Tomasz Terlikowski nie dostrzega tego co powinien dostrzec. Orszak Trzech Króli to zdarzenie o charakterze religijnym. Może miec Gronkiewicz-Waltz za najgorszą grzesznicę. Nie zmienia to faktu, że może wziąć udział w marszu i mu patronować. Terlikowski pouczał już i prymasa Polski i prymasa Belgii. Niemal pouczał samego Papieża. Nie jest jednak rolą Terlikowskiego kogokolwiek pouczać a już na pewno nie zarzucac zdrady Jezusa. To juz jest buta nie mająca nic wspólnego z chrześcijaństwem.
Od lat obserwuję Terlikowskiego. Jego działalność publiczna jest działalnością negacji. Neguje wszystkich po kolei. Każdemu się dostaje. Orszak Trzech Króli, gdyby go przygotował Terlikowski - byłby Orszakiem Jednego Króla - Terlikowskiego. Tymczasem Kościół pójdzie jak co roku w pochodzie Trzech Króli i odda hołd Jedynemu Królowi - temu Najwyższemu.
A Terlikowski? Zacytuje jego samego: "To jest albo kompletna głupota i niezrozumienie chrześcijaństwa [...] A to, co zrobili organizatorzy to zdrada Jezusa" przy czym to chyba Terlikowski go zdradził porządnie właśnie i nagrzeszył nieźle.
Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo