fot. Facebook/Ranczersi
fot. Facebook/Ranczersi

Hadziuk komentuje powrót „Rancza”. „Nikt ze mną nie rozmawiał o konkretach”

Redakcja Redakcja Seriale Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
Bogdan Kalus, odtwórca roli Hadziuka w serialu „Ranczo”, w rozmowie z Plejadą studzi entuzjazm wokół zapowiadanego XI sezonu. Jak podkreśla, mimo zapowiedzi reżysera Wojciecha Adamczyka, nie otrzymał jeszcze żadnej oficjalnej propozycji. Do sceptycznych głosów dołącza po Cezarym Żaku.

Adamczyk zapowiada XI sezon „Rancza”

Na początku lipca reżyser Wojciech Adamczyk ogłosił, że TVP wyraziła zgodę na realizację XI sezonu „Rancza”. Nowe odcinki miałyby powstać na podstawie scenariusza Andrzeja Grembowicza, zmarłego w 2018 roku. Zapowiedź wzbudziła euforię wśród fanów serialu, ale już kilka dni później ich entuzjazm ostudził Cezary Żak.

W rozmowie z „Wirtualną Polską” Żak przyznał, że nikt nie kontaktował się z nim w sprawie powrotu na plan i skrytykował pomysł kontynuacji:

– Konsekwentnie uważam, że to nie jest dobry pomysł – powiedział, sugerując, że nowa odsłona „Rancza” może nie spełnić oczekiwań widzów.


Kalus: „Ten temat wałkuje się od 2016 roku”

Teraz głos zabrał także Bogdan Kalus, serialowy Hadziuk. W rozmowie z Plejadą przyznał, że mimo medialnych zapowiedzi, nikt z obsady nie został poinformowany o konkretach:

– O powrocie "Rancza" słyszę regularnie od 2016 r. Ten temat cały czas jest wałkowany. (...) Nikt ze mną jeszcze nie rozmawiał o konkretach. Ludzie co jakiś czas pytają mnie, czy wyrażę zgodę na zagranie w kontynuacji "Rancza". Nie wiem, co mam im odpowiadać. Prawdopodobnie tak. Ale dopóki oficjalnie nie otrzymam takiej propozycji, nie chcę zaprzątać sobie tym głowy. Jeśli producenci serialu dogadają się z TVP, odpalimy rakietę i będziemy działać – powiedział Kalus.

„Nie jestem zwolennikiem odgrzewania kotletów”

Podobnie jak Żak, Kalus podchodzi ostrożnie do idei reaktywacji seriali sprzed lat. Aktor twierdzi, że XI sezon „Rancza” może się udać tylko, jeśli wiernie zrealizuje się scenariusz Grembowicza:

– Generalnie nie jestem zwolennikiem odgrzewania kotletów. Ale jeśli są gotowe scenariusze filmu fabularnego "Ranczo. Zemsta wiedźm" i sześciu odcinków serialu, nakręćmy je i zamknijmy temat raz na zawsze. To miłe, że o "Ranczu" cały czas się mówi i że uznaje się ten serial za kultowy, ale, jak śpiewał kiedyś Grzegorz Markowski, z tego, co wiem, wielki fan "Rancza", trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym – powiedział Kalus.


„Powinniśmy działać jak najszybciej”

Aktor zwraca również uwagę na możliwe ryzyko polityczne. Jego zdaniem przyszłość serialu może zależeć od tego, kto będzie rządził w TVP:

– Dlatego jeśli dostaniemy zielone światło, by wrócić na plan "Rancza", powinniśmy to zrobić jak najszybciej. Im później się to wydarzy, tym gorzej dla nas. Bo jeśli na Woronicza zmieni się władza, to może się znaleźć ktoś, kto stwierdzi, że nasz serial jednak nie powinien być dalej kręcony.

Salonik

fot. Facebook/Ranczersi 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj6 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Kultura