Agencja Rozwoju Miasta w Siedlcach spółka handlowa rozsierdziła Zbigniewa Stonogę. W czwartek 27.08 do Siedlec miał przyjechać Zbigniew Stonoga, polityk i przedsiębiorca, aby spotkać się ze swoimi sympatykami w centrum miasta, przy pl. Sikorskiego. Spotkanie jednak może się nie odbyć, albowiem ARM jest właścicielem terenu, i chce od Stonogi wynagrodzenie tytułem najmu placu. Stonoga pyta: "Naćpalem się czy wy też to samo widzicie? Proszę byście nie atakowali autora tego maila bo on robi tylko to co mu kazali."
Nie wiadomo ile chcą pieniędzy za zorganizowanie krótkiego spotkania. Tego samego dnia Stonoga ma drugi wiec w Legionowie. Pierwszy raz ktoś żąda od obywateli pieniędzy za wynajem placu należącego do jakiejś "spółki". Tego nie ma w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu. Tego nie ma w innych miastach. Stonoga się wściekł. Czy słusznie? Tak, bo obywatele nie mogą byc skubani na każdym kroku z pieniędzy. Biedny ten Stonoga. On nie wiedział, że w Siedlcach płaci się za oddychanie...

Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka