Obiektywność informacji nie istnieje, choćby z tego powodu iż media nie są w większości samofinansujące się. Kwestia ta nie dotyczy niezależnych blogerów, ale ci z kolei – tak jak dziennikarze!* – nazbyt często dają upust swym „przekonaniom” (zamiast opierać się na sprawdzonych informacjach); dobrze poinformowany bloger to nie taki, co szuka faktów wg „swojej opcji politycznej”, a taki, który czerpie z różnych (najlepiej kilkunastu) źródeł i konfrontuje ich zawartość. Nawet wtedy jednakże, wybór tego, co z tych informacji wykorzysta, jest „opcjonalny”, bo i najprostsze dane (np. ekonomiczne) są – w zależności od piszącego – przedstawiane w różnym świetle (lub – w przypadku wydawców - wręcz zamilczane).
Co więc powinno być – we wszelkich mediach (w tym na blogach) obowiązkowo na pierwszym planie? Informacje dot. Polski, a pochodzące z poważnych, niezależnych źródeł; rządowe dane o wykonaniu zaplanowanych posunięć; fakty, budujące poczucie wspólnoty narodowej. Co mamy zamiast tego? Na pierwszym planie – młóckę polityczną; często też - aferalne domysły; zamiast analiz – plotki typu „co Francuzi o nas myślą” lub co powiedział o nas Timmermans (albo „prof. Sadurski” – co za różnica???).
Podam przykład tego, o czym się polscy odbiorcy mediów wybiórczych nie dowiedzieli:
Polska ma być w tym roku czwartym najszybciej rozwijającym się krajem świata. Tak wynika z najnowszej prognozy OECD**. Pod względem wzrostu PKB wyprzedzać nas będą tylko Indie, Chiny i Indonezja. Nasza gospodarka ma rosnąć w tempie 4,2 proc. PKB.
Za tymi liczbami stoi przede wszystkim konsumpcja prywatna, wzrost popytu wewnętrznego – zauważył ekonomista Mariusz Kękuś. Cieszyć może także informacja o wzroście inwestycji.
Ekspert podkreślił, że Polsce udało się uniezależnić trochę od naszych partnerów z Unii Europejskiej.
– Planowany wzrost w Unii Europejskiej jest na poziomie zaledwie 1,4 procenta, więc mimo swego rodzaju spowolnienia gospodarek europejskich Polska radzi sobie bardzo dobrze właśnie dzięki popytowi wewnętrznemu. Oczywiście też jest zauważalny wzrost inwestycji. Za pierwszy kwartał zostały przez GUS podane dane, z których wynika, że w pierwszym kwartale inwestycje wzrosły rok do roku o 12,6 procenta – powiedział Mariusz Kękuś.
GUS przedstawił dziś także szczegółowe dane nt. wzrostu gospodarczego w Polsce w pierwszym kwartale tego roku. PKB wzrósł o 4,7 proc. Dane są lepsze od wcześniejszego szacunku. [za:http://www.radiomaryja.pl/informacje/oecd-polska-ma-byc-czwartym-najszybciej-rozwijajacym-sie-krajem-swiata-w-2019-roku/]
Ile jest takich wiadomości, zamieszczanych w najlepszym razie u dołu strony? Albo, jak z pewnością ta notka, na pasku „ostatnie wpisy”….
*Robert Mazurek nie szczędzi słów krytyki pod adresem kolegów po fachu. Aby wyjaśnić jak widzi obecnie świat dziennikarski posłużył się pewnym przykładem. – Na każdym piłkarskim meczu ligowym jest gość, który się nazywa "gniazdowy". To fenomenalna funkcja, bo ten człowiek stoi pupą do boiska i w ogóle nie ogląda meczu. On jest zwrócony gębą do kibiców i nie ma pojęcia kto i jak strzelił, przegapia bramki, które sobie najwyżej później w telewizji obejrzy. W ręku trzyma megafon i napieprza, wrzeszczy, śpiewa, polemizuje z trybuną przeciwną. Dzisiaj polscy dziennikarze stali się gniazdowymi. Ten lepszy, kto głośniej wrzeszczy. Nie zwraca się już uwagi na to, co jest z tyłu. Nie komentuje się rzeczywistości, tylko zagrzewa swój lud do walki. To jakaś aberracja i trzeba to w końcu powiedzieć głośno, to aberracja, a nie dziennikarstwo. I jedni i drudzy przestali mi relacjonować co się dzieje na boisku. [za: https://dorzeczy.pl/kraj/104568/to-aberracja-a-nie-dziennikarstwo-gorzkie-slowa-roberta-mazurka.html]
**Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (Organisation for Economic Co-operation and Development, OECD) – skupiająca 36 państw wysoko rozwiniętych (w tym Polskę)
