Basia Szwed Basia Szwed
90
BLOG

Jak wyzwolić się z uzależnienia od gier komputerowych: znam sposób

Basia Szwed Basia Szwed Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Autorstwa Yangying, Stany Zjednoczone


Po raz pierwszy widząc grę online, jestem zaciekawiony

W szkole policealnej wybrałem kierunek informatyka. Wkrótce po rozpoczęciu nauki usłyszałem od kolegi, że wiele osób gra w gry online, które są interesującą rozrywką, a ci, którzy nie mogą w nie grać, nie są na czasie. Słysząc te słowa kolegi z klasy, poczułem jeszcze większe zainteresowanie graniem. Tak zaczęła się moja kariera gracza online – z umysłem wypełnionym ciekawością.


Już wkrótce po pierwszym moim kontakcie z grami online popadłem w uzależnienie. Stało się tak dlatego, że w grze mogłem robić wiele rzeczy, których nie mogłem robić w rzeczywistości. Mogłem na przykład prowadzić samochód i iść gdzie tylko chciałem, a było to świetne uczucie. Mogłem nawet prowadzić czołg, pilotować statek i walczyć z wrogiem, a zwycięstwo dawało mi ogromne poczucie satysfakcji. Czy wygrywając bitwę, czy po prostu grając w grę, bawiłem się świetnie. Za każdym razem, kiedy przestawałem grać, ciągle rozmyślałem o tym, jak pokonać przeciwnika w jak najkrótszym czasie i uzyskać jeszcze więcej punktów za bitwę… W tej sposób mój umysł stopniowo zaczął się wypełniać wszelkiego rodzaju grami. Myślałem o nich przez cały dzień i całą noc, a nawet wykrzykiwałem przez sen tytuły tych gier.


Uwięziony przez gry online, nie miałem wyboru, musiałem kontynuować

Choć nie zdawałem sobie z tego sprawy, gry online stały się głównym tematem mojego życia, a ja oszalałem na ich punkcie. Za każdym razem gdy chodziłem na zajęcia komputerowe, nauczyciel prowadził lekcję, a ja pod stołem potajemnie grałem w grę online z kilkoma kolegami z klasy. Byłem bez reszty pochłonięty grą i całkowicie zapominałem o istnieniu nauczyciela. Mimo kilku ostrzeżeń z jego strony pozostałem niewzruszony i obstawałem przy swoim postępowaniu bez względu na to, co powiedziano. Kiedy wyszła aktualizacja gry, razem z kolegami przeskakiwaliśmy przez mur, żeby iść do kafejki internetowej, i graliśmy online jak szaleni przez całą noc. 300 juanów, które rodzice dawali mi co miesiąc na utrzymanie, prawie w całości wydawałem na gry online. Później zacząłem szukać przeróżnych wymówek, żeby się wymknąć i grać. Jeśli nie udawało mi się zwolnić, po prostu opuszczałem zajęcia i od poniedziałku do piątku grałem aż do 4 nad ranem. W weekendy grałem przez całą noc, a w dzień, w chwilach wolnych od drzemki, kombinowałem, jak poprawić swoje umiejętności i wyniki w bitwach. Wcale nie zaprzątałem sobie głowy nauką, więc moje stopnie znacząco się pogorszyły. Kiedy widziałem swoje słabe oceny, miałem wyrzuty sumienia ze względu na moich rodziców, wiedząc, z jakim trudem zarabiali pieniądze, aby posłać mnie do szkoły. Wiedziałem, że nie mogę porzucić studiów dlatego, że jestem zbyt zajęty graniem. Jednak kiedy tylko zaczynałem grać, cały mój umysł wypełniała chęć bycia jak najlepszym w grze, a poczucie winy i żal z powodu rodziców znikały jak ręką odjął. Ponieważ każdego wieczora tak długo grałem online w kafejce internetowej, oraz z powodu nienormalnego trybu życia i diety składającej się z dań błyskawicznych z makaronem, nabawiłem się niedożywienia i niskiego ciśnienia, a moje zdrowie stale się pogarszało. Pewnego razu podczas lekcji WF w szkole omal nie zemdlałem z braku sił. Zdawałem sobie sprawę, że granie szkodzi mojemu zdrowiu, jest złe dla mojego rozwoju fizycznego, ma duży wpływ na moje studia i mimo że chciałem to rzucić i nie grać już więcej, kiedy tylko słyszałem, jak moi koledzy dyskutują o strategiach gry, chęć grania wzbierała na nowo i wkrótce znów wciągałem się w granie – po prostu nie potrafiłem się kontrolować! W takiej sytuacji zerwanie z uzależnieniem od gier graniczyło z niemożliwością. Czułem się więc bezradny i przygnębiony, ale wciąż nie miałem siły, by się od tego uwolnić.


