AndMan AndMan
664
BLOG

Zapiśnik- Z przymrużeniem oka. Jak redakcja na Czerskiej spisek służb odkryła...

AndMan AndMan Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

    ...Służby mają kompromitować przeciwników władzy, zbierając dane ze wszystkich dostępnych baz... Bardzo poważnie to zabrzmiało, ale jak jeszcze doczytałem, że ta władza rękami niejakiego Wąsika specjalną wirówkę uruchomiła do wywirowania najbardziej istotnych wiadomości. Oj, poważnie się zrobiło. Zwłaszcza, że ta wirówka lepsza jest jak ten przereklamowany system Echelon. Dlaczego? Bo co wrzucą to trafienie mają. Mają już haki na posła Borysa Budkę Suflerem także zwanym. Trafili na korespondencję Borysa Suflera z niejakim J. Bidenem z jakiegoś nieistniejącego już państwa Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Jakby tego było mało za chwilę drugie trafienie otóż opozycyjna posłanka Izabela Leszczyna zaczęła podejrzane tweety wysyłać. Tak jak ten z kieliszkiem alkoholu o treści- ...Napijmy się za zwycięstwo J. Bidena, nie czekając na Kolegium Elektorów... Poumieszczała pani Leszczyna w tym tweecie różne znaki graficzne, flaga Polski tam była i taka z białą gwiazdą na niebieskim tle w lewym górnym rogu całość w czerwono-białe pasy podobna do flagi USA, ale ta pojedyncza gwiazda? Zagadka Leszczyny? Wirówka Wąsika zadziałała. I już służby miały haka na panią Izę nie dość, że alkohol zachwalała to jeszcze flagę Liberii z flagą Stanów pomyliła. To jednak prawda! Alkohol nie pomaga w publicznych wystąpieniach. Nawet jeżeli te wystąpienia są on-line i na Twitterze. A tak się dobrze kariera pani Leszczyny zapowiadała. Po cichu mówiono o karierze w MSZ po zwycięskich wyborach dla opozycji, ale dzięki wirówce służb kariera międzynarodowa stoi pod znakiem zapytania. Zwłaszcza, że pomyłka posłanki bardzo zdenerwowała prezydenta Liberii, który głośno miał zaprotestować przeciw łączeniu liberyjskiej flagi z alkoholem nie wiadomego pochodzenia. Ale wirówka działa i faktycznie opozycjonistami zajmuje się na poważnie. Ostatnio jedna z liderek Sabatu Czarownic chwaliła się, że zrezygnowała z pisania książki mimo że jej dobrze szło. Wielkie poświęcenie ze strony feministki, a tu wirówka kręci i wykręciła- ...Większość z nas zadowala się bierną znajomością około 30 tysięcy słów... Niestety podczas badań wykonanych podczas Sabatu Czarownic wykazano, że zasób słów potencjalnej feministki jest o wiele uboższy. Zna około 20 tysięcy słów w tym 80% z nich to wulgaryzmy. Jaka to więc książka może spłynąć z ust feministki na klawiaturę? Bajki dla dzieci? Z wulgaryzmami? Odpada! A wirówka odkryła. Miała to być „Wielka księga wulgaryzmów i bluźnierstw przydatnych podczas sabatów”. Jak widać Wyborcza zawsze rację ma. Nadchodzi ciężki okres dla opozycjonistów. Nie ma bata wirówka Woźniaka haki na nich wymiata!


AndMan
O mnie AndMan

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura