Zajtenberg Zajtenberg
628
BLOG

Niemiecki styl Beatlesów (3)

Zajtenberg Zajtenberg Kultura Obserwuj notkę 0

The beatles - 3

Beatlesi na tyle posmakowali rockowego życia, że kiedy tylko George staje się pełnoletni, chcą wyjechać znowu. W styczniu 1961 do Liverpoolu przyjeżdża Stu uzupełniając skład. Ale już w marcu wracają do Hamburga, gdzie grają w dość przyzwoitym klubie „Top Ten”. W sumie było to 98 koncertów. Żeby nie było wątpliwości chodzi o typowe granie do kotleta: Zawsze byliśmy grupą rock'n'rollową. (…) Ale nie jesteśmy zespołem grającym tylko w tym stylu. Na przykład, jak graliśmy w Hamburgu, rock nie zajmował całego wieczoru, gdyż pojawiali się tam starzy, grubi biznesmeni, albo (śmiejąc się) starzy, chudzi biznesmeni, którzy podchodzi i mówili: „Zagrajcie mambo. Możecie dać rumbę?” i nie mogliśmy powiedzieć „nie”, więc graliśmy coś w rytmie rumby czy mamba (Paul, 68).


Jak widać na zdjęciu powżej, przed sceną po prostu tańczono.


A to zdjęcie na dachu „Top Ten Club”. Czyżby już wtedy coś planowali?

Astrid Kirchherr

Pewnego dnia, jeszcze w roku 1960, Klaus Voorman wypatrzył ciekawy zespół w jednym z nieciekawych lokali Hamburga. Podzielił się tą wiadomością ze swoją dziewczyną Astrid Kirchherr. Oboje należeli do miejscowego środowiska artystycznego. Ich stroje, a szczególnie fryzury pozostawią trwały ślad w kulturze europejskiej. Oczywiście dzięki owej kapeli – The Beatles.

Astrid szybko zaznajamia się z zespołem, a szczególnie jednym z nich: Stuartem. Szybko stają się parą, co wprowadza pewne niesnaski w zespole, bo Stu zamiast przykładać się do basu, woli spędzać coraz więcej czasu z ukochaną. Z czasem przypomni sobie o malarstwie i w końcu ożeni się z Astrid. Dochodzi nawet na tym tle do kłótni między Paulem a Johnem, który nie wyobrażał sobie zespołu bez Stu. Ale oni tam wszyscy akurat kłócili się często – jak to „w rodzinie”.

Jak napisałem Beatlesi zawdzięczają Astrid jedne ze swoich znaków rozpoznawczych: długowłose fryzury, a dokładniej grzywki zaczesane na czoło. Jako pierwszy „metamorfozę” przeszedł… George. Fotografie Astrid są najważniejszym zapiskiem tamtych czasów. Co ciekawe autorka nie dostała za nie żadnych pieniędzy – zdjęcie „wyciekły” do prasy i były kopiowane niezliczone ilości razy: Nigdy nie miałam głowy do interesów. Nie pilnowałam negatywów, a bez nich nie można udowodnić autorstwa.

Zmiany w zespole

Kiedy Stu w czerwcu opuszcza kapelę, jego miejsce basisty zajmuje Paul. I znów, jak i w wielu innych opiniach o The Beatles, zeznania są sprzeczne: Jedni mówią, że McCartney od samego początku dybał na ten bas, sam zainteresowany wspomina to tak: Basista był zawsze największym nieudacznikiem w zespole – nieciekawym grubasem, który stoi z tyłu – więc nie byłem zbyt zadowolony, kiedy właśnie mnie przypadła ta rola.

W maju, Bert Kaempfert z Polydoru proponuje zespołowi udział przy nagrywaniu płyty Tony’ego Sheridana. Są to jedyne nagrania z okresu hamburskiego, więc raczej już nigdy nie będziemy mieli okazji sprawdzić czy rewelacje o ekstra żywiołowych koncertach grupy są prawdziwe.W trakcie sesji Beatlesi nagrali osiem utworów, z których do płyty wykorzystano trzy: „My Bonnie”, „The Saints” i „Sweet Georgia Brown”. Kawałek z płyty – singiel „My Bonnie” doszedł do piątego miejsca jednej z niemieckich list przebojów. A tak naprawdę jego piosenki pojawiły się w większej ilości na rynku, jak już Beatlesi stali się sławni. Jednak kilka płytek zasili liverpoolskie potańcówki, co jak się okaże będzie miało istotny wpływ na karierę grupy.

Film BackBeat

W 1983 roku nieznany szerzej Iain Softley, który dziś jest już znany z filmów „Miłośc i śmierć w Wenecji” czy „K-PAX”, znajduje w jakimś antykwariacie czarnobiałe zdjęcia Beatlesów. Jego uwagę zwraca nieznany członek zespołu i piękna blondynka. Stu i Astrid. Kiedy dowiaduje się o tej parze coraz więcej, coraz bardziej chce zrobić o tym film. Dociera do matki Stu, potem do samej Astrid. Kiedy udaje mu się przekonać do siebie nieufną fotograficzkę, postanawia przekonać przemysł filmowy do swojego pomysłu na film. W sumie trwa to dekadę, ale Softley jest nieustepliwy. W 1994 roku do kin wchodzi historia o nieznanym szerzej etapie kariery najsławniejszego zespołu rockowego oraz o burzliwym romansie pierwszego basisty.

Do silnych stron filmu należy ścieżka dźwiękowa z filmu. Ponieważ nie zachowały się (prawie) żadne ówczesne nagrania, należało takie nagrać. Ringo Starr, choć nie grał wtedy z nimi[1], podpowiedział: W tym czasie The Beatles byli zespołem punkrockowym i dlatego nie można tej muzyki za bardzo wygładzać. Powstała więc grupa złożona z kilku członów kapel grunge’owych: Dave Pirner (Soul Asylum) śpiew, Greg Dulli (The Afghan Whigs) śpiew, Thurston Moore (Sonic Youth) gitara, Don Fleming (Gumball) gitara, Mike Mills (R.E.M.) bas, Dave Grohl (Nirvana/Foo Fighters) perkusja. Muzycy szybko przegrali kilkanaście piosenek powstałych w latach 50-tych, starając się nie szlifować zbytnio materiału. W końcu miało to zabrzmieć surowo i agresywnie. Efekt jest, przynajmniej dla mnie, całkowicie odjechany.

Wracając do filmu. Oprócz denerwujących, kilkakrotnie powtarzanych tekstów o „wielkiej karierze, która ma nastąpić” mamy do czynienia z bardzo ciekawym obrazem i to nie tylko dla fanów zespołu. Polecam.
 

[1] Nie jest to do końca prawdą, bo chłopcy znali Ringo i zdarzyło się, że gral z nimi w zastepstwie Besta. Nagrali razem nawet „Fever” i „Summertime” Gershwina w „Akustic Studios” na płytkę demo (10 wytłoczonych kopii – ocalała ponoć jedna). W sesji oprócz Paula, Johna i George'a brał też udział basista z „Rorry Storm and The Hurricanes”, niejaki Lou Walter, no i Ringo.

Zajtenberg
O mnie Zajtenberg

Amator muzyki "młodzieżowej" i fizyki. Obie te rzeczy wspominam na blogu, choć interesuję się i wieloma innymi. Tematycznie: | Spis notek z fizyki | Notki o mechanice kwantowej | Do ściągnięcia: | Wypiski o fizyce (pdf) | Historia The Beatles (pdf)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura