Basia Szwed Basia Szwed
96
BLOG

Czym jest fałszywy Chrystus? Jak można rozpoznać fałszywego Chrystusa?

Basia Szwed Basia Szwed Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Ważne słowa Boga:

Ten, który będzie wcieleniem Boga, powinien mieć w sobie istotę Boga i Ten, który będzie wcieleniem Boga, powinien być wyrazem Boga. Ponieważ Bóg stanie się ciałem, przyniesie dzieło, jakiego musi dokonać, i ponieważ Bóg stanie się ciałem, wyrazi, kim jest, a także będzie w stanie przynieść człowiekowi prawdę, obdarzyć człowieka życiem oraz pokazać mu drogę. Ciało, w którym brakuje istoty Boga, z pewnością nie będzie Jego inkarnacją – co do tego nie ma wątpliwości. To, czy jest to inkarnacja ciała Boga, człowiek musi ustalić na podstawie wyrażanego przez Niego usposobienia oraz słów wypowiadanych przez Niego. To oznacza, że aby potwierdzić, czy jest to inkarnacja ciała Boga, czy nie, i czy jest to prawdziwa droga, trzeba to rozróżniać na podstawie Jego istoty. Zatem w ustaleniu, czy jest to ciało wcielonego Boga, kluczowa jest Jego istota (Jego dzieło, Jego wypowiedzi, Jego usposobienie i wiele innych aspektów), nie zaś wygląd zewnętrzny.

fragment rozdziału „Przedmowa” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”


Bóg stał się ciałem nazywa się Chrystusem, zatem Chrystus, który może dać ludziom prawdę, nazywa się Bogiem. Nie ma w tym nic przesadnego, bo On posiada istotę Boga, i posiada Boże usposobienie i mądrość w swoim dziele, które są nieosiągalne dla człowieka. Ci, którzy nazywają się Chrystusem, ale nie mogą wykonać dzieła Bożego, są oszustami. Chrystus jest nie tylko objawieniem się Boga na ziemi, lecz także szczególnym ciałem przyjętym przez Boga, gdy wykonuje on i doprowadza do końca swoje dzieło pośród ludzi. To ciało nie jest takim, które może być zastąpione przez każdego człowieka, ale takim, które może odpowiednio ponieść Boże dzieło na ziemi, i wyrazić usposobienie Boga, dobrze reprezentować Boga i dać człowiekowi życie. Prędzej czy później wszyscy ci, którzy udają Chrystusa, upadną, bo choć twierdzą, że są Chrystusem, to nie posiadają żadnej części istoty Chrystusa. Dlatego mówię, że autentyczność Chrystusa nie może być określona przez człowieka, ale odpowiada za nią i decyduje o niej Sam Bóg.

fragment rozdziału „Tylko Chrystus dni ostatecznych może dać człowiekowi drogę wiecznego życia” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”


Chociaż Chrystus na ziemi może działać w imieniu Samego Boga, nie przychodzi z zamiarem ukazania wszystkim ludziom swojego obrazu w ciele. On nie przychodzi, aby wszyscy ludzie mogli Go zobaczyć; przychodzi, aby człowiek mógł był prowadzony za Jego rękę i w ten sposób wejść w nową erę. Funkcja ciała Chrystusa służy dziełu Samego Boga, to jest dziełu Bożemu w ciele, a nie umożliwianiu człowiekowi pełnego zrozumienia istoty Jego ciała. Bez względu na to, jak On działa, nie wykracza poza to, co jest osiągalne dla ciała. Bez względu na to, jak On działa, czyni to w ciele cechującym się zwykłym człowieczeństwem i nie objawia w pełni prawdziwego oblicza Boga człowiekowi. Poza tym Jego dzieło w ciele nigdy nie jest tak nadprzyrodzone ani nieocenione, jak człowiek myśli. Chociaż Chrystus reprezentuje Samego Boga w ciele i osobiście wykonuje dzieło, które Sam Bóg powinien czynić, On nie zaprzecza istnieniu Boga w niebie, ani też nie rozgłasza z zapałem o swoich uczynkach. Przeciwnie, pokornie ukrywa się w swoim ciele. Poza samym Chrystusem, ci, którzy fałszywie twierdzą, że są Chrystusem, nie posiadają Jego cech. Kiedy zestawimy ze sobą Chrystusa i pełne arogancji i poczucia wyższości usposobienie tych fałszywych Chrystusów, staje się oczywiste, jaki rodzaj ciała jest prawdziwie Chrystusowy. Im bardziej są fałszywi, tym bardziej fałszywymi Chrystusami się okazują i są bardziej skłonni do czynienia cudów i znaków, aby oszukać człowieka. Fałszywi Chrystusowie nie mają cech Boga; Chrystus nie jest skażony żadnym elementem przynależącym do fałszywych Chrystusów.

fragment rozdziału „Istotą Chrystusa jest posłuszeństwo woli Ojca Niebieskiego” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”


Niektórzy są opętani przez złe duchy i głośno wykrzykują „Jestem Bogiem!”. W końcu jednak zostają ujawnieni, ponieważ błądzą w tym, co reprezentują. Reprezentują szatana i Duch Święty nie zwraca na nich uwagi. Bez względu na to, jak wysoko się wywyższasz lub jak mocno krzyczysz, nadal jesteś istotą stworzoną, należącą do szatana. Nigdy nie krzyczę: „Jestem Bogiem, jestem umiłowanym Synem Bożym!” Ale dzieło, które wykonuję, to dzieło Boże. Czy muszę krzyczeć? Nie ma potrzeby wywyższania się. Bóg sam wykonuje swoje dzieło i nie potrzebuje, aby człowiek przyznawał Mu status lub tytuł honorowy, a Jego dzieło jest wystarczające, aby reprezentować Jego tożsamość i status. Czy przed chrztem Jezus nie był samym Bogiem? Czy nie był On wcielonym ciałem Boga? Z pewnością nie można powiedzieć, że stał się jedynym Synem Bożym dopiero wtedy, gdy dano o nim świadectwo? Czy nie było człowieka imieniem Jezus na długo przed tym, zanim rozpoczął swoje dzieło? Nie możesz wyprowadzać nowych ścieżek ani reprezentować Ducha Świętego. Nie możesz wyrażać dzieła Ducha Świętego ani słów, które On wypowiada. Nie możesz wykonywać dzieła samego Boga ani dzieła Ducha Świętego. Nie jesteś w stanie wyrażać mądrości, cudowności i niezgłębionej natury Boga, ani też całości usposobienia, którym Bóg karci człowieka. Zatem twoje roszczenia, że jesteś Bogiem, nie mają sensu; masz tylko imię, ale nie masz substancji. Sam Bóg przyszedł, ale nikt Go nie rozpoznaje, a mimo to kontynuuje swoje dzieło i czyni to, reprezentując Ducha Świętego. Czy nazywasz Go człowiekiem czy Bogiem, Panem czy Chrystusem, czy też Siostrą, nie ma to znaczenia. Ale dzieło, które On wykonuje, jest dziełem Ducha Świętego i reprezentuje dzieło samego Boga. Nie przejmuje się On imieniem, którym ludzie Go nazywają. Czy to imię może decydować o Jego dziele? Niezależnie od tego, jak Go nazywasz, z perspektywy Boga jest On wcielonym ciałem Ducha Bożego, reprezentuje Ducha i jest przez Niego zatwierdzony. Jeśli nie potrafisz utorować drogi nowemu wiekowi i nie potrafisz zakończyć starego wieku i wprowadzić nowego, ani wykonać nowego dzieła, nie można nazywać cię Bogiem!

fragment rozdziału „Tajemnica Wcielenia (1)” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”


Jeśli, w trakcie trwania dnia dzisiejszego, powstanie osoba, która będzie w stanie ukazywać znaki i cuda, wyganiać demony, uzdrawiać chorych i czynić wiele cudownych rzeczy, a także jeśli ta osoba będzie twierdzić, że jest Jezusem, który przybył, to będzie to oszustwo złych duchów i ich imitacja Jezusa. Pamiętajcie o tym! Bóg nie powtarza tego samego dzieła. Etap dzieła Jezusa został już ukończony, a Bóg nigdy więcej nie podejmie tego etapu dzieła. Dzieła Bożego nie można pogodzić z ludzkimi koncepcjami. Na przykład, Stary Testament przepowiadał nadejście Mesjasza. Ale okazało się, że Jezus przyszedł. Byłoby więc niewłaściwe, gdyby inny Mesjasz miał przyjść znowu. Jezus już raz przyszedł i byłoby niewłaściwe, gdyby miał znowu przyjść tym razem. Jest jedna nazwa na każdy wiek, a każda nazwa jest określana przez ten wiek. W ludzkiej koncepcji, Bóg zawsze musi ukazywać znaki i cuda, zawsze musi uzdrawiać chorych oraz wyganiać demony, musi zawsze być dokładnie taki jak Jezus. Jednak tym razem Bóg wcale taki nie jest. Jeśli w ciągu dni ostatecznych Bóg ciągle ukazywałby znaki oraz cuda i ciągle by wyganiał demony oraz uzdrawiał chorych – gdyby robił dokładnie to samo, co Jezus – to powtarzałby to samo dzieło, a dzieło Jezusa nie miałoby znaczenia ani wartości. A zatem Bóg wykonuje jeden etap dzieła w każdym wieku. Kiedy każdy etap Jego dzieła jest zakończony, wkrótce zostaje podrobiony przez złe duchy. A gdy szatan zaczyna deptać Bogu po piętach, Bóg zmienia metodę na inną. Kiedy Bóg dokończy pewien etap swego dzieła, jest on imitowany przez złe duchy. Musicie mieć co do tego jasność.

fragment rozdziału „Poznawanie Bożego dzieła w dniu dzisiejszym” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”


Przykłady i wyimki z kazań i rozmów wspólnoty:

Każdy, kto podszywa się pod Chrystusa, by przemawiać, żeby zwodzić ludzi, jest fałszywym Chrystusem. Wszyscy fałszywi Chrystusowie są opętani przez złe duchy i są zwodzicielami. Jak możesz rozpoznać fałszywego Chrystusa, który ciągle przemawia, aby zwieść ludzi? Jeśli tylko spojrzysz na niektóre słowa fałszywego Chrystusa, podrapiesz się w głowę i nie będziesz w stanie przejrzeć, jakie naprawdę są intencje złego ducha. Jeśli dalej śledzisz tego złego ducha i bierzesz pod uwagę wszystko, co powiedział, to bardzo łatwo jest zobaczyć, czym on naprawdę jest, co robi, co naprawdę wypowiada, co knuje przeciwko ludziom, co chce im uczynić i jaką ścieżkę im oferuje – wówczas rozeznanie staje się łatwe. Możemy zauważyć, że w zasadzie te same cechy charakterystyczne obecne są w słowach wielu złych duchów. Potrafią one tylko imitować Boże słowa, ale z pewnością nie są w stanie uchwycić ich esencji. Boże słowa mają kontekst i cel. Ostateczny cel oraz skutki wypowiedzi Boga są bardzo jasne i można zauważyć, że Jego słowa posiadają autorytet i moc, że potrafią dotknąć serca człowieka i poruszyć jego duszę. Lecz słowa złych duchów oraz szatana ani nie mają kontekstu, ani nie wywołują żadnego skutku – są jak staw ze stojącą wodą i ludzie czują w swym sercu mrok, gdy je przeczytają. Nie odnoszą dzięki nim żadnych korzyści. Zatem wszelkiego rodzaju złym duchom całkowicie brakuje prawdy, zaś ich wnętrze jest niewątpliwie mroczne i ponure. Ich słowa nie mogą przynieść ludziom światła i nie potrafią ukazać im ścieżki, którą powinni podążać. Złe duchy nie są w stanie jasno stwierdzić, jaki mają cel ani co starają się osiągnąć. W słowach złych duchów nie ma wzmianki – nawet najmniejszej – na temat czegokolwiek, co odnosiłoby się do istoty prawdy czy też jej źródła. W ogóle nie ma o tym mowy. W słowach złych duchów nie sposób znaleźć niczego, co ludzie powinni zrozumieć lub pozyskać. Zatem słowa złych duchów mogą tylko zdezorientować ludzi i sprowadzić na nich wewnętrzny mrok oraz ciemność. Nie mogą one dostarczyć ludziom żadnego zaopatrzenia. Na tej podstawie możemy zauważyć, że wrodzoną naturą oraz istotą złych duchów jest zło i ciemność. Brakuje im witalności, roztaczają odór śmierci. Naprawdę są one czymś negatywnym i powinny być przeklęte. W ich mowie nie ma ani krzty prawdy. Jest ona kompletnym nonsensem, który prowadzi do mdłości, obrzydzenia i wymiotów, jakby się właśnie zjadło martwą muchę.

fragment książki „Organizacja dzieła Kościoła Boga Wszechmogącego”


Gdy ktoś wprawia wybrany lud Boży w pomieszanie, mówiąc, że jest Chrystusem, ciałem wcielonego Boga, musimy przyjrzeć się jego istocie i sposobie wyrażenia się, jego dziełu i jego słowom, oraz usposobieniu, jakie przejawia, aby upewnić się, czy jest Chrystusem. Dostrzegając jego istotę na podstawie tych głównych aspektów, możemy się upewnić, czy jest Bogiem wcielonym. Po pierwsze, jeśli chodzi o aspekt dzieła, powinniśmy zwrócić uwagę na to, że jeśli Jego dzieło jest dziełem Boga, to będzie w stanie wyrazić Jego słowo, to, co Bóg ma i czym jest, jak również sprawiedliwe usposobienie Boga. Jeśli jest to dzieło człowieka, to może on jedynie mówić o wszystkim, co posiada i czym jest człowiek, o doświadczeniu i rozumieniu człowieka. Nie jest w stanie mówić o tym wszystkim, co Bóg ma i czym jest, o Jego dziele, o wymogach i o usposobieniu, nie mówiąc nawet o Bożym planie zarządzania i tajemnicy Boga. Po drugie, jeśli chodzi o aspekt słowa, istnieje istotna różnica między słowem Boga a słowem człowieka. Słowo Boga reprezentuje wszystko, co Bóg ma i czym jest, a słowo człowieka reprezentuje wszystko, co posiada i czym jest człowiek. Słowo Boga reprezentuje usposobienie Boga. Słowo człowieka reprezentuje ludzkie człowieczeństwo. Słowo Boga jest prawdą. Słowo człowieka nie jest prawdą. Nie należy ono do prawdy. Po trzecie, jeśli chodzi o aspekt usposobienia, dzieło Boga może wyrażać usposobienie Boga. Dzieło człowieka nie może wyrażać usposobienia Boga; może ono wyrażać jedynie osobowość człowieka. Co cechuje ludzką osobowość? Czy cechuje ją sprawiedliwość, majestat, gniew lub prawda? Osobowość człowieka nie obejmuje niczego, co ma i czym jest Bóg. Zatem dzieło człowieka nie zawiera nawet namiastki usposobienia Boga. Na podstawie owych aspektów bardzo łatwo ocenić, czy mamy do czynienia ze słowem Boga, czy ze słowem człowieka, z dziełem Boga, czy z dziełem człowieka. Jeśli człowiek nie potrafi dokonać rozróżnienia na podstawie tych aspektów, to fałszywi Chrystusowie i antychryści łatwo mogą zamieszać mu w głowie. Jeśli jednak jesteście w stanie dokonać rozróżnienia na podstawie tych trzech aspektów, to będziecie potrafili określić, kto jest Bogiem wcielonym, a kto nie. Dzieło, słowa i usposobienie – oto trzy aspekty, na podstawie których najtrafniej możecie dokonać rozróżnienia, nie odwołując się do wyglądu zewnętrznego.

fragment książki „Kazania i rozmowy na temat wejścia w życie”


Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego


Zalecenie: Powtórne przyjście Chrystusa

Basia Szwed
O mnie Basia Szwed

https://pl.kingdomsalvation.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo