Zajtenberg Zajtenberg
208
BLOG

Debiut (7)

Zajtenberg Zajtenberg Kultura Obserwuj notkę 2

the beatles - 7

Love Me Do (SP)

Pierwszy singiel zespołu został wydany 5 października. Zawiera: „Love Me Do” i „P.S. I Love You”. Żeby było ciekawiej, Ringo, nowy członek zespołu nie spodobał się w studiu (4 września) i Martin zaproponował muzyka sesyjnego Andy White’a (11 września). Martin: Umówiłem się z Andy Whitem i powiedziałem o tym tylko Brianowi Epsteinowi.  Powiedziałem, że chcę tylko tych trzech chłopaków. Ringo spodziewał się, że będzie grał, ale nie zgodziłem się na zmianę moich planów. Uczeni w piśmie twierdzą, że pomimo iż wersja w Whitem jest „obowiązująca”, to na rynku pierwotnie wypuszczono singla z Ringiem na perkusji.

Pierwsza płytka, taka prawdziwa, to jest coś, ale w tym przypadku raczej niewiele. Singiel zawędrował na 17 miejsce krajowego zestawienia. W dwa dni piosenka weszła na listy przebojów. Wszyscy myśleli, że to nasz manager wykupił płyty, ale to nieprawda, twierdził John. Może to i nieprawda, ale plotka o „kreatywnej dystrybucji” Briana żyje do dziś.

Love me do - singiel

Sama piosenka, autorstwa Paula, nie zachwyca. Brzmienie raczej skifflowe, melodia taka sobie, tekst powtarzający w kółko treści w rodzaju „ja kocham ciebie, a ty kochasz mnie”. Aż dziwne, że chłopcy wybrali akurat ten kawałek. Dziwne tym bardziej, że od przyjęcia ich debiutu na rynku, zależała dalsza współpraca z EMI. Ale kto tam wie  – może im wydawała się dobra.

Wyróżnia się natomiast tytuł piosenki, bo owo „Do” w tytule ma podkreślać  „Love me” czyli „kochaj mnie”. Można traktować to jako archaizm – współcześnie tak się nie mówi.

YouTube:The Beatles - Love Me Do

Na drugiej stronie singla umieszczono „P.S. I Love You”. Miła, spokojna melodia, nieco naśladująca styl The Shirelles, napisana przez Paula: Piosenka pisana jak list. To w całości moja rzecz. Piosenka nie odnosi się do żadnej osoby i nie jest prawdą, co ludzie mówią, że pisałem to z myślą o swojej sympatii z czasów Hamburga. Skoro się tłumaczy, to może coś w tym jest…

Karuzela rusza powoli

Życie muzyka rockowego wtedy oznaczało ciężką pracę: chłopcy grają dwa razy dziennie; najczęściej w Cavern, ale zdarzyło im się zagrać na przykład na statku wycieczkowym pływającym po Mersey. Zaliczyli też występ na żywo w programie „People And Places” w Granada Television. Swojego pierwszego wywiadu radiowego udzielili 27 października dla Radio Clatterbridge. Paul powiedział wtedy m.in. John Lennon jest liderem naszego zespołu.

Na koniec roku, w pierwszej połowie listopada i w drugiej połowie grudnia znów udają się do Hamburga gdzie występować będą w „The Star Club”. Pokłosiem ich ostatniego pobytu jest płyta nazywana „Live At The Star-Club in Hamburg”. (Prawdopodobnie) 31 grudnia Ted Taylor, lider „Kingsize Taylor and The Dominoes”, uruchomił magnetofon i nagrał ile tylko mógł. Pomimo, że jakość nie jest najwyższa, materiał ten daje jako takie wrażenie jak w tym czasie „naprawdę” grał zespół. Są to, oprócz płyty Sheridana, jedyne nagrania z tego miasta, choć tak naprawdę to już nieco inny zespół niż ten sprzed półtora roku.

W zależności od wydawnictwa skład i kolejność nagrań różni się nieco. Ale zwykle są tam zawarte: „Introduction of the Band/ I'm Gonna Sit Right Down and Cry Over You”, „Roll Over Beethoven”, „Hippy Hippy Shake”, „Sweet Little Sixteen”, „Lend Me Your Comb”, „Your Feet's Too Big”, „Where Have You Been All My Life”, „Mr. Moonlight”, „A Taste of Honey”, „Besame Mucho”, „Till There Was You”, „Kansas City/ Hey, Hey, Hey, Hey!”, „Ain't Nothing Shakin'”, „To Know Her is to Love Her”, „Little Queenie”, „Falling in Love Again”, „Sheila”, „Be-Bop-A-Lula”, „Hallelujah I Love Her So”, „Red Sails in the Sunset”, „Everybody's Trying to Be My Baby”, „Matchbox”, „Talkin' 'bout You”, „Shimmy Shake”, „Long Tall Sally”, „I Remember You”,

Pikanterii dodaje fakt, że jakiekolwiek wydawnictwa z tym „koncertem” są chyba… nielegalne. W czerwcu 1962 The Beatles podpisali kontrakt, przekazujący wszelkie prawa do wytwórni EMI. Czyli objęte jest nim również  ów grudniowy występ. A EMI nie ma wśród wielu wydawców tej płyty (a jest tam np. SONY!).

Wracając jednak do Wielkiej Brytanii, najważniejszym wydarzeniem końca roku 1962 była listopadowa wizyta na Abbey Road, kiedy to uwieczniono „Please, Please Me”, które dało im w końcu przepustkę do upragnionej sławy.

Zajtenberg
O mnie Zajtenberg

Amator muzyki "młodzieżowej" i fizyki. Obie te rzeczy wspominam na blogu, choć interesuję się i wieloma innymi. Tematycznie: | Spis notek z fizyki | Notki o mechanice kwantowej | Do ściągnięcia: | Wypiski o fizyce (pdf) | Historia The Beatles (pdf)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura