Ograniczenie wydatków na partie polityczne - to jeden z wiodacych tematów II tury wyborów prezydenckich Bronisława Komorowskiego nagłasnianego w szczególny sposób przez prorządowe media.
Wystarczy przyjrzeć sie tematowi nieco bliżej i odpowiedziec na pytanie ile jest wart ten medialny szum wobec tego tematu.
Ostatnim w pełni rozliczonym okresem dotacj na partie polityczne jest rok 2012 ktory uwzglednia wszystkie fundusze pozyskane przez partie z budżetu państwa. Łacznie wydano ponad 125 mln zl z czego przypadło
- na PO - 47 633 396,43
- na PIS - 47 261 037,06
- na SLD - 11 305 375,00
- na PSL - 6 670 642,92
1. Powyższe kwoty to suma środków to subwencje na partie polityczne
- PO - 18 358 620,23
- PIS - 17 140 526,06
- SLD - 6 519 528,39
- PSL - 6 670 642,92
2. oraz środki na prowadzenie kampani wyborczej
- PO - 29 274 776,20
- PIS - 30 120 511,00
- SLD - 4 785 846,51
- PSL - 5 287 607,24
ad.1 Kwota 48 689 317,60 w przypadku przecietnego Polaka ( ok.38 mln obywateli naszego kraju ) powoduje wyciagniecie z jego kieszeni kazdego roku 0,004 zł dziennie tj. około 1,40 zł rocznie.
ad 2 kwota 69 468 740, 95 ( pkt.2 ) w przypadku przecietnego Polaka ( ok.38 mln obywateli naszego kraju ) powoduje wyciagniecie z jego kieszeni kazdego roku ok. 0,005 zł dziennie tj. około 1,83 zł rocznie.
Czym partie dysponują bez dotacji budżetowych. Skladki członkowskie i darowizny. Nie mam czasu aby zająć sie wysokościa darowizn dla poszczegolnych partii, jest to bowiem szerszy temat nad problemem finansowania partii politycznych w ogóle.
Natomiast wysokość skladek czlonkowskich wiodacych partii w/g sprawozdań wz roku 2012 przedstawia sie następujaco :
- PO - 1 741 155,89
- PIS - 1 442 032,69
- SLD - 850 268,31
- PSL - 70 365,95
Zastanawiam sie zatem o czym jest tutaj dyskusja. Ogłupia sie społeczeństwo wmawiajac mu jak to szkodliwe i uciążliwe dla polskiego podatnika jest partycypowanie w utrzymaniu partii politycznych, które uzyskały mandaty do sejmu i senatu RP.
Nie podnosi sie medialnego szumu wobec konieczności obnizenia kosztów utrzymania SEJMU RP i SENATU których koszt rocznego utrzymania wynosi 323,9 mln dolarów rocznie ( na dzień dziesiejszy należy tą kwote pomnożyć przez wartość dolara )
Nie podnosi sie medialneg szumu wobec konieczności obnizenia kosztów utrzymania Kancelarii Prezydenta RP której koszt rocznego utrzymania wynosi 168 mln. zł
W zadziwiajacy sposób prorzadowe szczujnie nie zwracają uwagi na jedyne, najbardziej palące pytanie referendalne. Zmiany w systemie podatkowym. Ten akurat punkt może być załatwiony niemal od reki jdnak nie jest on po mysli ekipy rzadzącej wspierajacej Komorowskiego.
Gdy dodamy do tego, że ogłoszenie referendum w sparwie JOW-ów jest uznawane przez konstytucjonalistów za sprzeczne z obowiazujaca Konstytucją – cyt. „ Dopóki Konstytucja nie zostanie zmieniona, nie można – na podstawie art. 125 – zarządzać referendum w sprawie, która jest sprzeczna z jej brzmieniem”mamy pełen obraz cynizmu i prorzadowych szczujni.
Z ostatniej chwili
Zamiast trzech pytań w referendum prezydenta - będą dwa? Minister finansów w TOK FM zdradził, że zanim dojdzie do referendum, jedno z rozwiązań, o które chce zapytać prezydent, prawdopodobnie już znajdzie się w prawie.
Chodzi o rozstrzyganie przepisów na korzyść podatnika. - Jestem przekonany, że taka zasada powinna się znaleźć w ordynacji podatkowej - przekonywał w TOK FM minister finansów Mateusz Szczurek.
No i wiemy juz wszystko. Społeczeństwu rzuci sie ochłap by miało sie nad czym pastwić przez najblizsze kilkanascie dni. Aby do II tury
KONSTYTUCJA art.54 cyt. "1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka