Zajtenberg Zajtenberg
585
BLOG

The Beatles – Reaktywacja? (49)

Zajtenberg Zajtenberg Kultura Obserwuj notkę 2

the beatles 49

Przez dekadę lat 60-tych byli najważniejszym produktem popkultury. W roku 1970 nieodwołalnie zniknęli. Losy czwórki artystów potoczyły się różnie, ale pomimo czasami wysokich miejsc na listach sprzedaży, żaden z Beatlesów nie brał udziału w kolejnych rewolucjach muzyki popularnej. Nie załapali się na wiekopomne, pomnikowe dzieła postaci „Dark Side of the Moon” czy „The Wall”. Żaden z nich nie był choćby producentem „Never Mind the Bollocks” czy „London Calling” z jednej strony, a „Saturday Night Fever” z drugiej. Przełom lat 70/80 zastał Paula z jego elektronicznym i niedocenionym „McCartney II”, a Johna z „Double Fantasy” z której większość materiału mogłaby się ukazać dekadę wcześniej. Obie płyty, pomimo powierzchownego użycia elektroniki, zdają się nie zauważać, że w latach 80-tych będzie się komponować zupełnie inaczej.

Co by było…

Gdybania rodzaju „co by było gdyby” są zazwyczaj dobrą zabawą, ale niewiele z nich wynika. Mimo to, fani The Beatles zadają sobie do dziś pytanie, czy możliwe było zejście się grupy? Zostawmy lata 70-te, bo gdyby chłopcy wtedy dojrzeli do reaktywacji, to po prostu by się reaktywowali. Gdyby coś się miało wydarzyć, to dopiero po 1980 roku.

Czas leczy rany i pod koniec lat 70-tych trójka Ringo, George i Paul spotyka się tu i ówdzie. Na przykład na ślubie Erica Claptona, który „odbił” Pattie George’owi[1] – trójka Beatlesów wraz z paroma kolegami muzykami, innymi uczestnikami przyjęcia, nawet sobie razem pograła – czyżby krok do reaktywacji? Nie kłócili się też, jak widać na obrazku poniżej, na ślubie Ringa[2] w kwietniu 1981:

Ślub Ringo

Pozostał więc John. Podobno Lennon i McCartney kontaktowali się w grudniu 1980 i podobno nic z tego nie wyszło, bo Yoko Ono znów wszystko ucięła w zarodku, no a potem wszelkie plany zniweczył zamachowiec.

Załóżmy jednak, że zamachowca nie ma. John jest po wydaniu „Double Fantasy”, Paul „McCartney II”. Czy są w stanie zaproponować coś nowego razem? Chodzi o coś wielkiego, bo jak spadać, to z wysokiego konia. No i odpowiedź mogłaby być pozytywna! Przecież swoje wielkie albumy wydały w tym czasie inne gwiazdy sprzed dekady, potrafiące oderwać się od czasów swej świetności, by zaproponować coś nowego. Mowa o: „90125” grupy Yes, „Let's Dance” Boviego czy „The Works” Queenów. Może gdyby John i Paul zwrócili się do Trevora Horna, Briana Eno czy Nile'a Rodgersa (byle nie do Jeffa Lynne’a), to The Beatles też pojawiłoby się w tym zestawie? Wymagałoby to dużej intuicji, świeżego spojrzenia i dobrych pomysłów. Trudna sztuka, ale skoro można nagrać coś takiego jak „Abbey Road”…

Nieistniejący zespół
Nieistniejący zespół

Mimo tych gdybań dokonania ex-Beatlesów nie sprzyjają snuciu takich pozytywnych wizji. Nawet dwie piosenki, które ukazały się z okazji Antologii, mają raczej ekshumacyjny charakter. Film nakręcony w 1995 z okazji wspólnego muzykowania trójki Beatlesów (w ramach prac nad Antologią), pokazuje trzech miłych panów, którzy co prawda niczego nie muszą sobie udowadniać, ale jakoś ciężko dopatrzeć się tam iskrzenia. Cztery lata wcześniej powstało „Nevermind” Nirvany, a dziewięć lat wcześniej „Licensed to Ill” Bestie Boysów. Inny świat.

YouTube:George, Paul i Ringo 1995

YouTube:The Beastie Boys - No Sleep Till Brooklyn

YouTube:Nirvana - Smells Like Teen Spirit


[1] Małżeństwo George’a i Pattie nie przetrwało próby czasu. Rozeszli się z różnych powodów w 1974 roku. Nie mieli dzieci, o które się starali. W dodatku Pattie nie do końca rozumiała fascynację męża odłamem religijnym „Hare Kryszna”, choć sama zainteresowała go hinduizmem. Otoczona zainteresowaniem muzyków, żyła w innym niż on świecie – trochę romansowała z Ronem Woodem. Kochał się w niej Eric Clapton, nawiasem mówiąc przyjaciel George’a. Z drugiej strony George też nie był wzorem wierności.

Eric czekał na swoją szansę, aż do rozwodu George'a w 1977 i dwa lata później ożenił się z Pattie. Ich związek przetrwał kolejnych pięć lat. Clapton nie pozbył się w tym czasie swych uzależnień, za to dorobił się nieślubnego dziecka, więc nie ma co go żałować, z powodu rozwodu w 1988.

A co u George’a? W 1974 poznał Olivię Trinidad Arias i od razu bardzo się polubili. Na ślub zdecydowali się jednak, kiedy Olivia urodziła mu syna Dhaniego. Byli razem do grobowej deski, choć może w przypadku George’a to niezbyt dokładne określenie, bo po śmierci rozsypano jego prochy w Gangesie.

[2] Skoro oplotkowałem trzech Beatlesów, pora na ostatniego. Pierwsza żona Maureen nie wytrzymała alkoholizmu i zdrad Starra. Rozwiedli się w 1975 roku. Zdjęcie z roku 1981 przedstawia ślub Ringa i „dziewczyny Bonda” Barbary Bach. Poznali się na planie filmu „Caveman” rok wcześniej i tak już im zostało.

Zajtenberg
O mnie Zajtenberg

Amator muzyki "młodzieżowej" i fizyki. Obie te rzeczy wspominam na blogu, choć interesuję się i wieloma innymi. Tematycznie: | Spis notek z fizyki | Notki o mechanice kwantowej | Do ściągnięcia: | Wypiski o fizyce (pdf) | Historia The Beatles (pdf)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura