W pewniej książce kucharskiej z 1873 roku, na stronie z przepisem na
Kasztany z bitą śmietaną, czytamy:
Wziąść dwa funty kasztanów (..)wymi
ęszać dobrze (..).Nie mam tej książki, to przeczytałam na kawałku zeskanowanej strony wspomnianej wyżej. Tak sobie myślę, że przygotowując wspomniane kasztany, czy inne specjały z tej książki, właśnie należy wzią
ść jaki produkt i wymi
ęszać. że co? że to głupie? a niby dlaczego, z tych samych produktów, spod dwóch rąk [znaczy czterech - dwóch osób]jednakowa pozornie potrawa będzie inna w smaku?
O mowie cd, już nie tak smaczny. Zacytuję Wam fragment rozmowy autorki bloga niejekiej Anuliny [mamy] z dzieckiem. Blog promowany na I stronie GW.
- mamo, a 'zajebiście' to jest brzydkie słowo?
- nie, ale tylko dorośli mogą tak mówić
- to znaczy jak mają osiemnaście lat?
Być może za jakiś czas w książce kucharskiej przeczytamy : bieżemy zajebisty karton zupy w proszku.....
22:20, Basia
Inne tematy w dziale Kultura