Po ukończeniu studiów poszedłem od razu do pracy, ale nudne, monotonne zajęcie bardzo mnie nużyło, więc rzuciłem się w wir gier online z jeszcze większą mocą. Miesięczną pensję wydawałem w zasadzie na sprzęt do gier i opłaty internetowe. Ponieważ często grałem całą noc, brakowało mi energii, często popełniałem błędy w pracy i wiele razy przeciąłem palce maszyną. Pewnego razu w drodze do kawiarenki internetowej zostałem nawet okradziony przez gang złodziei. Pobili mnie i skopali, tak że prawie umarłem. Chociaż oddawanie się grom online miało tak krzywdzące dla mnie skutki, gry wciąż bardzo mnie pociągały i wszystko, co mogłem zrobić, to grać dalej.


Gdzie jest ścieżka do uwolnienia z uzależnienia od gier?

Moi rodzice wkrótce dowiedzieli się o tym, że zostałem okradziony i grożono mi nożem, i ostrzegali mnie przed dalszym graniem. Słuchając ich, myślałem o szkodach, które gry online wyrządziły mi przez lata nauki w szkole i pracy, o ludziach, których poznałem w Internecie oraz wielu moich kolegach z klasy i przyjaciołach. Kilku z nich grało bezprzytomnie w gry przez tak długi czas, że zmarli nagle w kafejkach internetowych, inni zaczęli rabować i kraść, aby zdobyć pieniądze na granie, wkraczając na ścieżkę przestępstwa i grzechu, a jeszcze inni nawet uważali ludzi wokół siebie za potwory i dopuszczali się morderstw…. Myśląc o tym, nieco się przestraszyłem i zobaczyłem, że oddawanie się grom online było czymś naprawdę złym i że w ogóle nie przyniosło mi to korzyści w życiu, a wręcz przeciwnie, wywołało wiele złych konsekwencji. Zdałem sobie sprawę, że nie mogę grać dalej w te gry, więc znalazłem w Internecie kilka sposobów na rzucenie tego. Ale bez względu na to, jak próbowałem powstrzymać się od grania, ilekroć moje uzależnienie zaczęło się wzmagać, czułem się, jakby dziesięć tysięcy mrówek wgryzało się w moje kości i drapało moje serce. Nie mogłem już tego znieść i zacząłem znowu grać, nie potrafiąc się kontrolować. Kiedy kończyłem grać, trapiły mnie głębokie wyrzuty sumienia i postanawiałem więcej już nie grać. Ale następnym razem znów nie byłem w stanie się pohamować. Byłem dotknięty niesamowitym bólem i cierpieniem, i tak bardzo chciałem, aby ktoś pomógł mi uwolnić się od gier online.


