było spodziewać. Ważne jest to, że wybiórczy żurnaliści przestali chociażby markować obiektywizm i zdecydowanie wtulili się w silne ramiona towarzysza Biedronia; innymi słowy "Trybuna Wybiórcza" winna wywędrować z półek przeznaczonych dla codziennej prasy i zająć miejsce na różowym regale między "Wielką dziurą" a "Gay pride".
W sumie wdzięczny jestem homoredaktorom za jasne i zdecydowane opowiedzenie się po jednej ze stron, współczuję, że tak długo musieli chronić swoje prawdziwe orientacje w tym świecie pełnym Adolfów Giertychów i Heinrichów Kaczorów.
Wydanie łikendowe będzie zawierać film na DVD, zgaduję, iż będzie to pierwsza część wojennych przygód dzielnej załogi czołgu pt. "Czterech pedałów i lesba nie licząc psa".
Xiazeluka
Inne tematy w dziale Polityka
