Wraca se człek z Zadubia, pozytywnie nakręcony, gdzie pierwszy pozdrawia młodszego księdza i wcale go to nie stresuje. Słonko świeci, ptaszęta świergolą...
Tak usposobiony zagląda w ulubione miejsce; co tam panie w polityce?
A u Norberta chandra...
"Tuwim też miał pióro nie od parady".
"Ba!"
Leci zatem luknąć do innych, co również pióra maja nie od parady.
Lecz i u nich nie lepiej
Jeden się brzydzi i histeryzuje - "Słuchaj no, pajacu!!! ... twoje obelżywe w stosunku do mnie insynuacje zgłaszam za chwilę do administracji portalu... a teraz robię zrzut ekranu!". Drugi pochlipuje - "Sam żyje jak udzielny książę, a inni mają mieć gorzej..."
Zaś jeszcze inny zapowiada na jutro próbę generalną - "Umrę.Jutro. Na próbę..."
Zdołowany, dzwoni po ubera i pędzi pod wskazany w anonsie adres, gdzie wita go uśmiechnięta, śniada twarz dr Yassmine Alsad. Zimny pot zlewa mu kark... To jest już koniec!
Komentarze