W mojej bezradności przychodzi do mnie Boże zbawienie

Pewnego dnia przyjaciel głosił mi ewangelię Boga w dniach ostatecznych i przeczytałem następujące słowa Boże: „Nikt żarliwie nie szuka Bożych śladów ani Jego obecności i nikt nie chce pozostawać pod Jego opieką i ochroną. Przeciwnie, ludzie raczej skłonni są uzależniać się od zepsucia szatana i złego, aby przystosować się do tego świata i zasad życia, jakim hołduje niegodziwa ludzkość. I tak, serce i duch człowieka są ofiarowywane szatanowi jako danina i stają się jego pokarmem. Co więcej, ludzkie serce i duch stają się siedliskiem szatana i miejscem jego działania” („Bóg jest źródłem ludzkiego życia”). „Świat w sercu człowieka, w którym nie ma miejsca dla Boga jest mroczny, pusty i pozbawiony nadziei” („Bóg kieruje losem całej ludzkości”). Boże słowa naprawdę przemówiły do mojego serca. Żyłem na tym świecie, nie wiedząc, że istnieje Bóg, tym bardziej, że powinienem na Nim polegać. Unosiłem się po prostu na fali życia i nie byłem w stanie odróżnić tego, co było dobre, a co złe, tego, co ludzie powinni realizować, od tego, co powinni odrzucić. Kiedy ludzie wokół mnie grali, mówiąc, jak jest to wspaniałe i fajne, i że ci, którzy nie grają, nie są na czasie, spróbowałem tego z ciekawości. Ale potem wszystko wymknęło się spod kontroli i mimowolnie pogrążyłem się w tym, wypełniało to cały mój umysł i nie dość, że pozwoliłem, by studia prześlizgnęły się obok, to jeszcze zmarnowałem całą energię. Wpłynęło to na moje zdrowie i spowodowało, że moje życie ucierpiało z powodu wielu niefortunnych zdarzeń do tego stopnia, że prawie straciłem życie podczas napadu w drodze do kafejki internetowej. Chociaż wiedziałem, że granie w gry online jest dla mnie złe i chciałem to rzucić, to jednak w żaden sposób nie mogłem się od tego uwolnić i żyłem w stanie bolesnej pustki przepełniony poczuciem ciemności i bezradności. Dopiero gdy przeczytałem słowa Boże, zrozumiałem, że to wszystko się stało, ponieważ nie przyszedłem przed oblicze Boga, nie rozumiałem prawdy, żyłem w domenie szatana i zostałem przez niego skrzywdzony. Zdając sobie z tego sprawę, poczułem, jak bardzo potrzebowałem Bożego zbawienia. Bez niego, gdybym tylko polegał na sobie, po prostu nie byłbym w stanie wyzwolić się z uzależnienia od gier. Wiedziałem, że powinienem przyjść przed oblicze Boga, aby Go wielbić, dążyć do prawdy, praktykować zgodnie ze słowami Boga i polegać na Bogu, aby uwolnić się od uzależnienia od gier. Później zacząłem aktywnie wykonywać swój obowiązek w kościele i często rozpowszechniałem ewangelię wraz z moimi braćmi i siostrami. Naprawdę podobało mi się życie uczestniczenia w spotkaniach i wykonywania obowiązków razem z moimi braćmi i siostrami, czułem się też bardzo wzbogacony i radosny. Stopniowo skracał się czas spędzony na grach online, moje życie stawało się coraz bardziej uregulowane, a mój duch i postawa znacznie się poprawiły w porównaniu z tym, jak było wcześniej.


Jasno dostrzegam istotę gier online i całkowicie ich unikam

Jednak ponieważ rozumiałem zbyt mało prawd, to chociaż spędzałem dużo mniej czasu na grach online niż przedtem, wciąż nie byłem w stanie całkiem odrzucić pokusy i grałem, gdy tylko czas na to pozwalał. Za każdym razem gdy skończyłem grać, czyniłem sobie wyrzuty, a jednak w żaden sposób nie potrafiłem siebie kontrolować. W moim bólu modliłem się do Boga, mówiąc: „O, Boże! Wiem, że oddawanie się grom online nie jest właściwą rzeczą i jest sprzeczne z Twoją wolą. Ale nie mogę się kontrolować i nie mogę się od tego uwolnić bez względu na to, jak bardzo chcę. O, Boże! Nie chcę w ten sposób dalej być zabawką w rękach szatana, nie chcę, by mnie krzywdził. Pragnę praktykować zgodnie z Twoimi wymaganiami i zaakceptować Twoje badanie. Proszę, abyś poprowadził mnie do wyzwolenia od gier online”.


Potem przeczytałem słowa Boga: „Diabeł szatan robi te rzeczy, by zwabić ludzi, doprowadzić ich do wynaturzenia. Żyjący w światach wirtualnych nie są zainteresowani niczym, co związane jest z życiem zwykłego człowieczeństwa. Nie mają ochoty na pracę czy uczenie się. Interesuje ich tylko przebywanie w światach wirtualnych, jak gdyby byli czymś podniecani. Kiedy tylko się znudzą lub siedzą bezczynnie albo też wykonują prawdziwą pracę, w szkole lub miejscu pracy, od razu chcą grać i granie stopniowo staje się ich całym życiem. Granie na komputerze to jak używanie narkotyków. Kiedy ktoś zacznie grać, kiedy wejdzie w świat gier, trudno jest wyjść z tego i trudno to rzucić. Nie ważne nawet, czy jest to młody człowiek czy ktoś starszy, kiedy połknie złego bakcyla, trudno jest rzucić ten nałóg. (…) Powiedz Mi, Czy granie na komputerze jest rzeczą, którą powinno zajmować się zwykłe człowieczeństwo? Jeśli gry są czymś potrzebnym zwykłemu człowieczeństwu, skoro są właściwą ścieżką, to dlaczego ludzie nie potrafią ich odstawić? Dlaczego ludzie zostają do takiego stopnia nimi zauroczeni? Dowodzi to jednego: nie jest to dobra ścieżka. Surfowanie po sieci, szukając tego czy tamtego, a także granie na komputerze nie jest dobrą ścieżką. To nie jest właściwa ścieżka. (…) Ten niegodziwy świat wykorzystuje wszelkie sposoby, by przyciągnąć tych, którzy nie przejrzeli na oczy, którzy nie dostrzegają niegodziwych skłonności ludzkości. Tych ludzi wabi szczególnie. Jeżeli nie możesz często stanąć przed Bogiem, jeśli twoje serce i mózg są często puste, to grozi ci niebezpieczeństwo” („Wierzący muszą najpierw przejrzeć na wskroś złe trendy panujące na świecie”).


Tylko dzięki objawieniom w słowach Bożych zrozumiałem, że gry online są jednym ze sposobów zepsucia człowieka przez szatana. Po zarażeniu osoba staje się coraz bardziej zdemoralizowana i zdegenerowana, a w końcu zostanie zraniona i pożarta przez szatana. Kiedyś miałem takie uproszczone spojrzenie na te gry, wierząc, że granie w gry online to tylko sposób na zabicie czasu i rozrywkę; wszyscy w nie grali, więc cóż z tego, że ja też? Ale w rzeczywistości za tymi grami kryły się przebiegłe machinacje szatana; wirtualne światy w tych grach są pełne przemocy, morderstw i niegodziwości, można w nich tymczasowo zaspokoić wszystkie swoje pragnienia. W ten sposób szatan nas kusi i psuje, pozwalając nam zaspokoić przeróżne pragnienia w maksymalnym stopniu i tak zaślepiając nas, że nie jesteśmy w stanie uwolnić się od gier. Zdałem sobie sprawę, że za każdym razem, gdy gdzieś jechałem samochodem w grze i cieszyłem się, czułem się tak podekscytowany, szczęśliwy i dobrze się bawiłem; niektóre gry mogły zaspokoić moje pragnienie bycia bohaterem, a za każdym razem, gdy zwyciężyłem wroga w bitwie i zdobywałem uznanie i podziw, moich kolegów, czułem się bardzo silny i odczuwałem ogromną satysfakcję z osiągnięcia. W niektórych grach mogłem kupować zwierzęta, a grając dobrze, byłem w stanie przyciągnąć wiele partnerek. To mile łechtało moją próżność, więc grałem ze zdwojoną energią. Co więcej, grając w te gry, nie musiałem nigdzie chodzić ani wykonywać żadnej męczącej pracy, a zamiast tego mogłem realizować nieosiągalne marzenie nas wszystkich, aby móc żyć tak, jak mi się podoba, i mieć wszystko bez cierpienia. W związku z tym byliśmy mimowolnie uzależnieni i bardzo nam się to podobało. Ale po krótkim okresie satysfakcji i radości w naszych sercach była pustka i ból, a my niechętnie rozstawaliśmy się ze szczęśliwym życiem w grach. Bez względu na porę dnia, zawsze chcieliśmy zanurzyć się w tym wirtualnym świecie, i tak głęboko się w nim zatopiliśmy, że nie byliśmy w stanie uciec, porzucaliśmy studia i rujnowaliśmy swoją przyszłość. Właśnie wtedy zrozumiałem, że gry online to nic innego jak tania sztuczka używana przez szatana, by zwabić i drażnić ludzi, aby ich zdegenerować, a w końcu ich skrzywdzić i pożreć. Były niegodziwe i były czymś całkowicie negatywnym. Ponieważ wcześniej nie miałem Bożych słów ani prawdy, którymi mógłbym się bronić, nie byłem w stanie oprzeć się pokusom szatana i zostałem przez niego uwiedziony i kontrolowany, a skończyło się na tym, że wyczerpywałem swoją energię poprzez szukanie trywialnych przyjemności, popadając w coraz większą demoralizację i deprawację. Dzięki objawieniom w Bożych słowach zyskałem rozeznanie co do tych gier, dostrzegłem poważne konsekwencje grania w nie i postanowiłem ich unikać i całkowicie je porzucić.


Pewnego dnia kolega z pracy poprosił mnie, bym zagrał z nim w grę, mówiąc, że to najpopularniejsza gra roku. Powiedział, że jeśli ktoś dobrze gra, może na tym zarobić. Mówiąc to, pokazywał mi zdjęcia i wszystko mi objaśniał. Po wysłuchaniu reguł gry moje serce trochę się zachwiało i chciałem ją wypróbować. Ale myśląc o szkodach, jakie granie w gry spowodowało wcześniej w moim życiu i na moim zdrowiu, a także o pustce i bólu, które odczuwałem po graniu w nie, oraz o objawieniach w Bożych słowach na temat grania w gry, zdałem sobie sprawę, że granie jest bezsensowne i nie może sprawić, że zrozumiem prawdę lub urzeczywistnię prawdziwe człowieczeństwo, a może tylko spowodować, że szatan nadal będzie mnie krzywdzić. Powiedziałem więc mojemu koledze: „Wiele cierpiałem z powodu grania w przeszłości. To nie my gramy w gry, to one grają w nas. Chociaż gry online mogą dać nam chwilowe szczęście, oddawanie się im zbyt długo może sprawić, że będziemy coraz bardziej zdegenerowani, a one nie przynoszą korzyści dla naszych serc i umysłów. Ja już w nie nie gram”. Mój kolega widział moje szczere podejście i nie zachęcał mnie już do grania w gry online. Byłem bardzo wdzięczny Bogu, ponieważ ten rezultat został osiągnięty dzięki Bożym słowom. Bogu niech będą dzięki!


Odnajduję kierunek i odzyskuję wolność

Później przeczytałem Boże słowa w hymnie: „Młodym ludziom nie powinno brakować ideałów, aspiracji czy temperamentu entuzjastycznego postępu. Nie powinni być zniechęceni wobec swoich perspektyw ani tracić nadziei w życiu czy wiary w przyszłość. Powinni wytrwale podążać drogą prawdy, którą teraz wybrali w celu poświęcenia swojego całego życia Bogu. Młodzi ludzi nie powinni być pozbawieni prawdy ani ukrywać hipokryzji i nieprawości, lecz raczej powinni niewzruszenie przyjmować właściwą postawę. Nie powinni tak po prostu dryfować z prądem, lecz raczej posiadać ducha śmiałości, by poświęcać się i walczyć o sprawiedliwość i prawdę, o sprawiedliwość i prawdę. Młodzi ludzie powinni mieć odwagę nie poddawać się opresji sił ciemności i przekształcać znaczenie swojego istnienia” („Do czego dążyć muszą młodzi” w książce „Podążaj za Barankiem i śpiewaj nowe pieśni”). Ten hymn Bożych słów dodał mi otuchy i umożliwił mi zrozumienie Bożych wymagań i nadziei dla mnie. Wróciłem myślami do tego, jak zostałem oszukany przez złe trendy i zauroczyłem się grami online, rozpraszając moją energię poprzez trywialne przyjemności, brnąc w oszołomieniu przez cały dzień, żyjąc ogłupiały jak we śnie, z pustym i cierpiącym sercem. Straciłem życie, które powinien mieć normalny człowiek, nie miałem właściwego kierunku ani celów w życiu, nie znałem sensu życia i żyłem związany z szatanem jako jego zabawka, w nieznośnym bólu. Dziękuję Bożemu zbawieniu, ponieważ to Bóg przyprowadził mnie przed swoje oblicze i dzięki objawieniom w słowach Bożych poznałem istotę tych gier, udało mi się rozpoznać przebiegłe plany szatana, dokładnie zrozumieć jego podły zamiar wykorzystania tych gier do krzywdzenia i zniszczenia ludzi, a mnie udało się uciec przed oszustwami i krzywdą szatana. Nie byłem już zniewolony przez szatana i mogłem żyć wolny przed Bogiem. Słowa Boże wskazały mi właściwy kierunek i cele do osiągnięcia, i wiedziałam, że powinienem chwycić ten czas, aby wierzyć i podążać za Bogiem z całą gorliwością, dążyć do prawdy i być uczciwym człowiekiem oraz dobrze spełniać obowiązek stworzenia, aby zadowolić Stwórcę. Tylko to jest życie wypełnione sensem!


Teraz jestem wreszcie wolny od więzów gier online. Każdego dnia skupiam się na dążeniu do prawdy i byciu uczciwym człowiekiem, szerzę ewangelię i niosę świadectwo o Bogu wraz z moimi braćmi i siostrami, i żyję bogatszym życiem. Moje serce jest pełne pokoju i radości, a ja dziękuję Bogu za to, że doprowadził mnie do tego nowego życia!


Źródło artykułu: Kościół Boga Wszechmogącego

Basia Szwed
O mnie Basia Szwed

https://pl.kingdomsalvation.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo