Tytuł tej powiastki przypomniał mi się, gdy przeczytałm, że Donald Tusk "zdecydowanie i ostro" zarządał dziś w Brukseli wydania przez Rosjan wraku Tu 154.
Obudził się nasz Bohater i oświadczył zdecydowanie, że wnioski ze śledztwa naszej dzielnej prokuratury mogą być dla Rosjan "nieprzyjemne", ale w kazdym razie będą równie obiektywne, jak raport komisji Millera.
Mnie to już nawet nie bawi. Żal mi tego pana i ciekaw jestem, czy on zdaje sobie sprawę z tego, jak się kompromituje takim pohukiwaniem. Czy nie zastanawia się nad tym, że nawet, jak go wezmą to tej Brukseli, to tylko w roli jakiegoś figuranta, który będzie się musiał tajemniczo uśmiechać i robić, co mu każą.
Jak marionetka.
Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka