keraj keraj
242
BLOG

Kaczyński potwierdził swoją pozycję

keraj keraj Polityka Obserwuj notkę 8
Kaczyński potwierdził swoją pozycję

Jarosław Kaczyński potwierdził swoją pozycję w Polskiej polityce. 75 letni polityk "zrównał z ziemią" zakusy polityków z koalicji 13 grudnia na zmianę swojej pozycji w hierarchii najbardziej sprawnych polityków w obecnym parlamencie.

Członkowie koalicji 13 grudnia swoimi pytaniami obnażyli całą prawdę o rzekomym bezprecedensowym znaczeniu oprogramowania PEGASUS.

Prawda jest jedna. Dzisiaj każdy posiadacz telefonu komórkowego, wbrew własnej woli jest na potęgę inwigilowany przez sieciowych operatorów, którzy na żądanie organów ścigania, za zgodą sądu oczywiście , są zobowiązani do udostępniania im wszystkich operacji abonenta. Wykazu rozmów, wysyłanych SMS-ów, lokalizacji etc.

Wszyscy opozycyjni członkowie Komisji d/s Pegasusa starali się za wszelką cenę wprowadzić Jarosława Kaczyńskiego w dyskusję na temat domniemań związanych z tym oprogramowaniem. Im bardziej brnęli w te bagno bezpodstawnych insynuacji tym samym zanurzali się w tym bagnie coraz bardziej.

Począwszy od Przewodniczącej tej komisji Sroki, która uświadomiła Polakom jacy ludzie pracowali lub jeszcze pracują w Policji. Oczywistym jest, że w Polskiej policji pracuje zdecydowana większość ludzi o przeciwstawnych cechach charakteru Sroki co daje nadzieję, że spać możemy spokojnie. Sroka pokazała jak nie powinien zachować się , były co prawda,  policjant przesłuchujący jakiegokolwiek obywatela. To był spektakl niegodny przewodniczącego komisji a tym bardziej byłego policjanta.

O Zembaczyńskim wystarczy napisać tylko jedno - "***** Zęmbaczyńskiego". Człowiek rządny, niema,l krwi działaczy i sympatyków PIS aż się zaburaczył zadając pytania które Kaczyński traktował tak jak na to zasługiwały. 

Trela okazał się zwykłym pionkiem nie mającym nic konkretnego do powiedzenia, Marek Śliz starał się grać rolę prawniczego mędrca skupiając się jedynie na sporach proceduralnych nie mających nic wspólnego z tematem posiedzenia Komisji, Marcin Bosacki grał rolę wszechwiedzącego nie dzieląc się w żaden sposób informacją skąd ta wiedzę posiadł ( jak dobrze go zrozumiałem to była wiedza wyłącznie tabolidowa. Żadnych dokumentów ani materiałów, które mogłyby podważyć wiarygodność słów osoby przesłuchiwanej

Zadawane pytania miały pogrążyć Jarosława Kaczyńskiego a im dłużej trwało to przesłuchanie tym bardziej pogrążały one członków Komisji wywodzących się z koalicji 13 grudnia. To była po prostu farsa a nie posiedzenie komisji sejmowej.

Kaczyński udowodnił politykom opozycji, że ich gadka o jego politycznej emeryturze to strzał kulą w płot. Okazał sie na tym przesłuchaniu po prostu mężem stanu nie mającym sobie równych wśród obecnych i emerytowanych już polityków w naszym kraju.

Podtrzymuję swoją opinię sprzed lat, że dopóki Kaczyński dzierży w swoich dłoniach władzę w Prawie i Sprawiedliwości tak długo Polacy winni  zaufać w programy głoszone przez PIS.

W Wyborach samorządowych LISTA NR.1

keraj
O mnie keraj

KONSTYTUCJA art.54 cyt. "1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka