Najpierw Donaldzikowi - masz tu dzielny chłopcze, nie jesteś moim wrogiem, konkurentem jesteś silnym, o! jakie bicepsy, napnij
-juz napiąłem - stęka Donald
-aaa, no dobrze, świetnie [Kwas, połyka chichot wyciagając palce z zapadniętego mięśnia].
- No, chodzcie dzieci LiD'u do papy, pamietajcie bawcie się grzrecznie, żadnego popychania się przy stole. Nie ma znaczenia kto pierwszy czy ostatni, pełne partnerstwo. Nie marudzić, że zupę zimną dostaną ci na końcu, liczy się stół i Ja za tym stołem, albo pod - nieważne.
Plan KwaLidu - głaskac PO, jednak trzymać na smyczy. Od czasu do czasu pociągnąć mocniej - muszą poczuć kto jest panem, kąsek smakowity rzucić temu i owemu [komu podpowie Piskorski]. PO ma tak dotrwać do wyborów. Przed wyborami, kolczatkę mocniej się zaciśnie, ale tak, żeby nie udusić. Bo to urenka na głosy części prawicy jest, którzy na LiD'nie zagłosują, przynajmniej tak deklarują. Jak sie udusi od razu [ co by chętnie Olejniczak z Napieralskim zrobili] to cześć głosów przepadnie.
Chociaż może Olejniczak z Napieralskim tylko grali złego gline, żeby Kwasniewski głąszcząc teraz PO, wyglądał na dobrego glinę, z którym każdy chce współpracować.
Wszystkie siły, pełna mobilizacja - tinky winkly, Reksio, 4 pancerni - do ataku - na kolalicję paranoików spod znaku PiS.
Póżniej, po wyborach, w planach koalicja LiD'u z PO - czyli demoralizacja PO, tych którzy jeszcze nie zdemoralizowani, a dla Tuska, oczywiście, poparcie na urząd Prezydenta. To jest gwarancja dla KwaLidu, że Tusk wszystkimi siłami PO będzie trzymał w całosci, mamił wygraną samodzielną w wyborach parlamentarnych, utrzyma ich zgranych jako wrogów PiS'u, a Donaldzikiem na urzędzie pokierujemy My - Towarzysz Kwaśniewski.
Linka żródłowa
Inne tematy w dziale Polityka
