WYDARZENIA DNIA WYDARZENIA DNIA
719
BLOG

CZY BĘDZIE MEGA SKANDAL W SĄDOWNICTWIE APELACJI LUBELSKIEJ?

WYDARZENIA DNIA WYDARZENIA DNIA Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Czy będzie mega skandal w sądownictwie Apelacji Lubelskiej? Takie pytanie powstało w związku z wydarzeniami w tej apelacji. Czy inaczej może się skończyć łapanka na pacjenta posiadającego dowody przestępstwa dwóch prokuratorek i sędzi, które tuszuje prokuratura i sąd chroniąc je przed pójściem do więzienia jak ujawnieniem skandalu o bezprawnych działaniach i systemowym łamaniu prawa w Apelacji Lubelskiej wobec być może dziesiątków i setek osób w procesach karnych?

Jest 15 stycznia. Nieświadomy niczego pacjent z ciężkim paraliżem zostaje wywabiony do pokoju lekarzy. A tam? Tam rzekomo dwie biegłe chcą go badać. Nie pozwalają mu wyjść z gabinetu i zadzwonić do adwokata. Dwie biegłe z psychiatrii. Jedna z nich okazuje pacjentowi dokument, że są lekarkami szpitala w którym leży i w którym pracuje lekarz łamiący od lat prawa tego pacjenta. Toczą się śledztwa. Prokurator oskarża pacjenta o nękanie lekarza. Nie da się tego dowieść uczciwie, bo pacjent pisał: oddaj mi dokumenty i rozstańmy się w pokoju, zapomnijmy o sobie. W szpitalu popełniono błąd medyczny i sfałszowano dokumenty. Sfałszował je także lekarz u siebie w gabinecie prywatnym. Pojawiła się wizyta lekarska, której nie było. Jak zatem zatuszować przestępstwo i z ofiary zrobić winnego? Zrobić z niego wariata! Tak zrelacjonowały to media - zrobić z chorego na nerki "seryjnego mordercę". I robili. Sędziowie, prokuratorzy i lekarze z "Balu prawnika i medyka". Adwokat lekarza rozsyłał pisma z pomówieniami o chorobę psychiczną. Sędziowie i prokuratorzy najmowali biegłych, by tę chorobę orzekli bez badania człowieka. Biegli otrzymywali nielegalnie korespondencję z Prokuratorem Generalnym z pominięciem drogi prawnej przez lokalną prokuraturę - prokuratora okręgowego, który jako jedyny miał na drodze służbowej tę korespondencję.    

Kobiety, które przyszły badać pacjenta zrobiły to nielegalnie. Sąd nie wyznaczył badań na ten dzień. Zresztą powołał je jako biegłe dzień wcześniej. Jedna z nich nich była na urlopie. Sędzia dzwonił do domu kobiety, by ją powiadomić, że została biegłą? Tempo ekspresowe. Sędzia z sądu wydzwania do szpitala i szuka pacjenta. Nie związany ze sprawami sędzia. Najważniejsze jest dorwać pacjenta. Zrobić z niego wariata. Sędzia nakłania do łamania tajemnicy lekarskiej personel szpitala. Łapanka na pacjenta na całego. Cel uświęca środki. Pacjent zniewolony przez dwie lekarki, z ograniczeniem wolności osobistej, z odmową tych lekarek skontaktowania się z adwokatem poddał sie badaniu. Wyszedł z niego doprowadzony do granicy samobójstwa. Stanął w oknie szpitala. To miały na celu dwie kobiety podające się za rzekome biegłe w tym jedna lewa? Okazało się że obie biegłe powołane przez sad sa koleżankami lekarza i jego matki. Wyciągały poufne dane od pacjenta - dane, że pacjent ma nagrania jak kłamała pielęgniarka w interesie lekarza. Czy chciały doprowadzić człowieka do samobójstwa? Czy to był tylko "wypadek przy pracy" biegłych? Prawo medyczne mówi: żadne świadczenie medyczne nie może być udzielone, by spowodować chorobę pacjenta. Lekarz musi odstąpić od badania, jeśli ma to wywołać chorobę lub pogorszenie stanu zdrowia pacjenta. Żadne poprawnie przeprowadzone badanie psychiatryczne nie wywołuje reakcji samobójczej. Biegłe przesłuchane w prokuraturze zeznały, że myśli samobójcze mogło wywołać ich badanie...   

Media zaczęły szukać. Pacjent zaczął szukać. I znalazł... Monitoring. Monitoring w szpitalu. Jednej z biegłych nie widać na nim w tym dniu. Nie widać, że wchodzi do szpitala. Nie widać którymi drzwiami wychodzi. Nie wiadomo jak dostała się na szóste piętro. A przecież rzekomo badała pacjenta w szpitalu. Czy wleciała przez komin czy... po prostu przyszła inna osoba? Czy była podstawiona osoba? Ilu osobom podpisała lewe opinie ta biegła? Ile procesów było opartych na łamaniu prawa przez biegłą? Ilu ludzi skazano na podstawie opinii tej biegłej? Ile procesów trzeba będzie wznowić? W ilu opiniach sądowych była figurantką? W ilu procesach badała ludzi podstawiona osoba?

***

Biegli sądowi to zakała polskich sądów. Masa tam nieuczciwych ludzi. Masa sprzedajnych ludzi. Masa oszustów także. Masa łapówkarzy i skorumpowanych osobników. Wystarczy przypomnieć słynny raport Fundacji Helsińskiej i Polskiej Rady Biznesu o stanie biegłych w Polsce a także miażdżące opinie Ewy Gruzy, biegłej sądowej, profesora w Katedrze Kryminalistyki Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Stan sądownictwa w Polsce jest opłakany. Rzecznik Praw Obywatelskich jest zawalony skargami. Ludzie miesiącami czekają na rozstrzygnięcia o łamaniu ich praw obywatelskich przez prokuratorów i sędziów. Ten stan sądownictwa jest taki jak na przykład w Siedlcach. Tu prezes Sądu Okręgowego biegłe przy jego sądzie potrafi ustanowić nawet na podstawie opinii byle kogo. Byleby jakiś papier był, stemple i podpis. Nie patrzy kto te opinię wydał. Może być psycholog dla psychiatry. U kobiety podającej się fałszywie za pracownicę szpitala stwierdził "wiedzę specjalną" z psychiatrii na podstawie opinii... psychologa. Niezły skandal. Niezła uczciwość zawodowa prezesa Sądu Okręgowego w Siedlcach. To osobisty skandal prezesa tego sądu Mirosława Sokólskiego. A może sędzia Sokólski oczekuje, że społeczeństwo ma mu wyrazić podziękowanie, że nie ustanowił biegłej z medycyny na podstawie opinii hodowcy trzody chlewnej o niej? Warto nadmienić, że właśnie takim skandalem rozpoczął prace jako prezes sądu sędzia Sokólski. Został nim w październiku 2010 roku. Biegłą z medycyny powołał na podstawie opinii psychologa z 21 grudnia 2010 roku na kadencję ostatnią. Wydaje się, że sędzia Sokólski za bardzo skoncentrował sie na przetargu na 40 milionów i jego realizacji. Zajął się tym przetargiem i budową z miejsca, jak gdyby został w tym celu powołany by ten przetarg przeprowadzić. Przetarg ogłosił już w lutym 2011 roku. Sądownictwo poszło zaś samopas i Siedlce mają jako biegłych z medycyny osobę rekomendowaną przez psychologa. To zresztą nie jedyna "wpadka" prezesa Sokólskiego w kwestii biegłych z medycyny. Są także inne.   

Dlaczego nie reaguje zwierzchnik prezesa Sądu Okręgowego w Siedlcach M. Sokólskiego wiedząc o wszystkim? Czy dlatego, że życie i dobro obywatela nie ma znaczenia? Czy dlatego, że za łamanie prawa przez sędziego nie grozi żadna sankcja, bo koledzy nie zezwolą na pociągnięcie go do odpowiedzialności prawnej a człowiek ma dochodzi sprawiedliwości w Strasburgu, bo tu działa korporacyjna sitwa? Czy z powodu arogancji sędziego i przekonania o nieomylności konkurującej z papieżem i bijącej go sromotnie? To nie ma nic wspólnego z niezawisłością sędziego, bo sąd jest organem Państwa a nie prywatnym przedsiębiorstwem. Standardem i punktem odniesienia jako wzorzec nie może byc sprawa korupcji w Sądzie Najwyższym. Dlaczego nie reaguje prezes Sądu Apelacyjnego w Lublinie Marek Wolski? Wie wszystko od pacjenta. Co zrobi prezes Marek Wolski? Czy nic nie zrobi? Czy będzie dla niego ważniejsza ochrona posad kolegów po fachu i stanie na straży ochrony ich interesów prywatnych?

 

Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo