Ceterum censeo Wiktoria Pękalak delendam esse

Jako stały mieszkaniec i obywatel jednego z krajów  rozwiniętego kapitalizmu anglosaskiego nie mam i nigdy nie miałem żadnego problemu z ekonomicznym imperatywem zarabiania pieniędzy przez przedsiębiorstwo.

Nie domagam się likwidacji tabloidów umieszczających na pierwszych stronach tytuły takie jak "Headless Body Found in Topless Bar" lub "Mental Retardation – Government Promises More".

Uznaję prawo do rozrywki niezależnie od IQ czytelnika.

Ale próby przebicia się przez Salon24 do niszy rynkowej szczelnie wypełnionej przez Pudelka, lelum.pl i tłum innych dostawców substancji miękkiej i podatnej zawiniętej w sreberka i kolorowy celofan, są skazane na niepowodzenie z powodu ekstremalnej nadpodaży (oversupply) tejże substancji w mediach.

W związku z tym, utrzymywanie przez S24 własnych pracowników od zawijania w sreberka nie tylko powoduje straty wizerunkowe dla przedsiębiorstwa, ale jest bezsensowne komercjalnie.

A poza tym, unikalnie drewniany styl red. Pękalak spowoduje w końcu, że ja kogoś pogryzę z frustracji. Czy ktoś jeszcze ma podobne objawy?