AndMan AndMan
607
BLOG

Zapśnik- Środa z prof. Środą- Nie jemy mięsa, jemy śmierć, cierpienie i strach...

AndMan AndMan Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

    Magdalena Środa nie przestaje zadziwiać na portalu Gazety Wyborczej znalazłem jej przemyślenia na temat mięsa i zwierząt- ...Bo to, co nazywa się „hodowlą” czy „ubojem”, jest w istocie spowolnionym mordem. Zwierzęta hodowlane czują strach, rozumieją potworność zbliżającej się śmierci; przeżywają katusze rozłąki (odbieranie cielaków), doświadczają apokalipsy bólu (psychicznego i fizycznego), którego – w przeciwieństwie do nas – nie potrafią sobie zracjonalizować (zbawieniem, odpokutowaniem za grzechy itp.)... Z czym mamy do czynienia? Jest to nieudolna próba personifikacji zwierząt. Obdarowywanie ich ludzkimi cechami. Oczywiście przetrzymywanie zwierząt hodowlanych w złych warunkach jest w Polsce przestępstwem i jest karane. Zresztą także mięso produkowane z takich farm jest kiepskiej jakości. Zawsze mam pewną scenę przed oczami z filmu U Pana Boga za piecem- ...Józuś, zaganiaj go do koryta, ale delikatnie, świnia też stworzenie Boże. Naucz się wreszcie, jak chcesz posadę utrzymać. Świnia z miłościom chowana dobre mięsko daje, a jak będziesz na nią krzyczał, nie daj Boże widłami poganiał, to co? A ja nawet w kiełbasie zestresowaną świnię wyczuję... l to jest kwintesencja dobrego hodowcy, zapewnienie zwierzętom dobrostanu podczas hodowli. I kiełbasa smakować będzie. Oczywiści mi smakować będzie, nie pani profesor- …Nie jemy mięsa, jemy śmierć, cierpienie i strach ukryte w tkankach martwych zwierząt przerabianych na schabowe i befsztyki. Dziś wszyscy już wiemy, że ten typ hodowli stanowi najważniejszą przyczynę zmian klimatycznych i katastrofalnego zanieczyszczenia naszego środowiska... No proszę to wszystko przez mięsożerców. Już nie kominy, rury wydechowe pojazdów, a biedne zwierzątka i ich smakosze winę za ten stan rzeczy ponoszą. Niestety muszę rozczarować bohaterkę mojej notki. Tak się składa, że z konfitur najbardziej lubię konfitury z świnki z dużymi kawałkami skwarek. A pani profesor? Niech zajada liście rukoli, zagryza szczawiem i popija kompotem z mirabelek. Niech tylko pamięta, że sałata też czuje i wzdryga się przed wpadnięciem w otchłanie ludzkiego odbytu. 


AndMan
O mnie AndMan

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura