Bo jak inaczej ująć podobieństwo do okresu w którym mówiło się "cep cepem cepa pogania; CCCP". W tamtym ponurym okresie wystarczyło być głąbem głoszącym chwałę przewodniej partii i wystarczyło to do bezpiecznego i w miarę dostatniego (jak na tamte czasy) życia, awanse, bezpieczeństwo.
Za rządów PO takim wytrychem torującym drogę do bezpiecznego pławienia się zaszczytami stało się zwykłe chamstwo. Wyczuły to różne miernoty które przy POmocy chamstwa zapewniły sobie bezpieczną egzystencję i wątpliwą popularność.
Przykłady? Proszę bardzo.
Pierwszy cham III RP Palikot. W czasie posłowania w PO szargał chamskimi pomówieniami dobre imię Prezydenta RP ś.p. Lecha Kaczyńskiego. W normalnej partii zostałby postawiony przed sądem koleżeńskim i wywalony na zbity pysk. W PO awansował na szefa komisji "Przyjazne Państwo", zagrzewał siedzenia we wszystkich falgowych audycjach "zaprzyjaźnionych" telewizji.
Inny poseł PO- Stefan Niesiołowski. Ten nawiedzony psychiatra ugrupowania PO niestrudzenie wysyłał przeciwników PO na leczenie psychiatryczne czym nawiązywał do praktyk bolszewickich mistrzów. Zamiast kary doczekał się awansu na wicemarszałka Sejmu.
Pani poseł Kopacz pomimo bezczelnego kłamstwa smoleńskiego awansowała w obecnej kadencji na wicemarszałka Sejmu.
Listę można wydłużać. Na koniec dwa gigantyczne chamy, Figurski i Wojewódzki. Im bardziej epatowali chamstwem tym dostawali bardziej intratne zlecenia. Gdy chamstwo w czasie Euro przekroczyło granicę państwa, w obronnym tłumaczeniu próbował przerzucić odpowiedzialność na naród polski. Bo jak inaczej nazwać twierdzenie że dzięki tej konwencji chciał pokazać jak myśli i czuje większość Polaków.
To są niestety wizytówki obecnej władzy.
Polecam swoją poprzednią notkę oraz znakomity tekst Kokosa na ten sam temat.
http://kokos.salon24.pl/
Inne tematy w dziale Polityka
