Zakochany w Biblii Zakochany w Biblii
90
BLOG

Przymierze płodności (Wj 19, 1-2)

Zakochany w Biblii Zakochany w Biblii Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Było to w trzecim miesiącu od wyjścia Izraelitów z Egiptu; w tym dniu przybyli na pustynię Synaj. Wyruszyli z Refidim, a po przybyciu na pustynię Synaj rozbili obóz na pustyni. Izrael obozował tam naprzeciw góry. (Wj 19, 1-2)

Powyższe dwa wersety zapoczątkowują drugą część Księgi Wyjścia. Pierwsza część była poświęcona tematowi rodzenia Ludu Bożego przez Boga, jego wyzwoleniu z niewoli egipskiej, jego karmieniu i pojeniu, jego obronie i jego organizacji.  

Do tej pory, kiedy w tekście była mowa o wspólnocie wierzących, zawsze mówiło się „synowie Izraela”. Odtąd tekst będzie częściej mówić o samym “Izraelu” niż o „synach Izraela” - lud Boży otrzymał nową tożsamość po przekroczeniu wód Morza Czerwonego, po swoich pierwszych zmaganiach na pustyni. Przypomina to historię patriarchy Jakuba, który po przekroczeniu rzeki Jabbok i po tarzaniu się w prochu w walce z aniołem otrzymał nowe imię Izraela (link). Jakub w tym czasie wracał z własnego wygnania w ziemi Mitanni. Lud Izraela również wraca z wygnania w ziemi egipskiej. 

Jest to sposób w jaki nasza własna historia przeżywana dzisiaj nabiera znaczenia w świetle biblijnej pamięci. Nie chodzi o cykliczne powtarzanie się tych samych wydarzeń. Chodzi o uświadomienie sobie tego, że to co przeżywamy dzisiaj staje się zrozumiałe dopiero w świetle tego, co przeżyli nasi przodkowie. Solidarność międzypokoleniowa jest bardzo istotna. Żywa pamięć jest nosicielką tej solidarności. Każde pokolenie jest wszczepione w poprzednie. Każde pokolenie synów musi uznać ojcostwo poprzedniego pokolenia, aby czerpać z niego życiodajne soki. 

Drugi temat warty uwagi, to podwójne występowanie liczby trzy. Jesteśmy w trzecim miesiącu po wyjściu z Egiptu, objawienie Boże nastąpi trzeciego dnia trzeciego miesiąca. Ciekawe, że Bóg objawia się często trzeciego dnia, w szczególności Jezus objawił się w chwale trzeciego dnia po swojej śmierci. Co takiego nosi w sobie trzeci dzień? Otóż trzeciego dnia po stworzeniu świata nastąpiło rozdzielenie wód, a następnie rozkwit roślinności, dlatego trzeci dzień jest symbolem płodności. Boże objawienie, które nastąpi trzeciego dnia trzeciego miesiąca na suchej górze Horeb jest znakiem Bożej płodności pojawiającej się na środku jałowej pustyni, tego MiDBaR, o którym już mówiliśmy w trzecim (link) i w szesnastym rozdziale (link). Przymierze z Bogiem, które zostanie za chwilę zawarte na Synaju, będzie przymierzem płodności. Bóg zaprasza nas na gody, na przymierze małżeńskie ukierunkowane na płodność.

Trzecia uwaga: Izraelici rozbili obóz „naprzeciw góry”, po hebrajsku „NeGeD HaHaR”. Słowo „NeGeD” zostało użyte przy stworzeniu człowieka, gdzie jest napisane, że kobieta jest dla mężczyzny „wsparciem naprzeciw niego” (Rdz 2, 18). NeGeD (naprzeciw) wyraża relację osobową. Izraelici nie stoją „przed górą”, ale naprzeciw góry spod znaku trzeciego dnia, spod znaku płodności! Już od drugiego wersetu możemy się więc spodziewać, że z tej pustynnej góry urodzi się nowe życie, co po ludzku jest niemożliwe! Jeśli jednak tak ma się stać, musi najpierw zostać nawiązana relacja osobowa między tą górą a Izraelitami. Lud Boży nie będzie tylko widzem Bożego objawienia. Na tej górze zawiąże się przymierze (czyli małżeństwo) dzięki pośrednictwu Mojżesza. To przymierze będzie kontynuacją przymierza z Abrahamem, ale teraz Izraelici są zaproszeni do aktywnego wejścia w tę relację, bo cała historia zbawienia jest historią dobrowolnej relacji osobowej.

