W czołowym newsie czołowego polskiego portalu internetowego zatytułowanym
"Szef kancelarii L. Kaczyńskiego był w spółce z gangsterem"
czytamy:
"....kwidzyński przedsiębiorca przez niemal osiem lat oszukiwał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz urząd skarbowy...."
Cóż - jak łatwo nazwać kogoś gangsterem. Ale... zaraz, zaraz ....może od razu "morderca i kanibal"? No i przecież, skoro był w nim w spółce z szefem kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego, to w końcu i z Prezydentem mógł mieć do czynienia. Może więc walnąć tytuł
Lech Kaczyński współpracował z kanibalem!
Prawda, że ładnie brzmi?
Co ja zrobię, że jak myślę o kimś, kto pracuje w onecie, to o razu przychodzi do głowy słowo: ŚCIERWO?
Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka