Wrocławianinn Wrocławianinn
647
BLOG

Radzio znowu nawywijał

Wrocławianinn Wrocławianinn Polityka Obserwuj notkę 24

 

Teraz się nie dziwię czemu Donald wystawił do prawyborów Bronka i Radzia. Wygląda na to, że to ten sam kaliber polityka. Radzio w ostatnim czasie skłócił chyba nas już z wszystkimi sąsiadami. Białorusini wieszają na nim psy za próbę obalenia dyktatora Łukaszenki. Po nie udanym chyba zamachu Radosław wezwał Łukaszenkę do abdykacji tak jak to zrobił generał Jaruzelski. Łukaszenka niestety jednak go nie posłuchał.

Teraz jakaś broszura na temat Litwy i ziem spornych podgrzewająca atmosferę dwóch krajów do temperatury od lat niespotykanej. Trzeba też zauważyć, że Litwini, Łotysze i Estończycy są dla nas naturalnymi sojusznikami w polityce UE względem Rosji. Cóż wypisując bzdury w jakiejś reklamówce choćby nawet było to i po części prawdą - "litewskiej okupacji Wilna" na pewno nie przysparzamy sobie sprzymierzeńców w polityce zagranicznej względem wielkiego sąsiada Rosji.

 

Pytanie ile w tym winy Radka, a ile jego braku taktu i wyczucia jak to ostatnio powiedział Bronek. Jedna informacją jest tylko zastanawiając Rosjanie zaczęli Radka krytykować. Czy Radek jest już do wymiany i za co (może za to co powiedział Petelicki)? Czy to tylko konsekwentne punktowanie Polaków przez Rosyjskich urzędników w celu obniżenie ich rangi na arenie międzynarodowej.

 

"Co ciekawe, niedawno inna publikacja związana bezpośrednio z Sikorskim stała się przedmiotem rozdźwięku między Warszawą a Moskwą". Jak wyjaśnia, "ambasadora Rosji przy NATO Dmitrija Rogozina wzburzyły opublikowane wyznania ministra spraw zagranicznych Polski o jego dziennikarskiej przeszłości w obozach mudżahedinów w Afganistanie". Dziennik przytacza słowa Rogozina, który zapisał na swoim blogu w internecie: "Kiedy nasi polscy przyjaciele przestaną być dumni z tego, że w młodości do nas strzelali?".

 

Jak by nie patrzeć Radek miesza albo ktoś jemu miesza, tak czy siak jesteśmy skłócenie z Litwinami i mamy wojenkę z władzą na Białorusi, jednocześnie dajemy Łukaszence dane finansowe na temat opozycji. Kto zrozumie politykę zagraniczną tego rządku? A może w tym szaleństwie jest jakaś metoda? Ja bym to porównał to do chaotycznego polskiego pospolitego ruszenia lub do przygotowań wizyty Prezydenta w Katyniu.

Ale jeszcze nie jest tak źle, zawsze może być gorzej, co by było gdyby nota wzywająca dyktatora do ustąpienia zamiast do Mińska trafiła do Baracka?

 

Radek, co z Ciebie wyrośnie, gruszki na wierzbie czy jabłka na sośnie?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka