Wczoraj na posiedzeniu Zespołu Smoleńskiego poseł Macierewicz opowiadając o dwoch eksplozjach i "tajnym planie" robił jednocześnie dobrą marketingową robotę, czyli bombową promocję nowego dzieła Zespołu: książki " 28 miesięcy po Smoleńsku". Reporterce TVN udalo sie poznać telefonicznie w Ksiegarni Gazety Polskiej jej cenę -około 60 -70 zlotych z dostepnością od 20 sierpnia.Termin promocji wybrany byl zgodnie z wszelkimi regułami marketingu- wczoraj mielismy miesięcznicę gdzie prezes jak zawsze wzywal do poszukiwania Prawdy o Smoleńsku. Wiec wystarczy tylko /któryż to już raz?/ wydać 70 zlotych, by ja poznać. Aby normalnie wykupic czas reklamowy w telewizji należałoby zaplacić masę pieniędzy. Wczoraj szeroko poseł Macierewicz jednak reklamował swoje dzieło w telewizji , dzięki państwowym aktywom - bo prace sejmowego Zespołu Smoleńskiego opłaca podatnik .
Wszystkie tak wytworzone i tanio, ale bardzo skutecznie reklamowane dzieła publicznej działalności posła Macierewicza trafiają do prywatnej spółki Rejtan , wydającej Bibliotekę Smoleńską. Tam jest sprzedawana Biała Księga za 65 zlotych, specjalnie nagrana przez posła "prezentacja" Białej Księgi za 50 zlotych, tylko konferencje prasowe szefa Zespołu sa tanśze -za 10 złotych ,podobnie jak posiedzenia Sejmowego Zespołu - kosztują tyle samo . Tak samo będzie z tym najnowszym dziełem. To, co zostało zrobione za pieniądze podatników, przysparza zupełnie prywatnego zysku Tomaszowi Sakiewiczowi i jego tesciowi, Ryszardowi Gitisowi, bo Rejtan to ich spółka prywatna. Czy Rejtan placi zwykłe, normalne honoraria swoim poczytnym autorom ?Nie wiadomo, czy Macierewicz dostaje tam dowody wdzieczności- podobnież, czy Ryszard Gitis placi honoraria profesorom Biniendzie i Nowaczykowi za sprzedaż ich 'naukowych " badań : To nie była brzoza , za 35 pln plus koszta przesyłki. Nieznane sa nakłady , choć jak Sakiewicz mówił o filmach smoleńskich produkowanych przez siebie razem z Lichocką czy Stankiewicz i innymi -na rynek poszło ok 150 000 -200 000 płyt kazdego filmu/za niecale 30 zlotych brutto sztuka /.
Czy Przedsiebiorstwu Smoleńsk można zrobic malego psikusa i zaraz po premierze zeskanować książkę :28 dni po Smoleńsku i umieścić ją za darmo dla kazdego w internecie ? Owszem, księgowy Rejtana byłby trochę obrażony, ale w końcu wszystkim nam chodzi o Prawdę, prawda ? O to, by szybko trafila po strzechy. Wydaje sie można to zrobić bez narażenia sie na zarzut naruszenia praw autorskich . Takim byłoby skopiowanie filmów Krzyz czy Mgła- to dzieła prywatne, ale prace Sejmowego Zespołu Smoleńskiego chyba nadal są wlasnością publiczną, mimo tak sprytnego ich sprywatyzowania przez Sakiewicza.
Ksiegowy byłby obrażony, Sakiewicz z teściem także, poseł Macierewicz uda, że nie doslyszy pytania, dlaczego nie opublikuje tego za darmo- ale Prawda by zyskała, chociaż nie ta smoleńska.
Komentarze