W Egipcie ludzie, którzy oddają kult jakiemuś bóstwu, nie wchodzą z nim w relację. Mogą co najwyżej stać przed nim w uniżeniu, ale nie wchodzą z nim w relację osobową. Podczas gdy cała historia kierowana przez HaSzeM (przez Boga Abrahama) prowadzi w stronę relacji osobowej, relacji miłosnej i płodnej między Bogiem a Jego ludem. Taka przygoda skutkuje kiełkowaniem życia wolnego, co będzie możliwe dzięki przymierzu, który jest znakiem relacji osobowej Boga z człowiekiem.

Wróćmy do naszego NeGeD HaHaR (naprzeciw góry). NeGeD odsyła do relacji osobowej między mężczyzną i kobietą. Słowo HaHaR, którego rdzeń to HaR (góra), odsyła do czasownika HaRaH, czyli począć, narodzić, co znowu odsyła nas do tematu płodności! 

Jak widzicie dwa pierwsze wersety drugiej części Księgi Wyjścia już zakreślają ramy spotkania człowieka z haSzeM (z Bogiem Abrahama): będzie to spotkanie osobowe owocujące płodnością. Przymierze jest płodnością, Tora jest płodnością. Tora – to znaczy Prawo. Tora jest prawem życiodajnym, dającym życie, nawet jeśli na początku może wydawać się gorzkie w ustach.  

Całą tę głębię odkryliśmy dzięki kontemplacji symboliki liczby trzy. Jezus Chrystus zmartwychwstał trzeciego dnia. Tamten dzień jest dopiero absolutnym urzeczywistnieniem obietnicy życia, życia w pełni zgodnego z Torą, z przymierzem na Synaju. W dwunastym wersecie Bóg powie: „niech nikt nie dotknie tej góry!” To powinno nam przypomnieć inne słowa wypowiedziane tamtego trzeciego dnia: słowa zmartwychwstałego Jezusa skierowane do Marii-Magdaleny: „nie dotykaj mnie!” (J 20, 17). Jezus jest prawdziwą górą objawienia Bożego, ale właśnie Księga Wyjścia zdradza nam przyczynę zakazu wypowiedzianego przez Jezusa: bo do tajemnicy Życia objawionego na Bożej górze, do tajemnicy życia objawionego w Jezusie, ludzie mogą zbliżać się jedynie LITURGICZNIE – to znaczy po uprzednim przygotowaniu, po uprzednim uświęceniu.  

Zakaz skierowany przez Jezusa do Marii-Magdaleny można zrozumieć dopiero w świetle Starego Testamentu. Na tym właśnie polega inteligentne czytanie Biblii: czytamy w duchu zasady “Pismo wyjaśnia Pismo”. Każde wydarzenie biblijne powinno być odczytywane w świetle innych tekstów, które są z nim w jakiś sposób związane. Szczególiki lingwistyczne pełnią rolę odsyłaczy między tekstami. Trzeba umieć odczytywać te małe wskazówki i kontemplować ich znaczenie. To bogactwo jest dostępne wyłącznie tym, którzy poświęcają czas na studiowanie Biblii. Biblii nie wystarczy czytać, trzeba ją też studiować. Tę umiejętność przekazują sobie kolejne pokolenia świętych, sprawiedliwych. 

Pogłębione czytanie dwóch pierwszych wersetów otworzyło nam właśnie perspektywy, których się nie spodziewaliśmy, mianowicie: wielka tajemnica życia i wolności jest dana człowiekowi za pośrednictwem Prawa Bożego i liturgii.  

Przed nami wielka przygoda, póki co zapraszam do kontemplacji naszych dwóch malutkich wersetów wstępnych. 

Francuz mieszkający w Warszawie od 1995 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo